- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Antananarywa
- Liczba postów: 380
23 stycznia 2012, 21:22
Witam ;)
W tym roku zdaję maturę i mam pytanie co do prezentacji maturalnej z j. polskiego.
Wybrałam temat "Psychologiczne portrety kobiet. Zaprezentuj kilka różnorodnych kreacji i dokonaj ich oceny".
Nie wiem czy muszę korzystać tylko z literatury? Czy mogą to być sylwetki osób, które żyją naprawdę?
Oprócz "Zbrodni i kary" (Sonia), "Wichrowych wzgórz" (Scarlett) nie wiem kogo mogłabym jeszcze zaprezentować, oczywiście jeżeli mogłabym korzystać z innych źródeł niż literatura, miałabym większe pole do popisu, prezentując chociażby kogoś ze świata polityki czy biznesu.
Znacie może jakieś bohaterki o interesującej osobowości?
Może Joanna d'Arc albo Margaret Thatcher? Co o tym myślicie?
Wypadałoby zacząć już pisać tę prezentację a ja nawet nie mam pomysłu ^^'
- Dołączył: 2012-01-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 436
23 stycznia 2012, 21:37
Ojjj to przecież z prawie każdej lektury szkolnej można wyciągnąć jakoś charakterystyczną postać kobiecą :)
23 stycznia 2012, 21:39
ja też tak zrobiłam, wszystkie książki spoza kanonu i nie wiedzieli o co pytać, bardziej ogólnych pytań to w życiu nie słyszałam hahaha, śmiać mi się chce jak sobie o tym przypomniałam ![]()
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Antananarywa
- Liczba postów: 380
23 stycznia 2012, 21:40
o matko! Chodziło mi o "Przeminęło z wiatrem". Przepraszam za błąd.
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 518
23 stycznia 2012, 21:42
Zdecydowanie polecam "Cudzoziemkę" Kuncewiczowej i portret Róży. Fantastyczna. ;)
A może chodzi o Scarlett z "Przeminęło z wiatrem"? ;p12
- Dołączył: 2011-01-20
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 518
23 stycznia 2012, 21:42
Zdecydowanie polecam "Cudzoziemkę" Kuncewiczowej i portret Róży. Fantastyczna. ;)
A może chodzi o Scarlett z "Przeminęło z wiatrem"? ;p
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Antananarywa
- Liczba postów: 380
23 stycznia 2012, 21:51
Właśnie chciałam wziąć coś spoza kanonu żeby nie robić tego jakoś mega schematycznie. Myślę, że lepiej jest zainteresować czy zaskoczyć egzaminatorów, niż pójść przetartym szlakiem i zanudzić ich kolejnym opisem z lektury, który słyszeli w swoim życiu już pewnie x razy.
23 stycznia 2012, 22:13
Wcale nie koniecznie. Można wziąsc 3 mega podstawowe lektury typu Chlopi, Przedwiosnie i Lalka i dostac 20 pkt. Nie wiem skad sie wzielo przekonanie ze trzeba sie super wykazac, nameczyc itd to nie prawda. Wystarczy wziasc proste ksiazki, dobrze opracowac temat i 20 pkt masz w kieszeni bo komisja wie jak cie oceniac. Osoby ktore sie wiecej trudzily wychodzily na tym gozej ! Poza tym nie waz sie poswiecic wiecej niz 2 dni na ustny polski bo to jest do niczego nie potrzebne i nikt ale to nikt na to nie patrzy, lepiej sie ucz na pisemne.
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Antananarywa
- Liczba postów: 380
23 stycznia 2012, 22:37
Właśnie mi się wydaje że odwrotnie- doceniają tych, którzy jakoś wyróżniają się z tłumu... A że tak spytam z ciekawości, dlaczego sądzisz że więcej niż 2 dni przygotowań do ustnego to za dużo? Przecież to chyba lepiej jeżeli dobrze się przygotujesz niż pójdziesz tak na spontanie-no chyba że ma się gadane (i trochę wiedzy) ;) Ja niestety należę do osób mało wygadanych i raczej zamkniętych w sobie, co sprawia, że bardzo się stresuję w takich sytuacjach.
23 stycznia 2012, 22:49
Bo uważam że 2 dni na egzamin na który nikt nie patrz, nie jest praktycznie nigdzie punktowany to o 2 dni za dużo! Ja tez się wysilałam, nie miałam żadnej książki z lektur , a to nie sztuka mieć super ambitnie, bo nikt tego nie docenia!. Jak weźmiesz proste książki i dobrze opracujesz temat to też dostaniesz 20 pkt. Te 20 pkt nie jest za Bóg wie co. Jak na kartkówce, masz wszystko ok to masz max punktów, wcale nie trzeba wychodzić poza kanon lektur, nawet nie wiedza do końca potem jak to punktować
- Dołączył: 2011-07-19
- Miasto: Antananarywa
- Liczba postów: 380
23 stycznia 2012, 23:01
Oczywiście nie mówię o tym, że mam zamiar wkuwać prezentację na pamięć. Po prostu wolę czuć się pewnie znając dobrze mój temat. Pewnie skończy się na tym, że sięgnę i po coś z lektur i coś spoza kanonu. Podpytam jeszcze ewentualnie kilka osób co i jak.
Dzięki wszystkim za odpowiedzi ;)