8 sierpnia 2011, 00:54
regulaminu należy się bezwzględnie trzymać
1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.
np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.
4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
19 grudnia 2013, 21:38
1. Gratulacje Ol!
2. Ja ostatnio strasznie nawalam alkoholem i nieprzemyślanym jedzeniem na szybko. Od jutra startuję z głodówką. W poniedziałek wprowadzam warzywa na parze, a w następne dni kaszki, tunę, owsiany itp. Sama nie wierzę, że mi to wyjdzie, no ale zobaczymy. Mam ambicję, żeby po świętach wrócić szczuplejszą, a nie jak zwykle w starych szerokich ciuchach, które będą maskowały proces kurczenia się do poprzedniego rozmiaru.
3. A między świętami a sylwestrem... second hand'owe wielkie zakupy! <3
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
19 grudnia 2013, 22:11
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:31
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
19 grudnia 2013, 22:29
1. Hm. Szczerze sama się boję tej głodówki, bo mam jakiś irracjonalny lęk przed zrobieniem sobie krzywdy. Z drugiej strony chyba potrzebuję mocnego kopa, jakiegoś wstrząsu, gorszych 3 dni, po których dieta będzie nagrodą. Myślę nad jakąś drogą po środku. Może jedzenie samych warzyw i owoców to lepsza opcja.
2. Chociaż jeśli zaczniemy się tu na ten temat rozpisywać ktoś życzliwy znowu usunie ZIW za promowanie niezdrowych sposobów odchudzania. Musimy ważyć słowa, w końcu czyta nas tyle śledzi, jesteśmy opiniotwórcze, haha :)
3. No dobra, w takim razie chociaż jeden dzień na wodzie i czerwonej herbie:)
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
19 grudnia 2013, 23:57
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:24
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
20 grudnia 2013, 10:42
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:25
- Dołączył: 2012-03-19
- Miasto: Aruba
- Liczba postów: 1107
20 grudnia 2013, 16:42
1.
Od dzisiaj jestem na głodzie. Wstałam dziś rano i stwierdziłam, że tak, to jest ten dzień.2. Przypomniałam sobie, jak w zeszłym roku wyjeżdżaliśmy z Ł. na święta. Nawet pamiętam, że kończył pracę o 15. Cóż, wygląda na to, że od mojego ostatniego "poważnego" związku upłynął dokładnie rok.
3. Wreszcie w domu. Wolne! :)
- Dołączył: 2009-01-25
- Miasto: Wonderland
- Liczba postów: 5541
21 grudnia 2013, 02:04
1. :O Jestem zachwycona, poruszona, zaszokowana i uhahana. Albo mam deja vu. Albo jestem pijana. Wy wszystkie w jednym miejscu again. Tulam waćpanny zbiorowo jak i każdą z osobna.
2. W przeciągu dwóch miesięcy, w wieku 25 lat zostałam actually dorosłym człowiekiem. Pracuję (w skrócie) jako dziefka od pijaru z którego to faktu zaśmiewam się za każdym razem gdy go sobie uświadamiam i doprawdy nie wiem jak to się stało. Z perspektywami na dziefkę od pijaru w korpo, w najbliższej przyszłości w dodatku. Powiedzmy sobie szczerze, mniejszy elemencik zaskoczenia z moimi kompetencjami, wprowadziłabym zostając grabarzem albo tir-ówką.
3. Wszystko inne leży. Wszystko inne *uj. Co sumarycznie daje jak mniemam leżącego *uja.
dzieńdobrydobranoc.
Edytowany przez controlfreak 21 grudnia 2013, 02:40
21 grudnia 2013, 02:41
1 maż zostawia mnie na swieta..
2 chudne w oczach ze stresu
3 szybciej bede chuda i znajde nowego...
a tak serio czym sie przejmowac.... to tylko zycie... nic wiecej
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
21 grudnia 2013, 16:13
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:25
- Dołączył: 2005-10-08
- Miasto: Wyspy Heard I Mcdonalda
- Liczba postów: 5662
21 grudnia 2013, 16:38
1. Podłączam się do tęsknoty za M. :P2. Jestem w domu dobrze tu byc po 3 miesiącach, ale fakt, że nie pamiętam, gdzie szukać przypraw albo cukru (u mnie są na górze tu na dole), a także brak własnego kąta (mój pokój zmienił właściciela ) powoduje u mnie lekkie poczuci zagubienia. Rozmawiam z mamą i mówię 'bo my mamy w domu', 'u nas', 'jak wroce po swietach do domu' - i jestem pewna, byłam też pewna w ostatnią noc przed wyjazem, że mój dom jest tam gdzie M.
3. Kot mnie poznał uf uf i dalej mnie kocha, ale tego nie okazuje bo nigdy tego nie okazywał :D
jem duzo bardzo i jestem duza bardzo. ehhhh.
zlokalizowałam właśnie nutellę..damn!