- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
3 stycznia 2025, 23:52
J. W. Wkrecilam się ostatnio w te kroki , jak to u was jest ?
6 stycznia 2025, 18:01
Patrzę zawsze na średnią miesięczną, bo każdy dzień wygląda inaczej. Raz zrobię 15k, jak pójdę na 1.5h spacer, a raz 5k, kiedy na dworze pizga złem i nie chce mi się nigdzie wychodzić. Średnio w listopadzie miałam niecałe 9k, w grudniu niecałe 8k. W styczniu nie będzie na pewno lepiej, bo pogoda nie sprzyja.
Czasami się tylko zastanawiam jak inne dziewczyny robią tyle kroków. Ja nie mam prawka, więc wszędzie docieram z buta, więc jest mi łatwiej wydeptać te kroki. Nie wiem co trzeba robić by mieć średnio powyżej 15k. To jest jakieś 2h spaceru dziennie, dystans pod 10 kilometrów. Nie wiem gdzie Wy dziewczyny tyle łazicie?
Ja właśnie też nie wiem, mimo, że mam psa, wychodzę kilka razy dziennie, w tym jeden długi spacer i nie zawsze jestem w stanie dobić 10 tyś w ciągu jednego dnia. Dodam, że pracuję zdalnie, sporo jeżdżę samochodem. Ale nie fiksuję się na tych krokach, bo mimo wszystko mam sporo aktywności, spacery, treningi plus basen 3 razy w tygodniu.
pytanie, co to dla Ciebie "dlugi spacer", ja dzis bylam na takim jak dla mnie niespecjalnie dlugim i wpadlo ponad 10 000. Potem w sklepach i jestem przy 13 tys. Poza tym zero ruchu dzis.
Moja droga do pracy to juz ponad 2 tys, w pracy wczoraj zrobilam jakies 20 000 (praca plus pol godziny spaceru na przerwie) a po pracy na pociag, z dworca na kwatere i skonczylam dzien z 26K
Latem jak wiecej spacerowalam po pracy to bywalo i ponad 30 000 razem.
Przy czym nie zawsze az tyle laze w samej pracy (ale prawie codziennie spaceruje te pol godz. na przerwie) i tylko rzadko ide piechota do pracy, przewaznie jade rowerem
Niespecjalnie długi spacer, który dał Ci dodatkowe 10k kroków? To jest ponad godzina chodzenia szybkim tempem! To nie jest niespecjalnie długi spacer, a bardzo długi spacer. Kto ma czas chodzić na takie codziennie?
przykładowo ludzie, którzy nie mają jakich dzieci mają czas i możliwość bez problemu wyjść na godziny spacer codziennie?
z dziecmi tez przewaznie da sie isc na spacer. Zwlaszcza w weekend ;)
Ciekawe, co takiego robia ci, ktorzy nie maja czasu isc na godzinny spacer
Zaczac Ci wymieniac, co mozna robic?
6 stycznia 2025, 18:26
Patrzę zawsze na średnią miesięczną, bo każdy dzień wygląda inaczej. Raz zrobię 15k, jak pójdę na 1.5h spacer, a raz 5k, kiedy na dworze pizga złem i nie chce mi się nigdzie wychodzić. Średnio w listopadzie miałam niecałe 9k, w grudniu niecałe 8k. W styczniu nie będzie na pewno lepiej, bo pogoda nie sprzyja.
Czasami się tylko zastanawiam jak inne dziewczyny robią tyle kroków. Ja nie mam prawka, więc wszędzie docieram z buta, więc jest mi łatwiej wydeptać te kroki. Nie wiem co trzeba robić by mieć średnio powyżej 15k. To jest jakieś 2h spaceru dziennie, dystans pod 10 kilometrów. Nie wiem gdzie Wy dziewczyny tyle łazicie?
Ja właśnie też nie wiem, mimo, że mam psa, wychodzę kilka razy dziennie, w tym jeden długi spacer i nie zawsze jestem w stanie dobić 10 tyś w ciągu jednego dnia. Dodam, że pracuję zdalnie, sporo jeżdżę samochodem. Ale nie fiksuję się na tych krokach, bo mimo wszystko mam sporo aktywności, spacery, treningi plus basen 3 razy w tygodniu.
pytanie, co to dla Ciebie "dlugi spacer", ja dzis bylam na takim jak dla mnie niespecjalnie dlugim i wpadlo ponad 10 000. Potem w sklepach i jestem przy 13 tys. Poza tym zero ruchu dzis.
Moja droga do pracy to juz ponad 2 tys, w pracy wczoraj zrobilam jakies 20 000 (praca plus pol godziny spaceru na przerwie) a po pracy na pociag, z dworca na kwatere i skonczylam dzien z 26K
Latem jak wiecej spacerowalam po pracy to bywalo i ponad 30 000 razem.
Przy czym nie zawsze az tyle laze w samej pracy (ale prawie codziennie spaceruje te pol godz. na przerwie) i tylko rzadko ide piechota do pracy, przewaznie jade rowerem
Niespecjalnie długi spacer, który dał Ci dodatkowe 10k kroków? To jest ponad godzina chodzenia szybkim tempem! To nie jest niespecjalnie długi spacer, a bardzo długi spacer. Kto ma czas chodzić na takie codziennie?
przykładowo ludzie, którzy nie mają jakich dzieci mają czas i możliwość bez problemu wyjść na godziny spacer codziennie?
z dziecmi tez przewaznie da sie isc na spacer. Zwlaszcza w weekend ;)
Ciekawe, co takiego robia ci, ktorzy nie maja czasu isc na godzinny spacer
Zaczac Ci wymieniac, co mozna robic?
nie musisz, wiem, ze mozna duzo robic
To byla moja "odpowiedz" na "kto ma czas chodzic na takie (spacery) codziennie". Otoz godzine spaceru mozna zaliczyc idac do sklepu, a nie jadac, idac a nie jadac zalatwic cos, idac a nie jadac do pracy. Zasem sie nie da, wiem, ale czesto mozna wysiasc kilka przystankow wczesniej, zaparkowac dalej, wybrac dalszy sklep itp.
Mozna tez siedziec przed tv, ksiazka, robotka na drutach. Nie wierze, ze Daga jest caly dzien taka zarobiona. Ten brak czasu czasu to moze byc wymowka, albo "inne priorytety".
Poza tym nigdzie nie pisalam, ze chodze na takie spacery codziennie, choc gdybym chciala, to znalazlabym czas na taki kilka razy w tygodniu. Ale zima jak jest ciemno to raczej nie za czesto chce
Edytowany przez Wolfshem 6 stycznia 2025, 18:28
6 stycznia 2025, 20:28
Ale wiesz, Ty robisz kroki w drodze do pracy i w pracy, a Daga pracuje z domu zdaje się, to przeciez nie bedzie chodzic dookola laptopa ;) Ale fakt, ze pracujac z domu sie ten czas na dojazd / dojscie oszczedza i tez mozna go efektowniej wykorzystac.
Ja wlasnie bylam 25 min na spacerze z psem i zrobilam 1.800 krokow. Ale celowo machalam reka, bo np. po pracy bylam 2h w galerii, gdzie glownie lazilam, bylam w pracy, a przez caly dzien mialam jedynie 4k + krokow. Jeszcze 2k musze do mojego celu dzisiaj wyrobic, to chyba jeszcze jeden spacer z psem mnie czeka.
6 stycznia 2025, 20:41
Ale wiesz, Ty robisz kroki w drodze do pracy i w pracy, a Daga pracuje z domu zdaje się, to przeciez nie bedzie chodzic dookola laptopa ;) Ale fakt, ze pracujac z domu sie ten czas na dojazd / dojscie oszczedza i tez mozna go efektowniej wykorzystac.
Ja wlasnie bylam 25 min na spacerze z psem i zrobilam 1.800 krokow. Ale celowo machalam reka, bo np. po pracy bylam 2h w galerii, gdzie glownie lazilam, bylam w pracy, a przez caly dzien mialam jedynie 4k + krokow. Jeszcze 2k musze do mojego celu dzisiaj wyrobic, to chyba jeszcze jeden spacer z psem mnie czeka.
ale daga nie pracuje z domu 24 na dobe i w kazdy dzien. Moj spacer byl w sobote i byl spacerem a nie praca. A do pracy przewaznie jezdze rowerem.
Ja nie nabijam codziennie kilkudziesieciu tysiecy, ale w pracy tez miewam ruch, raz mniej, raz duzo wiecej. Ale ja chetnie chodzę, wiec dla mnie godzina spaceru to nie jest duzo a o to w sumie poszlo, o to, co dla kogo jest dlugim spacerem. To jest indywidualne odczucie.
Ja jakos specjalnie rekami nie macham, czesto mam je w kieszeni i zegarek liczy te kroki . Gorzej jest, gdy trzyma sie dosc stabilnie cos w rece lub np prowadzi wozek, wtedy nie ma tego wstrzasu/podskoku wiec nie liczy krokow.
Chociaz chyba masz racje, przy takim powolnym snuciu sie to sklepie to faktycznie moze nie zawsze wylapuje wstrzasy, wtedy rzeczywiscie trzeba by machac ;)
Kilka razy mi tez naliczyl jak jechalam trzesacym sie autobusem ;)
6 stycznia 2025, 20:49
Dla mnie najlepszym byl czujnik z Nike +, wkladany w kieszonke w podeszwie buta ;) Tylko trzeba bylo miec i czujnik i buty do tego specjalne.
No ja wlasnie jakos tak trzymam te rece, ze czesto mniej nabijam, a juz kilka zegarkow przerobilam ;) Teraz jak mam nowy zegarek, to tez chodzilam i sprawdzalam ile nabija. Moze musze bardziej podskakiwac chodzac 😂
Ale tez nie udaje, ze duzo chodze a przez czujniki to sie zle nabija - ja mam swiadomosc, ze chodze tyle, co nic.
6 stycznia 2025, 21:05
Jak tak czytam teraz to wychodzi, że na codzień tego chodzenia mam więcej niż niektóre z Was, a tych kroków mam mniej xD może to kwestia tego, że korzystam z apki w telefonie, bo nie mam zegarka, więc siłą rzeczy nie zlicza mi kroków zrobionych w domu, ale to i tak dziwne. Na zewnątrz przebywam codziennie minimum 2.5 godziny (w weekendy więcej) na spacerach z psem i często nie dobijam 10 tys kroków. A już, żeby zrobić powyżej 20 tys to chyba nigdy mi się nie zdarzyło. Wczoraj zrobiłam 15 tys kroków a łącznie spędziłam na spacerach prawie 3.5 godz. A dzisiaj 1.5 godziny łażenia i tylko 5800 :o
7 stycznia 2025, 00:18
Jak tak czytam teraz to wychodzi, że na codzień tego chodzenia mam więcej niż niektóre z Was, a tych kroków mam mniej xD może to kwestia tego, że korzystam z apki w telefonie, bo nie mam zegarka, więc siłą rzeczy nie zlicza mi kroków zrobionych w domu, ale to i tak dziwne. Na zewnątrz przebywam codziennie minimum 2.5 godziny (w weekendy więcej) na spacerach z psem i często nie dobijam 10 tys kroków. A już, żeby zrobić powyżej 20 tys to chyba nigdy mi się nie zdarzyło. Wczoraj zrobiłam 15 tys kroków a łącznie spędziłam na spacerach prawie 3.5 godz. A dzisiaj 1.5 godziny łażenia i tylko 5800 :o
mnie polgodzinny szybki spacer "daje" ok 3000 krokow i troche ponad 2 km. Ale kroki krokom nierowne, jak ktos ma dlugie nogi, to robi ich mniej, a dluzsze. Kroki to jest bardzo slaba jednostka do porownywania sie z kimkolwiek. Jesli juz, to z samym soba mozna sie porownywac ale i tu dlugosc kroku jest zmienna, w zaleznosci czy sie szybko czy wolno idzie, czy sie jest zmeczonym i ledwo lezie. Poza tym czulosc zegarka/telefonu czy innego ustrojstwa jest jaka jest, raz widzi kroki, bo sie siega reka do szafki albo jedzie autem po dziurach a innym razem nie widzi, bo sie np prowadzi wozek
Edytowany przez Wolfshem 7 stycznia 2025, 00:19
8 stycznia 2025, 14:03
Robiłam po 50 km tygodniowo. Teraz się przeprowadziłam, ale nie mam gdzie chodzić- ciemno, błotnisto, po prostu zadupie. Więc kupiłam sobie bieżnie- kilka razy w tygodniu po godzinie chodzę.