- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
24 lutego 2023, 16:03
Jesteśmy grupą (czytaj: towarzystwem wzajemnej motywacji) działającą od 18.01.2021r. Razem motywujemy się do ćwiczeń, diety i towarzyszymy sobie.
Zżyłyśmy się z sobą ale jesteśmy otwarte na nowe osoby. To jest nasz główny wątek. Śmiało napisz coś od siebie (albo o sobie) i działaj z nami!
Zapraszamy także:
- tabelki - monitorujemy tutaj swoja dietę, ruch i nawyki
- centymetry - sprawdzamy o ile nas mniej w centymetrach
- wycieczka - wspólnie okrążamy świat doliczając swoje kilometry, aktualnie zmierzamy do Tokio z Los Angeles
- zdrowe nawyki - tu wyrabiamy dobre nawyki
- Pogromca Słodyczy - co miesiąc walczymy o ten zaszczytny tytuł
- uwagi od wagi - tu skrupulatnie śledzimy skład ciała
- treningi - to miejsce na nasze ulubione treningi
- przepisy - tu umieszczamy nasze inspiracje kulinarne
Edytowany przez Mirin 31 stycznia 2025, 09:11
15 lipca 2024, 09:58
Hello witam poniedziałkowo i już czuję, że to będzie dobry, produktywny tydzień...W weekend nie pospałam za dużo dlatego padłam w niedzielę po południu, potem nie mogłam zasnąć... prasowałam do późna i nawet łyknęłam jakiś film choć średni w sumie to i tak atrakcja bo nic nie oglądałam ponad miesiąc, ostatnio też na kino nie mam czasu..
W piątek miałam dwa 1,5 godzinne masaże pod rząd i byłam padnięta... dziewczyny przyjechały z Kielc i nie chciały wracać po nocy więc było intensywnie.. zmęczyłam się srogo...
W sobotę szybkie zakupy i wypad na działkę na "wielkie sprzątanie" - poszło mi super choć zrobiłam dopiero połowę ale za to na tip top, rano w niedzielę podjechałam jeszcze raz na działkę, tym razem na kawę i długi spacer z koleżanką, było super i spóźniłam się pół godziny na paznokcie... po drodze miałam niebezpieczną sytuację na drodze ale wszystko dobrze się skończyło w sumie to nie bezpośrednio nie dotyczyło ale byłam w kolumnie samochodów i wszystko widziałam - emocje były, wariatów na prostej drodze nie brakuje, szczególnie jak zauważyłam na wsi, miejscowym spieszy się strasznie nawet w niedzielę i jeden mało nie skończył w rowie... potem pies zrzygał mi się w aucie, na szczęście w swoim koszyku wiec łatwo było mi to ogarnąć... no działo się jak widzicie...
Carolina super pomysł z tatuażem, co robisz pochwal się jak skończysz? Mirin znowu w raju ?
Francuzeczko ja też kocham gorrrrąco choć wiadomo zależy w jakich okolicznościach...Dopi, fajnie, że dieta ci służy i brawisssimo za kroki - no szalejesz dziewczyno ?
Koca również brawoooo ? - super, ze tak pięknie działacie
Dopi takie codzienne ważenie trochę frustrujace może 2x w tygodniu sobie ustaw ważenie przed i po weekendzie ? Ty tak ostro działasz, że ja jestem pewna, że to mięśniochy urosły, nie dołuj się
Życzę wszystkim wspaniałego dnia i tygodnia ?
dzięki Kochana😘😘😘😘 nio może rzeczywiście co 2-gi dzień lepiej hm….
15 lipca 2024, 21:08
Dzis tylko 23 km ale widoki nieziemskie. Przesyłam Wam zachód słońca widziany ze schroniska Odrodzenie
16 lipca 2024, 07:15
Dzis tylko 23 km ale widoki nieziemskie. Przesyłam Wam zachód słońca widziany ze schroniska Odrodzenie
obłędny widok
16 lipca 2024, 07:17
A ja znowu na keto + duża ilość warzyw. Okno żywieniowe i deficyt kaloryczny. Jedziem. Dziś jeszcze się miotam ale od 16 zaczynam post. Jedziem.
mnie ćwiczę już. Tylko oporowe 2x w tyg. bo kolano mi padło 😭
Waga 85,8 kg
Edytowany przez dopamina-12 16 lipca 2024, 07:17
16 lipca 2024, 08:26
wschód słońca na szlaku. Dobrego dnia, ja juz po 9 kilometrach siedzę w Domu Śląskim pod Śnieżką, zajadam i podziwiam widoki
16 lipca 2024, 10:54
Mirin cóż za widoki, ten wschód słonka ❤....
Dopi trzymam kciuki za dietkę, oby kolano odpuściło, a mi dziś przeskoczyło coś w kolanie i bolało jak cholera o schodach nie wspomnę, jak kaleka schodziłam ale na szczęście "odpykło mi" i jak ręką odjął, matko co za ulga... a już się bałam, że kolejny problem mam na froncie przed urlopem.. uffff
Miłego dnia 💋
16 lipca 2024, 15:57
Dzis tylko 23 km ale widoki nieziemskie. Przesyłam Wam zachód słońca widziany ze schroniska Odrodzenie
Piękny widok 😊
17 lipca 2024, 07:29
Luise- dzięki za wsparcie. Kurcze dobrze, że Twoje kolanko wróciło do normy 😘😘😘
17 lipca 2024, 09:32
Witam w kolejny wakacyjny dzień ☀... ale ostatnio te burze są rzęsiste... ściana deszczu, przeciekają mi drzwi balkonowe leje się na podłogę ciurkiem, moje balkonowe kwiatowe piękności długo chyba nie pociągną - kwiatek w rogu był najładniejszy a teraz przelany i wychlastany na wszystkie strony wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy odlałam oczywiście wodę ale czy to coś da nie wiem... śmiać mi się chce, bo przeżywam te kwiatki, a nie mam czasu siedzieć na balkonie i się nimi nacieszyć w pełni...
Zmykam do pracki, bo presja czasu zaczyna mi zaglądać przez ramię, miłego dnia dla was 💋