8 sierpnia 2011, 00:54
regulaminu należy się bezwzględnie trzymać
1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.
np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.
4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
19 marca 2012, 23:27
1. zakładam bloga. o wszystkim takiego.
2. Alex chyba wysiaduje jajko na moim fb bo co minutę dostaję powiadomienia. dałbyś se chłopie spokój-wystarczy chyba, że słucham przez ścianę tej przygnębiającej muzyki cały dzień.
3. czy prozak jest tak niemożliwie gorzki żeby pacjęci oddziałów zamkniętych nie przetrzymywali go w buzi? innego powodu nie widzę.
Edytowany przez .vixen 19 marca 2012, 23:28
20 marca 2012, 00:37
1. dzisiejszy kac mnie wyleczył z imprezowania chyba na dobre. miałam taką zawiechę, że aż obejrzałam dwie części Twilighta;p
2. w odniesieniu do wpisa controlfreak (jeśli podawałaś imię to mi umknęło chyba), gdyby na przykład taki Alex znał połowę moich problemów to na pewno by mnie zostawił w świętym spokoju. gwarantowane.
3.
nad drugą częścią nazwy sporo pracy mnie czeka haha
Edytowany przez .vixen 20 marca 2012, 01:04
- Dołączył: 2009-06-06
- Miasto: Dzierżoniów
- Liczba postów: 5490
20 marca 2012, 07:26
1. ja pierdziele ! nienawidzę takich sytuacji, narzucania własnego zdania, wymagania podporządkowania się ! 2. teściu poszedł sobie do księdza i pogadał o NASZYM ślubie. Wydaje mi się, że to my powinniśmy się tam zjawić, a on powinien zamknąć jape na kłódke ! Poza tym poinformował najmniej zainteresowanych, wspólnie z teściową zrobili nam listę gości, w której uwzględnieni są ich sąsiedzi i rodzina typu chrzestna teściowej, ale nie ma tam ani jednej mojej znajomej. Dziękuję za dowolność. Sali nie trzeba przeciez niewiadomo jak stroić, sukienka nie musi być długa, po co nam kamerzysta, a dj to jakiś wymysł, bo można wziąć dwóch teścia znajomych, którzy tez mogą zagrać. AAA, tak w ogóle to w maju nie pasuje i powinniśmy poczekać do sierpnia lub września (tak, będę się męczyć z brzuchem na własnym weselu i przesiedzę całe, a moich rodziców nie będzie, no ale w sumie przecież nie musi być... ważne, że będą ich znajomi...)
3. W rezultacie eS powiedzial, że pierdoli takie coś i zadnego wesela nie będzie, a mnie spytał czy wystarczy mi cywilny.
Sory, musiałam się wyżyć.
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
20 marca 2012, 08:42
1. Jernoszu, ale Ci zazdroszczę tej wyprawy. Uwielbiam podróżować, zwłaszcza sam moment przemieszczania się. Zawsze daje mi jakieś odrealnione poczucie niebytu, bo będąc 'w drodze' nie jesteś tak naprawdę nigdzie, a cały świat mieści się w Twoich myślach.
2. Ag, widzę Cię w tym! Masz niesamowicie pozytywny wpływ na ludzi, umiesz zmobilizować, a przede wszystkim konstruktywnie skrytykować, co jest totalną rzadkością.
3. Jao, na Twoim miejscu zareagowałabym dokładnie tak samo, przecież to Wasz dzień.
Ja też wczoraj i przedwczoraj przechodziłam żołądkówkę -.-
Alkoholiczny rzeczywiście jest silnym depresantem, więc dla własnego dobra, lepiej unikać go w dołkach. Oczywiście sama robię dokładnie na odwrót. Wczoraj stałam na blacie w kuchni i mówiłam do wymyślonego eSa, stojącego pół metra pode mną, same brzydkie rzeczy. Ale pomogło. Nie śnił mi się, nie tęskniłam, nie myślałam. Yeah.
Ostatnio myślę, że upicie się może być jakaś formą terapii^^
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
20 marca 2012, 10:35
1. Minął tydzień. Pan apetyt powrócił, czas więc ponownie rzucić fajki i zacząć biegać.
2. Dziś brejnfixer.
3. Dall, jak wyobrażasz sobie ją? Ja widzę ją jako czarną maź, która czasem rozlewa się pod skórą i truje. Kiedyś w "Gęsiej skórce" był motyw zielonego gluta, który może powiększać i zmniejszać swoją objętość. Tak też widzę swoją deprechę. Sęk w tym, żeby pilnować, by za bardzo się nie rozrosła, nie rozlała na wszystkie strony. I wbrew pozorom, brakuje mi tego stanu po tabsach, w której jej nie zauważałam.
- Dołączył: 2009-06-06
- Miasto: Dzierżoniów
- Liczba postów: 5490
20 marca 2012, 11:46
1. Ag, oni nie dopuszczają takiej myśli do siebie. Że cywilny, że rozice i koniec. Nie ma nawet takiej opcji, ma być tak jak oni chcą, bo jak dwójka ich dzieci miała już wesela, to trzecie też ma mieć. 2. Jeżeli eS pójdzie na układ robienia po naszemu i odsunie rodziców na bok, to dzisiaj mam zamiar pójść do tego księdza (wczoraj mnie za bardzo nerwy nosiły), iść na salę i sprawdzić ustawienie, wypisać zaproszenia i znaleźć kucharki.
3. Ale najpierw odwiedzimy A. i jej półtoramiesięczne maleństwo.
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
20 marca 2012, 13:53
1. jao, nie daj sie, bo slub bedziesz miala raz w zyciu!
2. jejjj, -6kg prawie w 20dni, sasasasa.
3. mam dość kłótni z k. mam dość... jego?
- Dołączył: 2008-03-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9897
20 marca 2012, 14:32
1. w końcu teściowie wiedzą najlepiej
![]()
2.zjadłam wielką michę makaronu, pękam.
3. i nie poszłam biegać xP
cieszę się na blo Malina, mi low malinowe pikczersy ^^
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
20 marca 2012, 14:50
1. Jao, to twoja i eSa uroczystosc. Oni nie maja prawa sie wtracac. Wasz dzien, wasza milosc, wasza rodzina, wasze dziecko, wasz dom, wasza przyszlosc. I powinno byc zupelnie po waszemu, twoje zdanie nie tylko nie moze byc ignorowane, ale ma byc na pierwszym miejscu.
2. Okazalo sie, ze Polska jest postrzegana (przynajmniej w Izraelu) jako wyjatkowo katolicki kraj. Zdziwilam sie nieco O.o
3. Istnieje cos takiego jak stroj kapielowy damski z kapielowkami? Mam paskudna blizne na udzie i nie chcialabym jej pokazywac zbytnio, ale glupio sobie odmawiac kapieli w morzu srodziemnym/martwym.
20 marca 2012, 16:01
1. ja od rana myju myju okna i parapety.2. bleeeeeeeeh, serio mam jakąś zołądkową gorzką (wirusówkę) nic we mnie nie posiedzi, a umowilam sie na rower itak se myślę co bedzie jak zacznie mnie ten wirus atakować. hahahahha. w las chyba!
3. Jao nie daj się bejb! Wesele jest dla Ciebie to Twój dzień i ma byc taki jaki Ty sobie sama wymarzyłaś.
Ag - pamietam już że o tym wspominałaś! I serio - nadajesz się :) Widzę cię w tym! Więc do celu :*
co 5 min sprawdzam skrzynkę - jestem downem :D
Też chcę Malinowego bloga widzieć! Jak wszystko pojdzie tak jak ma iść to może w końcu Wam pokażę swojego :D