Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1. Wczoraj z S. i jego kumplami ustawilismy sie na lody. Byla duza kolejka, wiec oni stwierdzili, ze pojedziemy do innego miejsca... w Monzie, czyli miescie obok. Why not, w sumie tez smaczne byly 
2. @ probuje rozpruc mi bebech.
3. Ja nigdy nie schudne. No way.
Pasek wagi
1. Ile ja bym dała, zeby wyskoczyc nad wodę, na basen .... jednak lekarz w czasie upałów kazał siedziec w domu i kontrolowac spozywanie płynów. Następnego lata sobie odbijemy, teraz 30* w cieniu to dla mnie stanowczo za dużo.
2. Mam nadzieję, że jesienią waga szybko spadnie i szybko wrócę to tego co było, w nic się nie mieszczę, na wadze 10kg+ i nie weszlam dzisiaj w świetne h&m'owe spodenki w lumpie, ktore na metce mialy rozm 44. =/  Za to dla niuni wyszukałam śpiworek i kilka śpiochów ;p 
3. zawiozlam do domu wszystkie rzeczy, ktore mam kupione dla malej, bo tu nie mam miejsca. Mialam ogromna ochote tam zostac, nawet w tym balaganie, kurzu i rozgardiaszu.
1. Jao, kilka miesięcy i macie swoje maleństwo ;* I to wam wynagrodzi te dodatkowe kilo i inne niedogodności. No i doda kolejne, ale to tak...
2. Moja bratowa (brata ciotecznego, jestem jedynaczką jak kilka razy podkreślałam!) też jest w ciąży. Dopiero 10 tydzień.
3. Wypadało by się ruszyć, a tu obiad mnie twardo trzyma przy ziemi ;<

1. Takkk, mizianki z ladnym chlopcem potrafia poprawic humor ;] Co do zwiazku.. nie wiem, nie chce mi sie tego rozgrzebywac, pomijam juz nawet fakt, ze uwazam ze jest dla mnie za mlody, ze byc moze znaczy dla mnie zbyt wiele i ciagle boje sie go stracic.  Wiecie, zawsze wydawalo mi sie ze w milosci chodzi o jakas glebie uczuc, miazdzenie bliskosci miedzy soba a drugim czlowiekiem, caly ten szereg intensywnosci, bliskosci i tak dalej. Sens zycia, niezlomnosc zaufania te sprawy. A teraz sama juz nie wiem o co w tym chodzi, czy w ogole tego potrzebuje.

2 Duzo bardziej niz uczuc, potrzebuje teraz skupienia na sobie, poukladania sobie pewnych rzeczy na wlasciwych poleczkach, przewartosciowania, po prostu docenienia tego co jest i cieszenia sie tym, sprawiania sobie przyjemnosci i snucia dalszych planow :) Tym samym za chwile wracam do pozerania ksiazek na lezaczku tarasowym. Ach! wyrafinowane przyjemnosci.

3. Jernus, sorry ale pierniczysz;) Skoro jest Ci dobrze tak jak jest, odpoczywasz w taki a nie inny sposob to nie rozumiem powodow dla jakich jakakolwiek forma spedzania czasuu mialaby czynic Cie nudna. Czy nie ulegasz dziwacznemu schematowi - mam 18, to musze imprezowac, bo to wlasciwy wiek na imprezowanie? ;-) Jesli w jakims momencie poczujesz chec bycia zwierzeciem towarzyskim to pojdziesz na impreze, jesli nie, to nie. I wsio. 

editka : Gdzie jestescie i co ciekawego robicie, buby? (a ciekawe byc musi, skoro nie chce Wam sie podyskutowac z Friczkiem o opalonych łydziach Łukasza ;D)

1. Mam rozjechana rzepke w kolanie, godziny spedzone z Jot wymeczyly mnie kompletnie i jestem o wlos od osobowosci socjopatycznej. wkurza mnie juz wszystko, wlasny pies, fakt ze ludzie maja czelnosc chodzic sobie jakby nigdy nic po mojej alejce w parku, Ł ktory obrazil sie o On jeden & buka wie co,  wreszcie o to ze do wyjazdu zostalo juz tak malo czasu :|

2. Jestem wściekla, placzliwa, marudna choc to jeszcze nie ta pora cyklu - wiec smialo, mozesz mi podskoczyc modzie za brak edycji postow.

3. A ponad to wszystko wskazuje na to, ze z małego friczka-kłamczuszka, wyrasta powoli potezny wiecznie nienazarty sciema Frikazoid-Kłamczuch 

1. Odważę się odezwać, choć boję się Friczka i najeżdżania na jej przestrzeń życiową (kto wie, czy ta strona nie jest przypadkiem Friczka stroną!) Słońce ty najjaśniejsze, nie nadążam.
2. Mama podeszła do mnie, popatrzyła i po chwili powiedziała 'Aleś się chuda zrobiła'. Dobra, tylko 3,5 kg, ale i tak rozpiera mnie duma! Choć cycki ni hu hu nie zmalały ;<
3. Cholera, czasami tęsknie do jakiejś oznaki miłości ze strony płci przeciwnej. Nie żebym była specjalnie napalona, ale oglądając o 22 samotnie film w swoim pokoju, leżąc na wpół roznegliżowana na swoim czerwonym kocyku, jakoś zaczynam zdawać sobie sprawę, że brakuje mi tego drugiego stworzenia obok. Wskazane, aby to stworzenie jeszcze chciało mnie przytulić, czy coś. 
1.Wchodzę ciągle na forum a tego wątku nie widziałam
2.Fajnie że są tu takie pokręcone osoby
3.Jesteście stuknięte


1. haha, zawstydzilas moja zawlaszczancza krolewska zachlannosc bubo :) Gwoli informacji jednak Ty, jak i Gaspard Ulliel, moj nowy sasiad, tudziez wszystkie inne buby w przestrzen zyciowa ingerowac mozecie mi ile wlezie ;* 

2. Rozumiem Cie Jernus, mi tez czasem tego brakuje. Ok, przyznam ze moge byc naprawde wdzieczna za ilosc czulosci, szczodrosci, ciepla jakie okazuje mi eŁ, mimo wszystko tak jak zazwyczaj wzbraniam sie przed wlazeniem na moje terytorium, ingerowania w niezaleznosc, tak czasem brakuje mi kogos kto bedzie jeszcze blizej, kto nie pozwoli mi uciec i sam obieca ze bedzie zawsze, ze nie odejdzie. Coraz czesciej jednak przekonuje sie, ze to dostaje sie od ironicznego skurczybyka wladajacego przeznaczeniem, w momencie kiedy nie szukamy. *Czy brzmie juz jak bohaterka taniego romansidla, czy to jednak jeden poziom nizej? ;D

3. Stracilam w tym roku tak wiele osob, ze zwyczajnie boje sie lokowac w kimkolwiek uczucia. Przyjacielsko platoniczne, romantyczne, jakiekolwiek, łotewer. Na prostej zasadzie, jesli obronisz sie przed tym by zalezalo Ci na kims, ta osoba nie bedzie w stanie Cie skrzywdzic. Oh, dzieki za zrycie friczej i tak zwichnietej juz psychiki M&ms.

4. Tak z ciekawosci, nie wiecie co u Dall? Martwie sie. 

Uwielbiam połaczenie chlodu gladkich kafli tarasu pod plecami, rozgwiezdzonego nieba, cieplej nocy i tytoniu. Czuje sie mniej samotna, spogladajac na cos co przetrwalo miliony lat, istnien. Bedac cichym swiadkiem momentow cudzej kruchosci bardziej dupnych niz moj, a jednak zakonczonych czyms dobrym. Krzepiace, huh? albo piernicze od rzeczy pod wplywem malinowki. 


paczcie ją, stuknietymi nas nazwala :d (poskarzyc sie modom jak gleboko urazilo to moja hodowana na harlequinach wrazliwosc? :D)

to kogo Ty nazywasz stuknietym, nasz psychiatra zwie "wyjatkowym" kolezanko!  ;D     

1.Ten wątek mi poprawił mega humor.
2.Akurat to też czasem zdarza mi się czytać
3.Idę spać i niech ten wątek trwa jak najdłużej

1. Dlaczego ja nie moge wstawac/zasypiac o ludzkich porach??
2. Dokupilam do gorsetu ponczochy. S. mi je juz podarl, eheeeeem  Zaczelo mi sie chyba podobac strojenie takowe.
3. Wstyd mi, bo jakis koles mnie dzis przepuscil przy wejsciu na podworko, a ja do niego wystrzelilam "prosze" o_O Szybko sobie uswiadomilam, ze pokrochmalilam wloskie slowka i ucieklam z burakiem na twarzy.

Szklana coli, a co.

1. Tez bym chciala wiedziec co u Dall.
2. Chwalilam sie, ze o 7 rano w niedziele sie upilam w samotnosci (ze zlosci na S., bo nie mowi mi, ze mnie kocha, a wszelkie me zabiegi zmuszajace spalaja na panewce), po czym radosnie zasnelam z komorka w rece na dywaniku pod prysznicem. Mokrym dywaniku. Przynajmniej chlodno mi bylo.
3. Zaraz padnie mi bateria na lapku. Zalozmy ze to znak. Albo nie, pojde sobie po zasilacz i spokojnie dopije ta cole grajac w pasjansa.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.