Temat: Szybkie Odchudzanko na Zawołanko-Proteinowe Uciechy

Jeśli przeszłość cię nie zadowala, zapomnij o niej. Wymyśl sobie inną historię życia i uwierz w nią. Pamiętaj tylko te chwile, kiedy udało się dopiąć celu. Poczujesz siłę, by osiągnąć to, czego pragniesz

To było wczoraj -zapomnialam dodać.

A dzisiaj w zamian zwiększyłam ilość brzuszków i dłużej skakałam na skakance

moje dziecko pierwszy raz w swoim półrocznym życiu spało do 7, oczywiście 2 obowiązkowe pobudki na jedzenie ale mnie najbardziej dobija to hasanie z nim o 5.30 jak mąż ma na 6 bo ja ledwo żyje a młody pełen wigoru. Wczoraj głupia zjadłam obiad, nawet nie cały a do dzis czuje go w żołądku, nie waże się bol jestem wzdęta i obolała, na dodatek plamie i nie wiem czy to z tabletek anty czy zaś mi się coś nowego wykluło bo juz raz miałam laparoskopie jajników i podobnie wtedy sie czułam. Do ginekologa ide w przyszłym tygodniu więc wszystkiego sie dowiem. Dalej będe ciągnąć dukana bo z kopenhaskiej to ja ani pomidora, ani brokułów a tym bardziej szpinaku nie strawie więc to nie do końca byłaby ta dieta, przy tym małym ludziku nie mam jak gotować ale jak przejde na warzywa to będe działać na jednej kuchni i obym dała rade. Czasem trzeba sie ulec pokusom w granicach rozsądku bo człowiek by zwariował a najgorzej jak juz jesteśmy w trakcie diety i tyyyyyyle sobie poodmawiałyśmy a teraz nie ma jak się wymigać od spróbowania choć troche.

Witam i mamy kolejny tydzień i kolejne kilo do stracenia a najgorsze w tej chwili jest to ze mi sie  kawa skonczyła a to bol straszny dlatego na kawe wpadam do ciebie Mały wyjątkowo już śpi więc raczej długo nie pośpi dzisiaj śmigamy na zakupki a potem na dzialeczkę trzeba się trochę poopalać .

a zapraszam na kawe wląsnie nastawiłam czajnik na kolejną zieloną herbate ale może byc i kawa my dzisiaj jedziemy do rodziców więc troche łykniemy świeżego powietrza bo nam pod blokiem kładą asfalt więc jest wesoło. Na pewno przez te pare słodyczy nie przybył ci aż kilogram więc się nie załamuj, dziś dalej dietkujemy i wszystko wraca do normy nie ma co przerywac bo raz czy dwa się skusiłysmy na coś dobrego.

Nie no przerywać to ja nie mam zamiaru bo za dwa tygodnie pojedziemy nad jeziorko i bedę ględzić  "dlaczego przerwałam i się obżarłam".

Dzisiaj strasznie się nachodziłam i jeszcze tak przez dwa dni mieliśmy jechac na działkę a okazało się że mam coś do zalatwienia ,dobrze że pogoda chociaż dopisała bo chodzenie z dzieckiem w deszcz jakoś mnie nie cieszyła.Zobaczymy jak będzie jutro.od jutra mam same proteinki i tak przez trzy dni porobiłam sobie trochę zapasów  w sloiki i do zamrażary (Bigos,pulpety w sosie,kotlety rybne,gołąbki i leniwe pierogi) robiłam  wszystkiego na zapas bo nie potrafie gotować dla jednej osoby.A jak ty dajesz sobie rade i czy czujesz że spadasz na wadze bo jak narazie nic na ten temat nie piszesz.

Dzień dobry w ten słoneczny poranek. My już szalejemy od 5,45. U mnie zanotowane dodatkowo 2,5 kg spadku czyli razem 5 kg i od dziś wprowadzam warzywa więc wychodze na prostą. Wczoraj się ratowałam silimarolem, raphaholinem i innymi cudami bo mi jelita nie działały i od niedzieli popołudnia czułam je zapchane więc sie nie ważyłam zeby się nie wkurzyć, dzis jest lepiej więc walczymy dalej. Wybieramy się z młodym na zakupy do innego miasta więc może być lekki dym jak zacznie mu się nudzić. Podziwiam Cię za to gotowanie tych pyszności bo ja po ugotowaniu dla męża nie mam zdrowia do stania nad kuchnią, własnie gotuje zupe póki jest chwila spokoju.bo młody padł na jakieś 10 minut.

My latamy od 5.25 na nogach i coś się zapowiada na deszcz.

No i gratuluje spadku wagii tak trzymac,nie mogę nigdzie kupic skrobii kukurudzianej i znow będę musiala zamowić z internetu a to denerwuje bo dodatkowo za wysyłke musisz placić.a placki otrębowe powoli wychodzą mi bokiem. :)Od kilku dni poluje na malego bo zaczelismy próby nocnikowania i jak narazie z marnym skutkiem.

Znalazlam fajny wątek i fajne dziewczyny DUKANKA to jest to . zawsze to dodatkowe osoby do wspierania.
wczoraj cały czas bylismy w biegu a w domu to jedynie sie przebrac i zabrac świeże mleko, najpierw zakupy - zostawie to bez komentarza a później działalismy na działce bo zachciało nam się plantacji warzywek a ja tak nie cierpie grzebać w ziemi ale jeszcze dzis o ile nie będzie padać i koniec aż do nastepnego razu. Dzis idziemy do neurologa i zobaczymy co nam też tam powie ciekawego. Wczoraj z braku czasu prawie nic nie jadłam ale jak wróciłam do domu to musiałam się nafutrowac i dzis to odczuwam, żeby nie wiem co już nie jem od max 19 bo później mam tylko wzdęcia i jestem nie do życia do południa czyli nic nie jem a koniec konców nadrabiam na noc. Mam 3 prania do prasowania i pytam kiedy ja to zrobie???
To masz przekichane i ci nie zazdroszczę.mam chęć na słodkie i bardzo dużą chęć.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.