8 sierpnia 2011, 00:54
regulaminu należy się bezwzględnie trzymać
1. wypowiadamy się w trzech punktach
2. komentarze wpisujemy pod nimi
3. w punktach opisujemy fakty ze swojego życia, dnia, danej chwili. Wszystko co nam w danym momencie przychodzi do głowy.
Tutaj możemy się wygadać. Pytać, odpowiadać, opowiadać.
np. 1. jak byłam mała spadłam z krzesła i złamałam sobie trzeci palec od lewej na prawej nodze.
2. jest mi smutno bo nikt nie napisał, że schudłam pod dodaniu tematu "na ile wyglądam, ile powinnam jeszcze schudnać"
3. zjadłam budyń, był pyszny.
dopisek: jaki super temat! wspierajmy się! W kupie siła! kochajmy się i cmokam i ściskam i guuubiiimyyy kolorie.
4. sarkazm i krytyka jest jak najbardziej na miejscu
5. możecie tu pisać dosłownie wszystko, o wszystkim i o wszystkich.
6. wyrażamy się w sposób kulturalny
7. nie obrażamy nikogo i nie grozimy nikomu.
Edytowany przez courage21 8 sierpnia 2011, 11:38
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Pod Kocykiem
- Liczba postów: 244
26 grudnia 2013, 00:32
1. merci!
2. jestem, a może raczej czuję się strasznie tłusta. na pewno nie przytyłam tyle, tylko się zasoliłam i opuchłam no nie? ;)
3. nigdy nie kupujcie przyszłym bądź teraźniejszym dzieciom furby. chyba, że miły wam niekończący się nerwicowy ból głowy. dobranoc. jutro post!
poszczę zgodnie z założeniem. pomarańcze i kawa, gumy do żucia i pepsiana.
Edytowany przez antler 26 grudnia 2013, 11:15
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
26 grudnia 2013, 16:23
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:26
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
26 grudnia 2013, 17:37
1. co jest ol?
2. u mnie masakra - nie umiem się ogarnąć... k. widzi, że nie jest ok - m. czaruje, na rzęsach staje... ja już chyba zdecydowałam. choć płaczę wciąż po kątach... tak mi źle... nie wiedziałam, że można tak cierpieć, czując się kochaną...
3. schab ze śliwką? czemu nie?
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Pod Kocykiem
- Liczba postów: 244
26 grudnia 2013, 18:03
1. Ol?
2. też dużo nie jadłam, ale mimo częstych spacerów czuję urlopowe rozleniwienie ciała. wczoraj goście, dzisiaj goście i w gościach... jestem zmęczona. ale głód rozmów z dorosłymi ludźmi zaspokojony na całą zimę. tylko gdzie ona?
3. Czoko, ciężko jest podjąć taką decyzję, bo nie ma grwarancji, że dobrze na tym wyjdziesz. ale kto nie ryzykuje...
chociaż who am I to speak.
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
26 grudnia 2013, 18:20
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:26
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
26 grudnia 2013, 19:01
1. Ol, nie wiem, co Ci napisać, może jest na to jakieś wytłumaczenie...
2. Prim, serce mi pęka... naprawdę... K. - wiem, że mogę na niego liczyć, wpatrzony jest we mnie niczym ciele ;) dom już stoi, w ciągu roku się wprowadzamy (?)... i M. - skoczyłabym za nim w ogień, wcześniej dał ciała, młody był i tyle - teraz wydaje mi się, że się zmienił, ale pewności mieć nie mogę. widzę, że najchętniej zamieszkałby od jutra razem ze mną. siedzę samą i płaczę - wiem, że od tej decyzji odwrotu nie będzie - albo albo. i koniec, drugiej szansy nie będzie...
3. ja słodyczy prawie wcale nie ruszyłam, same mięcho, ehe ehe...
stres - najlepsza dieta ever.
- Dołączył: 2011-09-03
- Miasto: Stany
- Liczba postów: 539
26 grudnia 2013, 19:17
*
Edytowany przez aleksandra2109 29 stycznia 2014, 22:26
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
26 grudnia 2013, 19:42
1. K.
2. choć chcę jeszcze troszkę spędzić czasu z M. nie wiem po co, chyba żeby się dobić tym, jak mi z nim cudownie. tylko jeden week, zapamiętać jak najwięcej... nie wiem, co mu później powiedzieć? że nici z tego, mam innego, Ciebie też kocham, ale z tym drugim czuję się bezpiecznie?
3. Bravo! właśnie znowu się poryczałam, nie wiem który to już raz w te święta...
- Dołączył: 2010-12-10
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1375
26 grudnia 2013, 19:43
1. Ale to on gdzieś z kimś?
2. Nie wiem, czy bym wybaczyła... Ale może nie jest tak źle, jak myślisz...
3. Właśnie odkręcam butelkę, na trzeźwo tego wieczoru nie przeżyję...
- Dołączył: 2013-02-05
- Miasto: Pod Kocykiem
- Liczba postów: 244
26 grudnia 2013, 20:01
1. król się podobał, ale nie zamykający japy furby bardziej niestety. współczuję, Ol. ja bym pewnie wybaczyła, bo generalnie z szacunkiem do samej siebie krucho u mnie these days.
2. chyba muszę coś zjeść, bo żołądek boli... od 1000 gum do żucia? ;) mam mildly dobry nastrój. i niecny plan bzyknięcia się z kolegą, o którym, pamiętam, pisałam tu kiedyś, że nie moglibyśmy być ze sobą ze względu na to, że jesteśmy do siebie łudząco podobni. a może jestem już tak wygłodniała, że węszę iskry gdzie ich nie ma? chj z tym, mam dość posuchy krwa.
3. to jbłam długim zdaniem haha.