Temat: Wiosene sprzatanie kilogramów po ciązy:)

Szukam chętnych by razem zrzucac kilogramy pozostałe po ciązy. Mam 15 do zrzucenia i strasznie mi to opornie idzie może w grupie będzie szybciej ,łatwiej i przyjemniej.
Dzięki :) na obiadek pierś z indyka miesznaka wiosenna warzyw mrozonych wszystko z parowarka :) da sie zjeść mogłam zrobić kasze gryczaną do tego ale już po ptakach.

Taril mnie osobiście nie podchodzą te warzywa na parze, albo coś źle z nimi robie albo trafiam na jakieś wynalazki. Polecam dobra surówkę starta marchew do tego oliwa, cytryna i troszkę cukru, oczywiście dodają do tego brzoskwinie i rodzynki ale ta wersja dietetyczna też jest ok.  Na dzisiaj mam już dośc, pasuje młodego spacyfikować i wreszcie odpocząc po całym długim dniu który zaczął się o świcie. Jutro przeglądne przepisy bo w czwartek zabieram się ostro za pieczenie, a z młodym to nie podziałam za wiele bo chce żeby go ciągle zabawiać czyli typowy mały facecik

Hej hej w słoneczny poranek:) Moje młode juz drugi raz poszedł spać wiec mam chwilkę . Ja tez niestety nie przepadam za warzywami na parze wole surowe. Kurcze nie mam pomysłu na święta ani na sałatki ani na ciasta(mój M jest strasznym łasuchem więc muszę cos dobrego upiec) Xantypa podrzuc jakieś sprawdzone przepisy!

Oj kochane ja mam z mała sajgon ida jej górne jedynki    meczy sie biedna bardzo. a moze na deser swiateczny beze pawłowa? i sałatke buraczana zrobic wszystko w wersji light, zaraz lece na zakupki bo małz chory w domu siedzi to go wykorzystam w pojedziemy do sklepu. to trzymajcie sie dietkowo.

i wreszcie chwila spokoju choć lepiej wole odpukać. Ten obłęd świateczny i mnie sie powoli udziela i własnie wróciłam od fryzjera co by sobie trochę humor poprawić choc jak patrze w lustro to istna matka polka. 35 kg nadwagi!! Tragedia sama siebie nie poznaje ale sama się zapuściłam w trakcie ciąży bo to TAKI wyjatkowy stan więc co mam sobie żałować a teraz jak jestem na macierzyńskim to kto mnie niby oglada ale pora wziąc sie za siebie i wrócic do stanu używalności Mama Misia - ja robie 2 sałatki jedna z pieczarkami a druga ulubiona męża z porów, moim tajemnym składnikiem jest 3-4 zabki czosnku i każdy zachwala, ja tego nie jadam bo nie trawie majonezu i musztardy etc ale widze że smakuje. A co do wypieków to oczywiście sernik z ananasem i rosą (to dla mnie), placek z bezami, masa czekoladowa i chałwową jest bardzo słodziutki i pyszny i jest kłopot bo zawsze go brakuje i 2 placek z masa kajmakowa i krakersami i bitą smietaną, To sa moje propozycje na te świeta ale nie ma jak placki u teściowej bo czyjeś zawsze lepiej smakuje bo nie wylewa sie przy nich morza potu i łez To spokojnej nocy dziewczyny

Hop hop a co tutaj taka cisza? Babeczki wiedze że strasznie zapracowane jesteście przed świętami:) Ja na razie zrobilam zakupy i pomyłam okna .Dzis było tak pieknie że większośc dnia spędzilismy na dworze ,teraz kąpanie ,kolacyjka i będe mieć chwilke dla siebie:)
Co do dietki to zawieszam ja do po świetach bo trudno mi się oprzec tym pysznościom ale z umiarem żeby przynajmnej nie przytyć:)
MamaMisia ja chyba też zawieszam na dwa dni świąt dietę to tylko dwa dni a ja sie tym pysznościom nie opre mówię o mazurkach bo sałatkę to jakoś odchudzę jajka też odchudzę zrobię paschę mniej kaloryczna niż mazurek bede walczyć ale jak się nie uda to się nie załamie :) Moja mała nie chce mi jeżdzić w wózku mąłż przez te pare dni ją rozpuścił co płakała to tłumaczył ze trzeba ją przytulac bo ząbki ją bolą i na dworzu nosił ją na rękach a teraz koszmar mam on siedzi na rybach a ja nie wiem co zrobie wózek dwa psy i dziecko na rękach ? zobaczymy jak mi pójdzie ten spacerek. wczoraj 17 min na roweku

Cześć dziewczyny. W tym całym zamieszaniu trudno znależc chwile dla siebie tym bardziej jak sie ma małe dziecko, to niby nic ale trzeba jakos zorganizować te przygotowania do swiąt i przy okazji nie paść na twarz.Ja też zawieszam diete na okres swiąt bo i tak mi teściowa żyć nie da przy stole wiec co sobie będę wroga szukać w rodzinie wczoraj upiekłam 2 placki plus andrut a dziś przymierzam się do 2 sałatek ale młody na razie szaleje więc robie to partiami, żurek już ugotowany a porządki to aż mąż wróci z pracy. Taril  dla naszych mężów najlepszym rozwiązaniem jak dziecko płacze jest noszenie na rękach tylko później to nam przypada rola jędzy która jak coś chce zrobić to wsadza do wózka i jest wtedy krzyk. Młody jest na etapie ciągłej nudy i wymuszania noszenia na rękach ale nie ze mną te numery Bruner.... 

Xantypa moja robi dokladnie tak samo a płacze tak ze az sie krztusi jakby ja zywcem ze skory obierali niewiem co juz robic. nie ma mowy o gotowaniu czy sprzataniu bo z mala na rekach ciezko to pogodzic. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.