- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
14 marca 2011, 11:45
Jak sobie poradzić z nimi. Nie chodzi mi tutaj o usuwanie, bo wiem, że to niemożliwe. Raczej chce je zaakceptować i wyzbyć się wstydu do nich. Mam je wszędzie w możliwie widocznych miejscach i chodzę ubrana jak 'czołg' - tak kiedyś mnie określili- by nikt ich nie widział.
Nic tak nie pragnę jak schudnąć i wcisną się w bikini, ale zapala się czerwona lampa - rozstępy. No i w końcu mija to marzenie o opalaniu na plaży czy wizycie na basenie. Jak wy sobie radzicie z tymi okropnymi defektami? Też wstydzicie się ich, zakrywacie, robicie wszystko by nikt nie widział? Najgorsze jest to, że moi kochani znajomi śmieją się z ludzi z rozstępami i zamiast zapomnieć, że je mam coraz bardziej o nich myślę.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
14 marca 2011, 12:38
Ponoć dermaroller też zmniejsza rozstępy w połączeniu z kremem na rozstępy. Kupiłabym, ale znowu robić sobie nadzieje, że z nikną. Od tej całej nadziei coraz głupsza się robię.
Na wakacje idę właśnie do pracy, zarobię i może też udam się na te zabiegi w miare pieniężnych możliwości.
14 marca 2011, 12:39
ja też boję się opinii innych i nie twierdzę że narzekasz próbuje cię przekonać do zmiany poglądów :) ja mam haluksy i są takie obrzydliwe że mi się chce rzygać jak patrze na swoje stopy ale chodzę latem w japonkach bo w innych butach bolą mnie nogi bardzo wiesz jak się ludzie patrzą jakbym miała tak kocią kupę a nie wystające kości :) no ale cóż nic nie jestem w stanie zrobić a nie będę się katować bo ludzie patrzą
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
14 marca 2011, 12:42
Przeszkadza mi to, że tak patrzę na ludzi i na to co powiedzą, ale tak już od małego. Sama sobie nie ubzdurałam tego strachu przed opinią. Kiedy byłam mała jeszcze jakieś kąśliwe uwagi przebolała, dziś każde negatywne słowo zamknęłoby mnie na amen w sobie ;)
14 marca 2011, 12:49
i zamiast z rozstępami walcz z niską samooceną :)
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
14 marca 2011, 13:00
A to też ;)
Zazwyczaj wszystkim nagminnie się przejmuję, czas to zmienić. Lato będzie opalę rozstępy, uzbieram na zabiegi kosmetyczne i będzie dobrze. Żebym tylko zawsze tak myslała.
14 marca 2011, 13:02
schudłaś 21 i powinnaś klaskać uszami i nie zamartwiać się rozstępami :) nie one takie straszne
- Dołączył: 2010-07-31
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 7622
14 marca 2011, 13:03
MissPiggi....Moze masz i racje,ale podczas pierwszej ciazy jadlam bez opamietania.Z wagi poczatkowej 60kg dobilam do 92kg.Skora nie nadazala sie rozciagac.Przez wlasna glupote dorobilam sie takich "pieknosci"na swoim ciele.
- Dołączył: 2010-05-05
- Miasto: mmm
- Liczba postów: 712
14 marca 2011, 13:04
Powiem tak - jeśli się samemu siebie akceptuje - można latać i po plaży nago z rozstępami.
Mnie niestety moje rozstępy rażą, pogodziłam się z tym, że nie będę chodziła w szortach/bluzce na ramiączkach nawet jak schudnę do końca, nie mówiąc o bikini. Bo bym się źle czuła. Ale jeśli ktoś się czułby ok, to czemu nie?
14 marca 2011, 13:07
ja podziwiam ludzi co mają w sobie tyle siły żeby chudnąć od 15 kilo w wzwyż dziewczyny dla samego faktu że tyle schudłyście powinnyście latać nago i świecić rozstępami :) i tak należy wam się szacunek
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
14 marca 2011, 13:08
laureine, dokładnie czuję to samo, tak samo również podchodzę do prawy rozstępów. Przyzwyczaiłam się do tego,. że zawsze wychodzę na ubierana po same palce, ale czasem mnie to denerwuje.