8 sierpnia 2011, 00:54
regulaminu należy się bezwzględnie trzymać
1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.
np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.
4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
22 czerwca 2012, 22:14
1. Jern, nie jesteś jedyna, ja też tu ciągle czatuję^^
2. Jaka boska ta nuta!
3. Coś tu miało być, ale nie ma.
1. Dałam sobie niezły wycisk. Cała godzina cardio.
2. Zaraz zimny prysznic i testowanie nowego nabytku:
3. Potem "Stary człowiek i morze".
Jak ja kocham takie dni :)
Edytowany przez .gypsy 23 czerwca 2012, 21:51
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
23 czerwca 2012, 23:15
1.
Cudowny dzień ojca. Mama chleje, ojciec chleje, mną się nikt nie przejmuje. Pocieszam się, że jeszcze parę miesięcy i w takich sytuacjach będę mogła zostawiać karteczkę 'wyjechałam na parę dni. ciao!' 2. Spędziłam wieczór grając u znajomych w piłkę. O dziwo - jestem w tym całkiem niezła.
3. I muszę wreszcie przyznać się sama przed sobą, że mam cycki C i iść kupić nowe staniki.
- Dołączył: 2009-06-06
- Miasto: Dzierżoniów
- Liczba postów: 5490
24 czerwca 2012, 10:48
1. Pierwszy raz w życiu gotuję rosół :D Specjalnie wstałam wcześniej co by mężusia zaskoczyć, a tu on wstaje i jedzie na alarm do pracy :/ Więc zostałam z wielkim garem na gazie i arbuzem na śniadanie.2. Dzisiaj przed ostatni egzamin. Póki co wszystko do przodu. Mam nadzieję, że tu też tak gładko pójdzie i będę miała wakacje, chociaż od szkoły.
3. Mialam dzisiaj jechac po bro na lotnisko, ale okazało się, że jego indyjska przygoda przedłuża się o miesiąc. O bozzz, gdyby ktoś mi chociaż tydzien w Indiach zaproponował to już bym się leciała pakować, a on już tam 3miesiace siedzi :P
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
24 czerwca 2012, 22:02
1. Chyba pierwszy raz moja mama dołączyła tak oficjalnie do mojego ojca. Zwykle piła tylko jeden dzień, udając, lub próbując sprzątać. A tak to od piątku wieczorem leży i budzi się tylko po to, aby dokuśtykać do kibla, bądź doprawić się mocniej. Jestem dzieckiem pary alkoholików - yep, yep, yep!
2. Muszę jakoś skleić CV i postarać się na poważnie o pracę na sierpień.
3. Paskudny dzień ciągnący się bodaj w nieskończoność -.-'
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
25 czerwca 2012, 16:10
1. Motyś, kij wie ;p
2. Tuskówna do Anny? Niech to tylko An zobaczy^^
3. Nie mam dziś serca do ćwiczeń. Marne 50 minut.
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
26 czerwca 2012, 00:13
1. Mater Dei! Dzisiaj co i rusz dochodzą mnie słuchy, że ktoś ma dwie osobowości. To aż się robi dziwne.
2. Właściwie to już mamy 26 czerwca i rozpoczęłam ten dzień od pięknej wiadomości na fejsie 'Pięknolicy jest wolny'. O, Ewentualnie Istniejąca Wyższa Siło, widzę że nasze rozmowy o mojej przyszłości i o tym, abyś zaingerował, aby uczynić ją bardziej znośną nie poszły na marne (tak, też mi się wydaje, że to zdanie jest katastrofalne pod względem językowym, ale nie zamierzam być nigdy tłumaczem, ani czymś tego pokroju)
3. I powinnam też dodać, że jestem wredną suką, za co poniekąd mogę podziękować chyba Ag (błagam, nie gniewaj się o takie sformułowanie, to ma być jakiś pokrętny rodzaj komplementu). Widać trafiły do mnie słowa o niegłaskaniu po głowie. Mam już dzisiaj poddała się procesowi trzeźwienia i potokiem rzewnych słów wylewających się z gardzieli obiecywała solennie poprawę. Nie wiem co z tego wyjdzie, ale pierwszy raz zamiast głaskać rodziciela po głowie ( i otwierać czułe chrześcijańskie serduszko na kolejne bezskuteczne nawrócenie alkoholika) powiedziałam jak to wygląda, jak to się może skończyć i właściwie wszystko to co powinna usłyszeć. Nie wiem czy to coś da i czy zrobiłam dobrze, ale pierwszy raz nie pozostałam bierna, nie poddałam się i postawiłam sprawę jasno. I co dla mnie ważne, nie zaczęłam ani wpierdalać, ani kaleczyć się (no, tutaj mały wyjąteczek, ale malutki i nieznaczny. Znaczna poprawa ewidentnie zauważalna.)
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
26 czerwca 2012, 16:57
1. Jern, bardzo dobrze, że powiedziałaś mamie prawdę. Osoby mające problem z alkoholem żyją w zakłamaniu i w iluzji, najważniejsze to uświadamiać ich, jak wygląda to naprawdę.
2. Poszalałam wczoraj. Przechodziłam przez ogrodzenie z drutem kolczastym i mam dziurawe ręce, weszłam w zamknięte drzwi itd. A dziś mam moralniaka, więc i zbiczuję siebie:
3. Jestem przerażona. Muszę ułożyć sobie życie, zaoszczędzić trochę grosza, znaleźć robotę i zdobyć wykształcenie, bo inaczej czeka mnie powrót na moją wiochę. W domu mam problemy finansowe i w każdej chwili mogę być zmuszona do porzucenia studiów i zarabiania na życie. Łatwiej jest radzić sobie we dwoje, ale niestety jestem sama. W dodatku zauroczona kimś, kto ma na mnie totalnie wyje*ane. Nie potrafię jeszcze tworzyć konstruktywnych związków, poniekąd przez to. Zaczynam wiele rzeczy i niewiele kończę. Nie mogę się ogarnąć. Moje życie jest totalnie smutne.
Edytowany przez .gypsy 26 czerwca 2012, 16:59
- Dołączył: 2010-12-19
- Miasto: Rovaniemi
- Liczba postów: 1940
26 czerwca 2012, 22:07
1. Danger, przynajmniej wiesz już co masz zrobić. Teraz wystarczy trochę samozaparcia. Wierzę w ciebie ;*
2. Mam się ogarnęła. Obiecałam jej pomóc, mam plan i zamierzam go konsekwentnie realizować. Jestem dla niej najbliższą osobą, a ona potrzebuje miłości i ciepła.
3. Pochwalę się, że oddałam dzisiaj pierwsze CV w życiu. Rozpiera mnie duma! Praca wakacyjna - poszukiwania w toku.