Temat: Co facet może-dbanie o siebie

Nawiązując do poprzedniego tematu o pedicure.


Czego byście nie zaakceptowały jeśli chodzi o dbanie o siebie waszego faceta? 

Ja:

- używania lokówki

- kosmetyków kolorowych 

- nadmiernej ilości biżuterii 

- rytuałów pielęgnacyjnych 

- pomalowanych paznokci

- depilacji całego ciała 

- długiego stylizowania się przed lustrem

Despacitoo napisał(a):

u obcych ludzi nic mi nie przeszkadza póki nikogo nie krzywdzą. Jeśli chodzi o mojego faceta to nie zniosłabym Narcyza skupionego na sobie, więc jeśli pół jego życia to siłka, zabiegi pielęgnacyjne , rozmowy monotematyczne - o nim to mówię nie. Natomiast jakaś pojedyncza rzecz typu używa korektor, układa włosy czy coś w ogóle by mi nie wadziła. Mam słabość do facetów którzy mają kolczyk w uchu, więc biżuteria u mężczyzn = hot ;] rozgraniczmy dwie rzeczy 1) to mówienie innym ludziom jak mają żyć, co nosić etc i to jest słabe, nie róbmy tak, a 2) ocena tego co jest / nie jest dla nas atrakcyjne i to jest wg mnie ok, każdy ma prawo do swojego gustu. Zaraz naprawdę wpadniemy w paranoję że trzeba być tak poprawnym i ostrożnym że strach się odezwać.

Mój ma kolczyk w uchu. Nosi bransoletkę srebrną i rzemyk. 

LessLessLess napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

Wattieza napisał(a):

Jesli facet jest fajny z charakteru, podoba mi się z wyglądu, to nie przeszkadzałoby mi to o czym piszesz. Artyści malują oczy na czarno albo paznokcie, mają kolczyki, ale męskości im to w moich oczach nie odbiera. Jak facet jest pewny siebie to może latać w różowych cekinach a i tak czuć,że samiec pełną gębą.

Taki np.Damianek z Maneskin, mega seksi.

A dla mnie zupełnie nie. Nie potrafiła bym na niego patrzeć pod kątem seksualnym. 

 Przecież temat jest o tym, co NAM się podoba.

Tak btw, jest wielu fajnych mężczyzn -makijażystów, np. Trevor Barrett na insta.  

Akurat Trevor jest gejem i zapewne ma w dupie, czy w makijażu jest seksualnie atrakcyjny dla kobiet. Ale uwielbiam go oglądać czysto estetycznie i dla funu.


Natomiast od nikogo nie nauczyłam się tylu przydatnych i prostych makijazowych tricków co od Wayne’a Gossa, który też jest gejem. I lubię, jak pokazuje te tricki na sobie.

ruda.lisiczka napisał(a):

Nic mnie z tych wymienionych rzeczy nie szokuje. Każdy niech tam robi, co chce, natomiast typ faceta wymalowanego kolorówką mi się nie podoba. A trochę inne pytanie: która z Was jest z facetem,który używa kolorówki? Brazer, tusz, ciebie, szminka itp.? Bo niektóre z Was deklarują, że by im to u swoich partnerów nie przeszkadzało ale jak jest realnie? Macie za partnerów taki typ faceta? Domyślam się, że nie

szczerze mówiąc to nigdy nie widziałam takiego faceta w normalnym życiu . Nawet jeśli jest gejem. Jacyś artyści tylko.

Pasek wagi

Użytkownik4250924 napisał(a):

LessLessLess napisał(a):

SurykatkaPospolita napisał(a):

Wattieza napisał(a):

Jesli facet jest fajny z charakteru, podoba mi się z wyglądu, to nie przeszkadzałoby mi to o czym piszesz. Artyści malują oczy na czarno albo paznokcie, mają kolczyki, ale męskości im to w moich oczach nie odbiera. Jak facet jest pewny siebie to może latać w różowych cekinach a i tak czuć,że samiec pełną gębą.

Taki np.Damianek z Maneskin, mega seksi.

A dla mnie zupełnie nie. Nie potrafiła bym na niego patrzeć pod kątem seksualnym. 

 Przecież temat jest o tym, co NAM się podoba.

Tak btw, jest wielu fajnych mężczyzn -makijażystów, np. Trevor Barrett na insta.  

Akurat Trevor jest gejem i zapewne ma w dupie, czy w makijażu jest seksualnie atrakcyjny dla kobiet. Ale uwielbiam go oglądać czysto estetycznie i dla funu.

Natomiast od nikogo nie nauczyłam się tylu przydatnych i prostych makijazowych tricków co od Wayne?a Gossa, który też jest gejem. I lubię, jak pokazuje te tricki na sobie.

Co to ma do rzeczy, czy jest gejem czy nie? Przecież nie będzie moim partnerem, tak samo, jak i jakikolwiek hetero. Może się w związku z tym podobać komukolwiek, w tym kobietom ;) 

Pasek wagi

maharettt napisał(a):

ruda.lisiczka napisał(a):

Nic mnie z tych wymienionych rzeczy nie szokuje. Każdy niech tam robi, co chce, natomiast typ faceta wymalowanego kolorówką mi się nie podoba. A trochę inne pytanie: która z Was jest z facetem,który używa kolorówki? Brazer, tusz, ciebie, szminka itp.? Bo niektóre z Was deklarują, że by im to u swoich partnerów nie przeszkadzało ale jak jest realnie? Macie za partnerów taki typ faceta? Domyślam się, że nie

szczerze mówiąc to nigdy nie widziałam takiego faceta w normalnym życiu . Nawet jeśli jest gejem. Jacyś artyści tylko.

moj kolega z pracy ostatnio nosi pomalowane paznokcie - w kolorach teczy, kazdy inny.

Ja mojemu sama wytuszowalam rzęsy żeby mu pokazać jaki piękny jest. Jednak on już to przede mną wiedział, bo wcześniej na przebieranych imprezach występował już w makijażu. Mimo to rzęs na codzień nie tuszuje. Ale kremu z filtrem w kolorze używa. Wynalazł lepszy niż ja mam, wiec biorę od niego i on się nawet nie gniewa :) brwi potrafi przyciemnić jak ciemna broda zbyt duży kontrast do oczu robi. Ja mam niewidzialne rzęsy i brwi i lata praktyki w ich podkreślaniu wiec mu nawet kolor do brwi podpowiedzialam, żeby pasował. Poza tym nie maluje się, w tym jesteśmy podobni, bo ja poza szminka chyba niewiele więcej od niego używam. On za to interesuje się nowinkami w pielęgnacji skory, jesteśmy wiec na bierząco, tez w zaopatrzeniu kosmetykow pielęgnacyjnych, ja sobie nawet tym głowy nie muszę zawracać, z gotowego korzystam za to chętnie :) mega męski facet, który mnie przyciąga i pociąga, ale uwaga, nie ze względu na jego makijaż bądź jego brak. Gdyż malowanie sobie czegoś na twarzy czy innej części ciała nie ma płci. 

SurykatkaPospolita napisał(a):

Nawiązując do poprzedniego tematu o pedicure.

Czego byście nie zaakceptowały jeśli chodzi o dbanie o siebie waszego faceta? 

Ja:

- używania lokówki

- kosmetyków kolorowych 

- nadmiernej ilości biżuterii 

- rytuałów pielęgnacyjnych 

- pomalowanych paznokci

- depilacji całego ciała 

- długiego stylizowania się przed lustrem

tylko nie strawiłabym kosmetyków kolorowych i pomalowanych paznokci. gdyby depilował nogi to chyba też by mi było ciężko to przetrawić. mam bardzo zadbanego mężczyznę i to doceniam.

Z racji tego, że ze wszystkich facetów, jakich Ziemia nosiła, najbardziej kręci mnie Freddie Mercury, mogę zaakceptować naprawdę wiele. Mnie pociąga charyzma i kilka konkretnych przekonań światopoglądowych. Jeśli to sie zgadza, podnieca  mnie nawet wymalowany chłop w rajstopach. 


EgyptianCat napisał(a):

Z racji tego, że ze wszystkich facetów, jakich Ziemia nosiła, najbardziej kręci mnie Freddie Mercury, mogę zaakceptować naprawdę wiele. Mnie pociąga charyzma i kilka konkretnych przekonań światopoglądowych. Jeśli to sie zgadza, podnieca  mnie nawet wymalowany chłop w rajstopach. 

mam podobnie z moim ulubieńcem: Lenny Kravitz. Jakby się nie ubrał czy wsadził sobie kolejny kolczyk, dla mnie jest zawsze hot.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.