Temat: Zupełnie Inny Wątek - poznaj tajemnice forumowiczów

regulaminu należy się bezwzględnie trzymać


1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.

np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.

4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.

1. Ostatnio grając w tysiąca na kurniku doszłam do wniosku, że nie idzie mi, bo mam faktycznie za dużo szczęścia w miłości. Bo czy to nie jest szczęście kiedy nie jest się w nikim zakochanym i przez nikogo się nie cierpi, kiedy nikt nie jest zakochany w tobie i nie cierpi, kiedy nie ma sprzeczek, zazdrości, tęsknoty i wątpliwości? A jako substytut wystarcza mi kot i książki. Miłość w rzeczywistości jest zbyt oddalona od tej książkowej, przez co jest dla mnie niewystarczająca.
2. Bleh. Jutro mam wstać o 8, a tu proszę zaraz 2! Wyśpię się, oj z pewnością...
3. An, przeglądam twój profil na fejsie i stwierdzam, że jesteś cholernie fotogeniczna. 

I w sumie to dobranoc. Nie ma mnie jutro, w weekend robota, o! jakie życie jest piękne!
*
Pasek wagi
1. Jest dobrze, jest 61,2 kg! Chudnę bardzo powoli, ale chudnę. Waga już nie wychodzi poza 62 kg, a jeszcze do niedawna 62 kg było moim marzeniem. Teraz wystarczy trochę czasu i waga nie będzie wychodziła powyżej 61 kg. I tak kroczek po kroczku dojdę do jakiś 54 kg.
2. Stwierdziłam, że mam fajny tyłek i dobrze wygląda w spódnicach i sukienkach. Nie mam szafy, ale taki w miarę zgrabny, wystający i pośladki nie opadają. Gdyby nie boczki i cała opona (i może jeszcze trochę za grube uda) to powyciągałabym wreszcie te skarby z półek.
3. Będzie u mnie dzisiaj burza, powietrze wilgotne i okropna duchota. A do tego chmury i brak wiatru.
1. jelitówka zabrała ze mna 4kg. umieram. 
2. dobry wstęp do odchudzania nie ma co, w sumie za 3 tyg będę hasać po plaży, także nooo. przydałoby się co schuść.
3. moj tyłek kiedys tez byl fajny, teraz dalej niby sterczy niby krągły, ale jak zepne poslady to mam taki cellu, że fuj. 
1. An, współczuję :((
2. Nogi mnie arabeskowo bolą. Ciekawe, ile kilometrów zrobiłam dzisiaj z tymi tacami.
3. Chciałabym, żeby choć raz w życiu jakiś ładny facet zwrócił na mnie uwagę. Żeby popatrzył na mnie, na chwilę oniemiał z zachwytu i potem cały czas kombinował, jak do mnie zagadać. Nie mówię, że chcę związku, ale chcę żeby czyjeś oczy mówiły mi "jesteś piękna".  Eh, marzenie ściętej głowy... 

satoko napisał(a):

1. zastanawiam się po co taki bezsensowny wątek.2. nie dziwi mnie, że poprzedni został usunięty.3. na osoby w tak głupi sposób nabijające posty powinny czekać jakieś kary, bo takimi bzdurnymi wyliczankami zapychają serwer.

*
Pasek wagi
1. Za tydzień chrzciny, a moja sukienka dalej niezbyt. Mam już 87 cm w brzuchu, więc niby 5 zeszło, ale boczki dalej są. Może przy 80 byłoby lepiej...
2. Śledzie, wszędzie śledzie! Achtung!
3. Poniedziałek - środa mam wolne i porządnie biorę się za ćwiczenia! Do chrzcin musi być poniżej 60 kg!
1. An gratulacje, cieszę się, że znalazłaś wreszcie kogoś takiego :)
2. Ol, włamał? Publikował coś z Twojego konta? Jak się zorientowałaś? Domyślasz się, kto to może być?
3. Już dawno tu nie było żadnej ryby, a tu taka paskudna niespodzianka.

Jern, widzę, że chyba obie mamy problem ze złamaniem 60 kg przy podobnym wzroście. Obiecałam sobie, że w te wakacje mi się uda. Trzymam kciuki za nas i naszą 5 z przodu :)
*
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.