Temat: Szybkie Odchudzanko na Zawołanko-Proteinowe Uciechy

Jeśli przeszłość cię nie zadowala, zapomnij o niej. Wymyśl sobie inną historię życia i uwierz w nią. Pamiętaj tylko te chwile, kiedy udało się dopiąć celu. Poczujesz siłę, by osiągnąć to, czego pragniesz

hej dziewczyny, ja dziś byłam w biegu bo z rana z młodym na rehabilitacje a później zakupy, od dzwigania 8200 plus fotelik rece mi wchodza do d....! Oczywiścia na sniadanie i obiad brakło czasu więc rzuciłam sie na jedzienie po powrocie do domu więc mam dzień w plecy i zaczynam z BK jutro. Ja będe jeść activie bo innych nie trawie i tak mysle że po 1 dniu zeby sie nie znudzić. Jestem dalej na opiece do 16 sierpnia a później nie ma zmiłujwracamy do kieratu. Zaliczyłam wizyte u kosmetyczki z pazurami na poprawe humoru i koniec z zapuszczaniem wlosów bo wygladam jak idź z stąd i nie wracaj więc teraz szukam fryzjera który nie zrobi ze mnie stracha na wróble
i Krusia weż mnie ze sobą!!!!

POBUDKA

ja  jednak rezygnuje z 10 dniowki ja nie cierpie kefiru i doszłam do wniosku że zostaje przy dukanie bo na nim moge wcinac praktycznie wszystko tak więc jestem po śniadaniu .Buleczka dukana z szuneczką ,do tego kawka.na obiad mam pierś z zumki (do podziału z małym) Robertowi-moj małzonek, nastawiłam gulasz i buraczki potem wstawie kasze i obiad chłopaki mają na dwa dni.ugotowalam  też sobie jajka tak jak zgłodnieje.Po przeanalizowaniu tego jadlospisu to doszłam do wniosku że ja nie dam rady na niej bo lubie jeść a nie ma sensu zaczynac jej jeśli wiem ze bede podjadać na niej.

ja nie spie od 5.15 a raczej młody nie spi więc działamy. Mam plan wytrwac na tej diecie a zrobiłam dzis coś mądrego- powywalałam wszystkie spodnie - worki i teraz musze coś ze sobą zrobić bo mam jedna pare i w nich też nie wygladam zachecająco ale nie zostane bez spodni wreszcie zobaczyłam jakies słoneczko więc od razu pralka działa pełną parą. Zaczne od jogurtu actiwii i na niej będe bazować a jutro coś innego i ile wytrzymam, nic na siłe bo sie zniechęce.
Musiałam zamowić plastry do pasa bo mój małżonek za bardzo się z nim zaprzyjażnił i musze się z nim dzielić.koszt 50zł a wysylka 18-szok.Ja juz chce miec upały to jest skandal z tą pogodą,tesciowa do mnie dzwoni że u niej nie można wejsc  ani wjechac na posesje jeśli nie masz kaloszy to zapomnij bo jest tyle wody i błota,ogrody pływają i ziemniaki też tak więc w tym roku uprawy będą biedne.Mieli kłaśc jej kostke przed domem ale od tygodnia nie mogą ruszyć z robotą,teściowa podkurwiona,ale cóż z pogodą nie wygrasz trzeba ją przeczekać.a jak tam wam idzie wybór ubioru na wesele.ja mam w tygodniu pogrzeb kuzyna (lat 21) ale chyba na niego nie pojdę bo nie mam z kim zostawić małego,więc robert bedzie nas reprezentowal ale pojedziemy wszyscy innego dnia jak nie będzie tyle ludzi.Mały jest jeszcze za mały na taką uroczystość.

cos mi urywa czytanie jak jest napisane troche więcej, nie wiem czy to tylko u mnie bo wczoraj laptop był na przeinstalowaniu czy ogólnie u wszystkich?????? Jeszcze nie mam kreacji, w niedziele jedziemy z małzonkiem na jakiś większy bazar o którym słyszałam a jakos nigdy na niego nie dotarłam i może tam coś znajde na siebie a jak nie to dam do uszycia tunike i spodnie bo krawcowa obiecała sie wyrobić w 2 dni

Boźe , to nie jest wiek na umieranie!!!! Jak umiera ktos starszy to łatwiej jest się z tym pogodzic a gdy taka młoda osoba to słów brakuje....

U mnie wreszcie słoneczko ale nie wiem jak długo, upałów nie znosze ale ciągłe deszcze juz są dobijające.

No kochane u mnie od rana świeci sloneczko i jestem juz po  praniu,maly dokazuje a ja czekam aż sie kawka zrobi ,mam dzisiaj straszną ochotę na słodkie i chyba coś dzisiaj upchce jakiś sernik na zimno albo upieke jakiś sernik.

nie wiem czy to normalne ale my wstajemy po 5 więc już jestem w połowie dnia, o 8 juz miałam gotowy obiad dla męża zawijaki z andruta z ziemniakami, żółtym serem i parówkami polane sosem pieczarkowym, chyba nie musze mówic jak mi to pachnie mąż ma dziś 2 zmiane więc wybywamy z młodym do moich rodziców troche się dotlenić. Wreszcie 2 dzień ze słoneczkiem więc trzeba to wykorzystac, chłopaki wyruszyli na spacer i jakos się cicho zrobiło aż głupio.....

Jestem na etapie szukania nianki i nie wiem jak to bedzie jak pójde do pracy, i tak źle i tak niedobrze.

Mąż zapowiedział że od wczoraj nie ma u nas byc w domu słodyczy i żadnych przekąsek więc jak już idziemy na całość to on ma ze mną ćwiczyc a6w

a co tu taka cisza??? Byłam dziś u fryzjera i wreszcie doprowadziłam włosy do jako takiego stanu, jest kolor i świeże ścięcie więc humor od razu lepszy Kupiłam na te upały przeciw poceniu w aptece etiaxil, cholerstwo jest drogie ale niby ma działać więc poczekamy na efekty.Z dieta oczywiście na bakier ale termin imprezy w zanadrzu więc muszę sie mobilizować

Hejka

Etiaxil i ja uzywam czerwony bo niebieski był za słaby(częsciej musiałam go używać). ale jest super bo naprawde powstrzymuje pocenie. wczesniej nim wyszlam z domu i zeszlam z 4 pietra to juz bylam mokra a niesprawiedliwością jest to że mój robert praktycznie się nie poci i nie używa  żadnych antyperspirantów, ja niewiem co o tym decyduje ale moje gruczoły potowe nadrabiają za nas oboje.Ja kocham etiaxil.

A co do diety to faktycznie weż sie za nią bo  jak przyjdzie czas wychodzenia na wesele i bedziesz żałować że się jej nie trzymalas

.ja teraz piję kawke, szkrab śpi ,mieszkanie wysprzątane na błysk (nie lubię sprzątać w sobotę),poprane potem tylko prasowanko bo pogoda super i wszystko mi szybko poschnie.ja mam chyba zastoj z wagą bo nie rusza mi od tygodnia a nawet od ponad, uwzieła sie na mnie czy co,zamiast mnie pocieszyć to daje mi tylko duzo do myślenia,ale wytrzymam to, mam nadzieje że w przyszłym tygodniu sie ruszy.

Krusia to chyba wyjechała już na wczasy bo coś cisza u niej.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.