- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
28 marca 2011, 12:51
Witajcie!
Problem z motywacją jest tutaj powszechnie znany ale co zrobić by temu zaradzić?
Oglądałam program "I Used To Be Fat" gdzie kobieta miała prywatnego trenera który codziennie ją odwiedzał i ćwiczyli wspólnie, pilnował jej diety i co tydzień sprawdzał stan wagi.
Zastanawiam się czy np. w Poznaniu jest możliwość mieć takiego trenera?
Jestem nawet zainteresowana osobą która nie ma kalifikacji jako trener ale pomoże mi schudnąć.
Próbowałam czegoś podobnego z moją koleżanką która próbuje schudnąć ale ona ciągle się wycofuje i to podcina moje skrzydła.
Z góry dziękuję za pomoc :*
- Dołączył: 2009-01-18
- Miasto: Waplewo
- Liczba postów: 1661
28 marca 2011, 12:53
to był by dobry pomysłmieć taką koleżankę która wyciąga nas żeby robić z nią ćwiczenia
28 marca 2011, 12:59
tez wlasnie ogladalam ten program dziewczyna zmienila sie nie do poznania, i mimo ze schudla ponad 40 kg to nie miala obwisłego brzucha, wygladala swietnie i to dzieki cwiczenia
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
28 marca 2011, 13:03
I czyżby żaden z Polaków jeszcze nie wpadł na tak genialny pomysł żeby coś takiego robić? :) podkreślam że to nie musi być wykwalifikowany trener ważne żeby znał jakieś ćwiczenia ;P może to być któraś z Was i możemy pomóc sobie nawzajem :)
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Gallifrey
- Liczba postów: 555
28 marca 2011, 13:07
Też zawsze zazdroszczę, jak oglądam te programy. :) Niestety, prywatny trener nawet na zwykłej siłowni to niebotyczny koszt (jak na moje zasoby)... A chcę, żeby ktoś na mnie wrzeszczał i pokazywał mi, że mogę wciąż przekraczać własne granice. Można by sobie zorganizować coś takiego we własnym zakresie, ale w tym właśnie sęk, żeby to był profesjonalista i żeby sobie krzywdy nie zrobić takimi treningami, bo ja na przykład mam wieczny problem z kolanami. No. Fajnie by było.
PS. Cholera, teraz mi do głowy przyszło, że mój były przecież AWF skończył i jest WFistą. :D Szkoda, że okazał się tak beznadziejny, bo by mnie mógł ganiać po lesie z hantlami. :D
Edytowany przez morrissey 28 marca 2011, 13:12
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
28 marca 2011, 13:11
Morrissey kiedyś byłam asystentką trenera sztuk walki i robiłam rozgrzewki więc trochę się znam na ćwiczeniach ale strzał w twarz mi się należy z samego rana dla lepszej motywacji :) a najlepsza motywacja to motywowanie się nawzajem :))
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Gallifrey
- Liczba postów: 555
28 marca 2011, 13:20
Hmm... nie wiem, ile masz wzrostu, ale po modelu widzę, że jesteśmy w miarę kompatybilne z BMI. ;) Może byśmy coś wymyśliły razem? ;)
- Dołączył: 2010-07-20
- Miasto: Costa Brava
- Liczba postów: 1910
28 marca 2011, 13:22
Macie rację laseczki, taki trener jest nieoceniony... i drogi.. a przede wszystkich niełatwo dostępny, tak jak widzimy w tych programach. Zawarłam z moim bratem umowę, nazywam go moim menedżerem ;pp Jak widzi że chcę jeść słodycze to skutecznie mnie od tego pomysłu odsuwa, to jest taka motywacja z zewnątrz, gdy ktoś chociaż trochę Cię pilnuje :)
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
28 marca 2011, 13:26
> to był by dobry pomysłmieć taką koleżankę która
> wyciąga nas żeby robić z nią ćwiczenia
To jest super pomysl. Ja od roku szukam kompanki do wspolnej diety i cwiczen i nagle okazalo sie, ze mam ja pod nosem xD szwagierke. Ona prosi mnie zebym ulozyla jej jakas diete i razem w tym. tyg. lecimy na silownie.
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1752
28 marca 2011, 13:54
Z kimś takim sukces murowany! trochę poświęcenia i można osiągnąć cel ale nie tylko liczy się schudnięcie ale i to że dokonaliście czegoś... pomogliście komuś osiągnąć wymarzony cel :)