3 maja 2011, 19:05
Witajcie! :)
Od czwartku planuję rozpocząć dietę Kopenhaską,
Szukam chętnych,
ale także osób które są w trakcie tej diety,
jak również osób które przeszły tą dietę i mogą podzielić się doświadczeniami i efektami:)
Zapraszam!
jestem osobą aktywną na forach,
podchodzę bardzo poważnie do diety i do założonego tematu
i mam nadzieje że ten temat nie wygaśnie po paru godzinach:)
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Żerechowa
- Liczba postów: 193
11 maja 2011, 09:18
Witajcie kobitki,no mrożone wiesz nie są aż tak bardzo słodkie,ale kup jabłko,gruszkę,daj po kawałku i starczy ja mam zapasy mrożonek śliwki truskawki więc sie nie martwię ,a w ogródku rośnie świeży szpinak i sałata którą właśnie teraz zrywam do diety!a twarożek myślę że po to aby mieć wapnia trochę.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
11 maja 2011, 09:28
Cześć dziewczyny! Mam o 700g mniej niż wczoraj!
11 maja 2011, 09:38
Olcia SUPER!!:) juz po 1 dniu!:)
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
11 maja 2011, 09:44
Jestem w ciężkim szoku! Nie macie pojęcia jak się cieszę! Jednak warto wytrzymać i nie dać się skusić!
Oskarek wczoraj trochę podjadł owoców ale mu pozwoliłam bo miauczał mi nad uchem i mnie nakręcał ...
Właśnie popijam kawusię :) Nawet mi dzisiaj smakuje :)
Aha! Ja łykam takie tabletki HoodiaDrene (mają trochę witamin) i niby mają hamować apetyt ale biorę je już długo i nie schudłam na nich w ogóle nic mimo diety ...
11 maja 2011, 09:52
no ja juz zakupiłam chlebek - zrobiłam grzneczke i popijam kawką;) w myslach mam juz obiad;)
a co najśmieszniejsze - ciesze sie z tej grzanki jak głupia;) strasznie smakuje. a mnie niekiedy niemogła zaspokoic TABLICZKA czekolady lub 2... ;((( powinnam czesciej robic dzienne oczyszczania zeby pojac wartosc jedzenia!!
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Żerechowa
- Liczba postów: 193
11 maja 2011, 10:02
he he , tylko dziewczynki wiecie co gdzieś czytałam że tą kawę powinno się do 9 wypić!Ja wstaję o 6 codziennie to piję wczas tak przed 8 a z rana wodę,ale potem ciężko wytrzymać do obiadu i lunchu,tym bardziej że jak trzeba mężowi i dzieciom ugotować obiad to masakra,jeszcze nie mozna spróbować czy doprawione itd.Ale będzie ok.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
11 maja 2011, 10:08
Ja dlatego rodzince zrobiłam na 2 dni schabowy i nie bardzo wiem czym ich jeszcze uraczę bo nie chce mi się dla nich pichcić ... Poza tym cały czas sobie wmawiam że nie cierpię tych rzeczy które im gotuję i nawet pomaga :) U mnie 9:07 i kawka wypita!
- Dołączył: 2011-03-08
- Miasto: Żerechowa
- Liczba postów: 193
11 maja 2011, 10:11
no właśnie a mi tu mały chodzi i chipsy nosi i zajada i aż korci żeby złapać.
- Dołączył: 2011-04-17
- Miasto: London
- Liczba postów: 14745
11 maja 2011, 10:16
Hehe ... ja wywaliłam wszystko z domu, tylko owoce na wierzchu zostały ale gorzej gdy otworzę lodówkę ...
11 maja 2011, 11:01
to ja na akademiku wiec nie ma mnnie co koric. gorzej jak zawitam na weekend do domu. wogóle jak mamuska sie dowie ze prowadze kopenhadzką to ręka noga mozg na ścianie. wiemwiem duza jestem:P ale to jednak mamuśka wiec sie martwi.