Temat: Co facet może-dbanie o siebie

Nawiązując do poprzedniego tematu o pedicure.


Czego byście nie zaakceptowały jeśli chodzi o dbanie o siebie waszego faceta? 

Ja:

- używania lokówki

- kosmetyków kolorowych 

- nadmiernej ilości biżuterii 

- rytuałów pielęgnacyjnych 

- pomalowanych paznokci

- depilacji całego ciała 

- długiego stylizowania się przed lustrem

Tzn masz na mysli u partnera czy facetow ogolnie?

bo jeśli chodzi o to pierwsze to depilacja i zabiegi pielęgnacyjne są ok. Paznokcie pomalowane tez by mi nie przeszkadzały.

co do tego drugiego.to może co chce. 



Pasek wagi

SurykatkaPospolita napisał(a):

Nawiązując do poprzedniego tematu o pedicure.

Czego byście nie zaakceptowały jeśli chodzi o dbanie o siebie faceta? 

Ja:

- używania lokówki

- kosmetyków kolorowych 

- nadmiernej ilości biżuterii 

- rytuałów pielęgnacyjnych 

- pomalowanych paznokci

- depilacji całego ciała 

- długiego stylizowania się przed lustrem 

absolutnie wszystko ok

nadmierna ilość biżuterii nie wiem, co oznacza

Nie lubię kolczyków podskórnych, na twarzy, brzydkich tatuaży, niekoniecznie chcę gościa z rękawem albo tattoo na twarzy, głowie, szyi

ale nigdy nie mów nigdy

SurykatkaPospolita napisał(a):

Nawiązując do poprzedniego tematu o pedicure.

Czego byście nie zaakceptowały jeśli chodzi o dbanie o siebie faceta? 

Ja:

- używania lokówki

- kosmetyków kolorowych 

- nadmiernej ilości biżuterii 

- rytuałów pielęgnacyjnych 

- pomalowanych paznokci

- depilacji całego ciała 

- długiego stylizowania się przed lustrem 

Z listy nic by go nie skreślało, ale na bank nie mogłabym być z kimś kto ma gęstą brodę, choćby nie wiem jak bardzo o nią dbał i zachowywał zasady higieny. Kilka dni zarostu spoko, ale brody bym nie przeskoczyła. 

ja mam już swoje lata, więc nie zaakceptowałabym u swojego partnera używania kosmetyków kolorowych i malowania paznokci (nie mówię o odżywce), żadnych ozdób (ale lubię u facetów rzemykowe bransoletki, mogłyby byc z kamieniami),  doklejania sobie czegokolwiek - no chyba, ze byłby aktorem, artysta i tego wymagałaby jego praca 

izabela19681 napisał(a):

ja mam już swoje lata, więc nie zaakceptowałabym u swojego partnera używania kosmetyków kolorowych i malowania paznokci (nie mówię o odżywce), żadnych ozdób (ale lubię u facetów rzemykowe bransoletki, mogłyby byc z kamieniami),  doklejania sobie czegokolwiek - no chyba, ze byłby aktorem, artysta i tego wymagałaby jego praca 

u mnie wraz z wiekiem to w inna stronę poszło, jeśli chodzi o akceptację, dopóki mnie ktoś z kimś w jednej celi nie zamknie, to mi obojętne czym się zdobi, jak ubiera, co czyta, czym pachnie, co je. Jeśli chodzi o partnerstwo, a tym bardziej o wspólne wychowywanie dzieci, to tez inne rzeczy są ważne, które bym pod uwagę brała, nie te powyższe 

Może wszystko. 

Z wyjątkiem bycia buc*m. 

Pasek wagi

kolorówka u faceta do dla mnie za dużo.

tatuaży w ogóle nie lubię ale ro raczej by nie przekreśliło, chyba że wytatuowany od góry do dołu.

I to nie jest tak, że to wygląd by mi przeszkadzał, tylko mniemam że mielibyśmy zupełnie inne podejście do życia.

Pasek wagi

kolorówka u faceta do dla mnie za dużo.

tatuaży w ogóle nie lubię ale ro raczej by nie przekreśliło, chyba że wytatuowany od góry do dołu.

I to nie jest tak, że to wygląd by mi przeszkadzał, tylko mniemam że mielibyśmy zupełnie inne podejście do życia.

Pasek wagi

Co odpada? Na pewno kolorowe kosmetyki, malowanie paznokci, kolczyki w uszach, jakieś złote łańcuchy i sygnety, kręcenie loczków, sterydy i przesadne koksowanie na siłce, depilacja na zero, solarium, włosy dłuższe niż za ramiona, no i durne pomysły, typu: "a, powiększę se usta, penisa albo zrobię pełny lifting" 😂. Operacje plastyczne i wszelkie zabiegi medycyny estetycznej podyktowane tylko jego "widzi-mi-się" - 100xNIE.

Wyjątkiem oczywiście są kwestie zdrowotne i leczenie kompleksów (np. odstające uszy, które zawsze chciał zoperować czy przeszczep włosów, bo przeszkadza mu powiększająca się łysinka). To jestem w stanie zaakceptować 👍🏻


Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.