Temat: 4 kg mniej do lipca

Witam!    

 Cel: ok 4kg mniej do 30.06.2011


Metoda? Jaka się wam żywnie podoba. 


Ważne by się wspierać! By mieć motywację!


KTO ZE MNĄ?

Pasek wagi
no ja dzisiaj uczę się do zaliczenia z matmy, więc z roweru niestety nici.. weekend też się zapowiada z książkami, więc innymi słowy ruszam pełną parą w tym roku :P
no to ładnie was już meczą od początku roku...
no weź mi nie mów, w przyszłym tygodniu mam znów 2 spr z matmy, spr z niemieckiego, kartkówka z chemii, biologii i wosu, po prostu zajebiście..
oszaleli już na samym początku roku....? fujary z tych nauczycieli :D W każdym razie powodzenia!!
no i oczywiście do tego wszyscy trują o powtórkach do matury, bomba nie? Boże, już chce być po maturze :D
a ja skończyc studia a konkretnie już nie jeździć tuch 90km w jedną stronę :/
Lo fajne czasy :) niczym się nie martwisz :)  Będę trzymać kciuki za Ciebie, więc na bieżąco pisz jak tam progres w nauce :) ja za jakąś godzinkę biorę się za pisanie pracy o czasie wolnym, potem coś tam z psychologii mam napisać - a materiału jak kot napłąkał :/ potem może siądę do mgr....
a do tego w gratisie teraz w środę mam egzamin na prawko! cholera jasna, za dużo tego :P 
90km w jedną stronę?! o cholera! nie mów, że jeździsz tak codziennie co? masakra!
jak mam zjazd to zaczynam teraz tak jeździć samochodem... ale w październiku nie będzie wesoło.... :/ no nic jakoś to będzie!! już ostatni rok.
Wyluzuj sie przed egzaminem :D ale wiem, że nei jest łatwo... bo chyba jestem weteranem w tej sprawie !  będę trzymać kciuki!!
'wyluzuj'- łatwo się mówi :P teraz jeszcze nie ma tego stresu, gorzej będzie we wtorek i środę ;p aaa! :P masakra :D

no jak ostatni rok to już przyzwyczajona jesteś pewnie, ale jak sobie pomyślę ile na paliwo idzie to jest jakaś masakra :P
sporo na paliwo... W tym roku wyjdzię najwięcej! bo póki co jeździć będę sama, :/ bynajmniej się na to zapowiada. A tak zawsze jeździłam z kimś więc kierowca nie byłam, dopiero pojechałam pierwszy raz z kumplem jako kierowca dwa ostatnie zjazdy na IV roku, i teraz zaczynam jeździć sama bo mamy osobno zjazdy :(( więc mnei to martwi tym bardziej, że juz jesień, zima.... najgorsze miesiace, nie dość, wcześnie robi sie ciemna, że ślisko, że zimno.... :/ W sumie jeźdżą te dziewczyny, z którymi jeździłam przez ponad połowę IV roku, to obraziły się, że później nie jeździłam z nimi.... a powodem są cyrki jakie odstawiały... że nie chce im sie czekać itp. a na kase to były łase... i to tyle w tej sprawie. a ja przez 3 lata studiów zaoszczędziłam sporo bo nocowałam u kumpeli. Poki co jestem zdana tylko na siebie, a najgorszy jest ten ostatni wykład w po od 19.15 do 20.45 :( i sprawdzają obecność na nim i w gruncie rzeczy to jedyne zajęcia na których muszę byc w piątek :/  bezsens :/ gdyby nie sprawdzała obecności kobeta to miałabym w pierwszym semestrze tylko w sob i niedz zajęcia.... bleeee

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.