Temat: Szukam chętnych do aktywnego wsparcia przy odchudzaniu :)

Cześć, szukam chętnych do wspólnego odchudzania, raportowanie co tydzień ile udało się zrzucić, wpisy kiedy dopadnie nas słabość lub jeśli chcemy się czym pochwalić lub zaproponować ;) 

Pasek wagi

No i tak trzymaj. Szukaj powodów do radości i uśmiechu a na pewno je znajdziesz. Trzymaj się Kasieńko. 😘

Jak tam Dziewczęta Wasze cotygodniowe ważenio-mierzenia? Ja muszę się przyznać, że niestety w tym tygodniu dałam ciała. W poniedziałek zjadłam beznadziejne śniadanie a po nim słabe drugie. Na obiad miałam wodę, bo byliśmy w tym czasie u Audiologa omówić wyniki Gabrysia. Kolacja chociaż zdrowa, to była ogromna, bo byłam po całym dniu głupoty wściekłe głodna. Następnego dnia dowaliło mi +1,5 kilo. Z czego do czwartku oddałam kilogram. Ale w czwartek był grill, w piątek ognisko. Był mały kawałek karkówki, 2,5 skrzydełka, plaster boczku, 5 małych ziemniaczków, kiełbasa, jedna biała bułka, do tego duuuużo warzyw i piwko bezalkoholowe, no i kawałek sernika bananowego (niebo w gębie), bo musiałam zużyć przejrzałe banany i twaróg, który już prawie dogorywał mi w lodówce. Dzięki temu od czwartku rano do dziś nie zgubiłam nic. ☹️ Kajam się. Przepraszam, że zawiodłam Was i siebie, ale mój bilans tygodnia, to +0,6. Centymetry trochę spadły, więc nie całkiem tydzień stracony. Teraz zaciskam d... I biorę się znowu za robotę, bo to wielkie cielsko samo się nie odchudzi. 😃

Hey dziewczyny wszystko u was gra? Cisza jakaś straszna nastała!!! Dziś niedziela i nie widzę żadnych nowych wpisów!!!

U mnie pokazało -0.7 dzisiaj od niedzieli do niedzieli. Lepiej niż piątkowe ważenie 🤪🤪

Jak wam tydzień minął?

gosiulek1 napisał(a):

Jak tam Dziewczęta Wasze cotygodniowe ważenio-mierzenia? Ja muszę się przyznać, że niestety w tym tygodniu dałam ciała. W poniedziałek zjadłam beznadziejne śniadanie a po nim słabe drugie. Na obiad miałam wodę, bo byliśmy w tym czasie u Audiologa omówić wyniki Gabrysia. Kolacja chociaż zdrowa, to była ogromna, bo byłam po całym dniu głupoty wściekłe głodna. Następnego dnia dowaliło mi +1,5 kilo. Z czego do czwartku oddałam kilogram. Ale w czwartek był grill, w piątek ognisko. Był mały kawałek karkówki, 2,5 skrzydełka, plaster boczku, 5 małych ziemniaczków, kiełbasa, jedna biała bułka, do tego duuuużo warzyw i piwko bezalkoholowe, no i kawałek sernika bananowego (niebo w gębie), bo musiałam zużyć przejrzałe banany i twaróg, który już prawie dogorywał mi w lodówce. Dzięki temu od czwartku rano do dziś nie zgubiłam nic. ?? Kajam się. Przepraszam, że zawiodłam Was i siebie, ale mój bilans tygodnia, to +0,6. Centymetry trochę spadły, więc nie całkiem tydzień stracony. Teraz zaciskam d... I biorę się znowu za robotę, bo to wielkie cielsko samo się nie odchudzi. ?

A już myślałam ze wszystkie stąd odeszłyście! Ja święta tez nie byłam bo wczoraj znów McDonald był z w pracy byłam na wyjeździe. Ale tak jak sama piszesz marzy mi się gril strasznie i właśnie białe pieczywo z tym...taka pyszna puszysta bułka ... grzeszę samą myślą No as cóż taki właśnie nastał czas w roku.

Ja z piątku do piątku miałam zaledwie 0.2 a w tygodniu tez miałam kilka wpadek bo i tort kolejny od koleżanki ( na szczęście to ostatni raz w tym roku wszystkie dzieci po urodzinach🤣🤣🤣). Ciastko od syna skubnęłam dwa razy. Tydzień jednym słowem do bani. Ale od ważenia do ważenia (piątku i dziś) ubyło dodatkowe 0.5 nie wiem jakim cudem w sumie. 

Ważne, że ubyło. O,7 to sporo. Brawo Kasiu. 😃👏👏👏💪💪💪 Czyli nie był tydzień całkiem do dupy. Skoro lepiej ważyć się w niedzielę, to mam nadzieję, że oprócz ważenia Vitaliowego utrzymasz ważenie ze mną niedzielne. 😃 Ja Cię rozgrzeszam. Szczególnie, że waga ładnie spadła.  😃 Brawo Kasiu. Taki tydzień. W długi weekend każdy zajęty imprezowaniem. Jak się tak grzeszy w perspektywie ma się codzienną spowiedź, to kiepsko. Lepiej już zaczekać do końca tygodnia i wyspowiadać się hurtowo. 😂😂😂

To fakt lepiej dostać zjebki raz niż codziennie 🤣🤣🤣 poza tym musimy sobie czasem pozwolić na chwile oddechu od tego ciągłego liczenia i pilnowania się. Troszkę dłużej nam zajmie dojście do celu ale napewno tam dojdziemy. To nie unikniony koniec dla nas👍👍👍💪💪

Tak jak piszesz od dzisiaj wracaj na poprawny tor i niech waga pokazuje ujemne wyniki 👍

Oczyścić ze będę kontynuować ważenie z Tobą !!! 

😃😃 To super. Bo możemy sobie tu porównywać wyniki z tego samego dnia. To jakieś dla mnie bardziej motywujące. Możemy dzięki temu trochę rywalizować ze sobą. To zawsze jakiś dodatkowy motywator. 😃 Za tydzień ja też nie będę się wstydzić swoich wyników. 😃

Gosia faktycznie rywalizacja zawsze pomaga w mniejszy czy większy sposób 😁 Jak zawsze powtarzam nie trzeba się załamywać i nawet jeśli powinie nam się noga to musimy walczyć. Walka z samym sobą jest chyba najgorsza i ta walkę musimy wygrac👍👍👍

Hej dziewczyny, ja niestety w tym tygodniu również zawiodłam 😥 od poniedziałku średnio mi szło, był kebab, później poprawa i mobilizacja do środy, a od czwartku do dzisiaj jestem w rodzinnej miejscowości, więc są mamusiowe obiadki, ziemnniaczki ze śmietaną i koperkiem, kapustka zasmażana, ciasteczka, kawki, grill, no i dodatkowo okres. Nie mam tu swojej wagi, ale na tej tutaj ważyłam się wczoraj i miałam ok. 1 kg więcej niż tydzień temu :/ wiec lipa... Od jutra biorę się w garść i znowu zaciskam pas!

Pasek wagi

yohaulticetl napisał(a):

Hej dziewczyny, ja niestety w tym tygodniu również zawiodłam ? od poniedziałku średnio mi szło, był kebab, później poprawa i mobilizacja do środy, a od czwartku do dzisiaj jestem w rodzinnej miejscowości, więc są mamusiowe obiadki, ziemnniaczki ze śmietaną i koperkiem, kapustka zasmażana, ciasteczka, kawki, grill, no i dodatkowo okres. Nie mam tu swojej wagi, ale na tej tutaj ważyłam się wczoraj i miałam ok. 1 kg więcej niż tydzień temu :/ wiec lipa... Od jutra biorę się w garść i znowu zaciskam pas!

Nie poddajemy się. Ja już dziś spięta i walczę. Ale jutro to też dobry dzień. Chociaż najlepszy moment jest teraz. Zjedz ładnie obiadek u Mamy jeśli tam jesteś a kolacja wieczorem pewnie w domu już zgodna z planem. Trzymaj się Kasiu. Za tydzień pokażemy na co nas stać. 😃👍💪

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.