- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2023, 16:42
Założyłam dzisiaj temat o weselu z 9 tygodniowym dzieckiem. Po przeczytaniu waszych wypowiedzieć stwierdziłam, że macie rację i nie zostawię dziecka w osobnym pokoju samego. Będzie z nami na sali, a jeśli zaśnie w pokoju będzie zawsze pod czyimś nadzorem :) Dziecko jest aktualnie bardzo odporne na hałas, głośną muzykę, głośno rozmawiające osoby. Jeśli będzie takie również za miesiąc, to będzie pewnie głównie w wózku na sali śpiąc. A do domu wrócimy trochę wcześniej. W tamtym temacie było kilka odpowiedzi typu, że jak jest się mamą, to nie imprezuje się, a najlepiej pierwsze tygodnie siedzieć w domu i nie spotykać się z nikim. A w pokoju w którym dziecko śpi, siedzieć i czuwać, nawet przy kilkulatku. Nie w pokoju obok, ale w tym samym co dziecko 🙈
Ja widzę to inaczej, i inne kobiety mamy w mojej rodzinie też. 2 dni po urodzeniu dziecka byłam z nim pierwszy raz na spacerze i od tamtej pory wychodzimy codziennie 2x, czy jest gorąco, czy pada deszcz. Jak dziecko miało 3 dni byliśmy na dużym spotkaniu rodzinnym, z dzieckiem. Gdy miało tydzień byliśmy na grillu, oczywiście z dzieckiem. Spotykam się na mieście na kawę, chodzę po sklepach, do muzeum, z dzieckiem. 5 tygodniowe dziecko mnie nie ogranicza, a myślenie nadal o sobie jako kobiecie nie oznacza, że nie dbam o dziecko.
Ale nie chciałabym spędzić kilka tygodni, miesięcy, lat jako "mama", zapominając że jestem kobietą, że mam hobby, znajomych i własne potrzeby. Czy to egoistyczne? Jak wy to widzicie? Jak wygląda to u was?
Edytowany przez Kina9 13 września 2023, 16:49
13 września 2023, 20:14
Niewiele zrozumialas/ chcialas zrozumiec z odpowiedzi. To, ze jesteś matka znaczy, że jestes odpowiedzialna również za swoje dziecko. Twoje podejście jest skrajnie egoistyczne (bo TY chcesz pojsc) i nieodpowiedzialne (halas, dziecko nic z tego wyjścia dobrego nie wyniesie bo jest za male i ma swoje potrzeby, narazenie na rozne choroby śmiertelnie niebezpieczne dla tak malego dziecka).
13 września 2023, 20:42
No u nas nikt nie siedzi i nie pilnuje dzieci jak śpią. Ale jak jesteś w domu obok to też usłyszysz więcej niż na imprezie gdzie będzie hałas. Nie mam problemu z wyjściem gdzieś czy zajmowaniem się swoimi sprawami, ale faktem jest, że póki dzieci były niemowlętami, to sporo rzeczy odpuszczałam. Raz, że padałam na ryj i mi się nie chciało (mimo pomocy męża, żeby zaraz nie było komentarzy że dziecko ma też ojca - tak ma, ale jak ja siedziałam w domu z dziećmi to ktoś też musiał na nas pracować i wracał do domu o 18.00 a mimo to wyręczał mnie ile mógł a i tak padałam na ryj - nie ukrywajmy). To że teraz dziecko śpi i jest bezobsługowe oprócz karmienia, zmieniania pieluchy i kąpania nie oznacza że tak będzie zawsze i przekonasz się o tym prędzej niż później jak tylko przestanie spać 20 godzin na dobę. To się zmienia co chwilę. Im mniej będzie snu w ciągu dnia, tym więcej czasu trzeba będzie poświęcić dziecku - i nie chodzi o noszenia i bujanie, choć pewnie też taki etap przejdziesz jak już nic innego nie pomoże na płacz ;) Co do wesela - możesz iść, ale umęczycie się Wy i umęczy się dziecko. Oby na zmęczeniu się tylko skończyło, bo dziecko w tym wieku jest mało odporne. Jeśli się zdecydujecie iść, to słuchawki wygłuszające dla niemowląt to konieczność. I nie, nie ma tak że hałasy nie przeszkadzają. Ok dziecko może nie wybudza się na dźwięki domowe, pukanie garami czy dźwięk klaksonu na spacerze, ale ilość decybeli jaka będzie napierniczać na weselu NON STOP to zupełnie inna para kaloszy.
13 września 2023, 21:28
Dla mnie branie tak małego dziecka na taka imprezę to skrajna nieodpowiedzialność, wręcz głupota. Ale Twoje dziecko, Twoja decyzja
14 września 2023, 00:04
Wiesz co, myk jest po prostu taki, że noworodki generalnie śpią non stop i mało co im przeszkadza. Jak moja córka miała miesiąc, to robienie z nią rzeczy było banalnie proste. Chodziliśmy po knajpach, jeździliśmy pociągiem itd. Tyle, że to nie jest dane raz na zawsze i za miesiąc możesz mieć dziecko, które będzie wymagać dużo więcej uwagi. O ile opcja wesela z wózkiem obok jest spoko, to już wesele z uspakajaniem marudzącego i prze-stymulowanego dziecka niespecjalnie. Planowanie dalekosiężne, a przy noworodku miesiąc to bardzo dużo, trochę jest bez sensu.
Edytowany przez menot 14 września 2023, 00:05
14 września 2023, 02:51
A ja jestem podobnego zdania jak autorka.
Pierwsze 2-3 tygodnie noworodek rzeczywiście powinien unikać tłumów. Ale później dobrze jest go oswajać z ludźmi.
My córkę od poczatlu zabieramy wszędzie ze sobą (no może po za kinami, teatrami itp). W ciągu pierwszych 3 miesięcy życia zaliczyła wesele, chrzciny, urodziny kolegi, 3 dniowy wyjazd w góry ze znajomymi, tydzien we Włoszech, "śledzika" i częste odwiedziny różnych znajomych i rodziny. Nigdy nie brał jej na ręce nikt po alkoholu. Mielismy slucgawki akustyczne, ale nie bylo potrzeby je zakladac. Za każdym razem bawiła się świetnie, nie płakała, jadła i spała. Zawsze lepiej usypiala do głośnej muzyki niż do kolysanek.
Teraz ma 9 miesięcy, ani razu nie była chora, nie boi się ludzi, mogę ją zostawić z każdą ciocią i wujkiem i ma wywalone. Słuch ma bardzo dobry. Od pół roku śpi sama w swoim pokoju, mam elektroniczną nianie. Na imprezach też spała w wózku albo w pokoju obok z kamerką.
Także obrażanie autorki to trochę przegięcie, dajcie jej żyć po swojemu, jeśli zobaczy że dziecku dzieje się krzywda to przecież zabierze je do domu.
Dodam tylko, że zwróciłabym teraz uwagę, że zapowiadają kolejną, sporą falę covida, w moim otoczeniu już się zaczęło i co raz więcej osób choruje, więc z tego powodu bym przemyślała wesele.
Edytowany przez Tonya 14 września 2023, 03:07
14 września 2023, 06:34
A ja jestem podobnego zdania jak autorka.
Pierwsze 2-3 tygodnie noworodek rzeczywiście powinien unikać tłumów. Ale później dobrze jest go oswajać z ludźmi.
My córkę od poczatlu zabieramy wszędzie ze sobą (no może po za kinami, teatrami itp). W ciągu pierwszych 3 miesięcy życia zaliczyła wesele, chrzciny, urodziny kolegi, 3 dniowy wyjazd w góry ze znajomymi, tydzien we Włoszech, "śledzika" i częste odwiedziny różnych znajomych i rodziny. Nigdy nie brał jej na ręce nikt po alkoholu. Mielismy slucgawki akustyczne, ale nie bylo potrzeby je zakladac. Za każdym razem bawiła się świetnie, nie płakała, jadła i spała. Zawsze lepiej usypiala do głośnej muzyki niż do kolysanek.
Teraz ma 9 miesięcy, ani razu nie była chora, nie boi się ludzi, mogę ją zostawić z każdą ciocią i wujkiem i ma wywalone. Słuch ma bardzo dobry. Od pół roku śpi sama w swoim pokoju, mam elektroniczną nianie. Na imprezach też spała w wózku albo w pokoju obok z kamerką.
Także obrażanie autorki to trochę przegięcie, dajcie jej żyć po swojemu, jeśli zobaczy że dziecku dzieje się krzywda to przecież zabierze je do domu.
Dodam tylko, że zwróciłabym teraz uwagę, że zapowiadają kolejną, sporą falę covida, w moim otoczeniu już się zaczęło i co raz więcej osób choruje, więc z tego powodu bym przemyślała wesele.
🏆
14 września 2023, 08:27
Czytając komentarze do poprzedniego wątku doszłam do wniosku, że jestem badziewną matka. Zostawiłam małego dzieciaka w pokoju obok sali weselnej, bez nauszników i jeszcze sie dobrze bawiłam. I wcale nie uważam, że to było naganne. Wolałam takie rozwiązanie niż branie obcej osoby do opieki, bo nawet się nad tym zastanawiałam. Czy siedzenie z dzieckiem na sali weselnej- co dziecko by jeszcze bardziej wymeczyło. A jak ktoś miał takie malutkie dziecko, to wie, ze taki umiarkowany hałas często działa na dziecko usypiająco w tym wieku.
14 września 2023, 08:56
A ja jestem podobnego zdania jak autorka.
Pierwsze 2-3 tygodnie noworodek rzeczywiście powinien unikać tłumów. Ale później dobrze jest go oswajać z ludźmi.
My córkę od poczatlu zabieramy wszędzie ze sobą (no może po za kinami, teatrami itp). W ciągu pierwszych 3 miesięcy życia zaliczyła wesele, chrzciny, urodziny kolegi, 3 dniowy wyjazd w góry ze znajomymi, tydzien we Włoszech, "śledzika" i częste odwiedziny różnych znajomych i rodziny. Nigdy nie brał jej na ręce nikt po alkoholu. Mielismy slucgawki akustyczne, ale nie bylo potrzeby je zakladac. Za każdym razem bawiła się świetnie, nie płakała, jadła i spała. Zawsze lepiej usypiala do głośnej muzyki niż do kolysanek.
Teraz ma 9 miesięcy, ani razu nie była chora, nie boi się ludzi, mogę ją zostawić z każdą ciocią i wujkiem i ma wywalone. Słuch ma bardzo dobry. Od pół roku śpi sama w swoim pokoju, mam elektroniczną nianie. Na imprezach też spała w wózku albo w pokoju obok z kamerką.
Także obrażanie autorki to trochę przegięcie, dajcie jej żyć po swojemu, jeśli zobaczy że dziecku dzieje się krzywda to przecież zabierze je do domu.
Dodam tylko, że zwróciłabym teraz uwagę, że zapowiadają kolejną, sporą falę covida, w moim otoczeniu już się zaczęło i co raz więcej osób choruje, więc z tego powodu bym przemyślała wesele.
?
W końcu ktoś kto mnie rozumie i ma podobne podejście. Już zaczęłam myśleć, że ja i moja rodzina jesteśmy nienormalni i egoistyczni, a reszta świata to przeciwieństwo nas 😐 A dzieci w rodzinie też są zdrowe, otwarte na ludzi, aktywne i wesołe.
Chyba bym oszalała, gdybym miała siedzieć kilka tygodni po porodzie w domu odseperowana od świata i innych ludzi, jak tu chyba 3 dziewczyny napisały. Ale rzeczywiście, niech każdy robi jak uważa.
Dzięki za informację o covidzie. Mam jeszcze miesiąc czasu, więc pomyślę czy zabrać dziecko na to wesele czy nie. Opiekunki nie chciałabym do tak małego dziecka, a niestety rodzina ze strony męża nie da rady pomóc bo mieszkają 1000 km od nas.
14 września 2023, 08:58
Czytając komentarze do poprzedniego wątku doszłam do wniosku, że jestem badziewną matka. Zostawiłam małego dzieciaka w pokoju obok sali weselnej, bez nauszników i jeszcze sie dobrze bawiłam. I wcale nie uważam, że to było naganne. Wolałam takie rozwiązanie niż branie obcej osoby do opieki, bo nawet się nad tym zastanawiałam. Czy siedzenie z dzieckiem na sali weselnej- co dziecko by jeszcze bardziej wymeczyło. A jak ktoś miał takie malutkie dziecko, to wie, ze taki umiarkowany hałas często działa na dziecko usypiająco w tym wieku.
To prawda, moje dziecko do tej pory uwielbia spać przy muzyce, filmach, rozmowach ludzi albo robotach drogowych podczas spaceru 🤣 Nie wiadomo jak będzie za miesiąc, ale może jej tak zostanie jeszcze na jakiś czas :)
14 września 2023, 09:48
No ja uważam podobnie jak Ty (jednak inaczej odnośnie tego wesela), dziecko zabierałam by wszędzie gdzie to możliwe by poznawało świat, ale dopiero gdzieś po ukończeniu 4-6 tyg