18 kwietnia 2011, 22:33
.
Edytowany przez DojdeDoCelu 24 kwietnia 2011, 19:33
18 kwietnia 2011, 22:40
A nie możesz się jeszcze postarać o stypendium socjalne? Zawsze to parę dodatkowych groszy. Z pracą trudno, zwłaszcza jak na pierwszym roku masz sporo zajęć i dodatkowo nie masz doświadczenia na rynku pracy. No a znalezienie pracy od razu w swoim zawodzie, to już mocno optymistyczny scenariusz. No ale szukać nie zaszkodzi. Ja to piszę z perspektywy Gdańska. Może w Krakowie jest lepiej/gorzej.
- Dołączył: 2008-12-16
- Miasto: Madagaskar
- Liczba postów: 1515
18 kwietnia 2011, 22:41
bez problemu znajdziesz pracę :) supermarkety, kawiarnie, promocje, ogródki piwne..ofert jest pełno :) jeśli studiujesz dziennikarstwo to możesz spróbować do lokalnej prasy pisać krótkie felietony, w radiu popytać. a co do stypendium to warto sprawdzić czy możesz ubiegać się o socjalne bądź wyżywieniowe ;)
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
18 kwietnia 2011, 22:42
Oooo, ja Ci powiem, że mało prawdopodobne z ta pracą, nie nastawiaj się zbytnio. Mi tam na pierwszym roku trudno było sie przestawić na trochę inny system nauki, zajęć i tak dalej, jeszcze praca do tego... Zależy też, co będziesz studiować. Na II roku, semestr zimowy - taki zapiernicz miałam, że tylko się uczyłam, prawie nie spałam, o pracy nie było mowy... Teraz z kolei szukałam, a znaleźć nie mogę. Pare oszukańczych ofert znalazłam. Jeśli znajdziesz jakąś pracę, to napewno dużo nie zarobisz, zajęcia są często porozrzucane po całym dniu, więc czasem nawet nie ma jak iść do pracy, bo masz np. 2h przerwy i co Ci z tego?
A uczyć się polecam ;) Bo mam za to stypendium prawie 300 zł - mieć a nie mieć. I teraz też nadrabiam, żeby może mieć w następnym roku, bo to wiesz, przyznane na cały rok od razu i sie te pare miesięcy nie martwisz, masz ;)
- Dołączył: 2011-02-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 746
18 kwietnia 2011, 22:44
jestem studentką dzienną na I roku i poszukiwanie pracy to jedna wielka porażka..ale może tylko w Łodzi ;) ostatnio pracowałam na nocki,w dzień na zajęcia...męczące ale trudno. szukam czegoś na weekendy ale to nie takie proste...
oczywiście jeśli praca na kasie Cię nie przeraża i masz książeczkę sanepidowską to powinnaś mieć spory wybór. ja akurat wolę unikać kas ;)
powodzenia z pracą! :)
- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4247
18 kwietnia 2011, 22:45
praca w weekendy, bez znaczenia jaka, średnio ~500zł miesięcznie + to co dostaniesz od rodziców chyba ci wystarczy?
18 kwietnia 2011, 22:57
Stypendium socjalnego raczej mi nie przyznają...
Ale mam nadzieję, że JAKAŚ praca chociażby weekendowa się znajdzie :)
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3025
18 kwietnia 2011, 22:59
Mi rodzice wysyłają 1100 złotych. To całkowicie starczy, a nawet zostaje 50-100 złotych, więc nawet można zaoszczędzić.
Jeśli mam być szczera, to z pracą ciężko, chyba , że załapiesz się jako hostessa. Próbowałam i niestety mają już pełno osób, na razie nie przyjmują nowych. ; / Często widzę ogłoszenia z kfc / Mc, ale to zazwyczaj na pełny etat i niechętnie przyjmują 'dziennych'.
Ale wszystko zależy od pracodawcy. ;)
18 kwietnia 2011, 23:05
ailatana, no to ładnie :) A przed wyjazdem miałaś jakieś wątpliwości, że nie będą ci chcieli wysyłać aż tylu pieniędzy, tylko. np. o połowę mniej? Bo ja ze swoimi rodzicami jeszcze na ten temat nie rozmawiałam, choć mam przeczucie, że w życiu nie zgodzą się na 1000zł. Pomijając fakt, że moja rodzina tyle wydaje w tydzień (wbrew pozorom i tak nic takiego nie mamy). No ale może to moje głupie przeczucie i okaże się, że nie będę się musiała martwić o pieniądze...
18 kwietnia 2011, 23:16
Ja tam dorabiam jako hosstesa albo wykladanie towaru nie jest zle jako hosstesa min za godzine 8zl a max 13.50udalo mi sie zarobic a ze weekendowo hosstesa wyrabia 24 to za weekend wychodzi 190-320.Tyle ze nie w kazdy weekend moge sie zalapac na promocje wiec czasem chodze na wykladanie towru nocka to 10zl za godzine to 80zl nie jest zle.Ale chwytam sie wszystkiego co jest :)
Watpie by ci sie tak poszczescilo bys mogla od razu pracowac w zawodzie co nie znaczy ze ci tego nie zycze:)
Pozatym od 2 roku jest stypendium naukowe .Ale istnieje jeszcze takze mieszkaniowe ,zywieniowe ,lokalne ,Ja akurat na nic sie nia lapie wiec pracuje:P