- Dołączył: 2010-06-27
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 602
6 sierpnia 2011, 18:12
no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.
ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p
a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!
Edytowany przez nakrettka 6 sierpnia 2011, 19:25
- Dołączył: 2011-08-08
- Miasto: Sztum
- Liczba postów: 302
9 sierpnia 2011, 09:04
Nakrettka nie umiem znalezc tego tematu "dieta na przytycie" :( podałabyś linka? I jak tam u Ciebie z wagą kochana dziś?
- Dołączył: 2009-03-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 164
9 sierpnia 2011, 09:14
dzień dobry.
kompletnie nie udzielałam się/ nie udzielam na vitalli, ale zaglądałam kiedyś (w złych czasach) i teraz zaglądam z ciekawości i znajduje tamaty takie jak ten.
i niesmiało zapytuję- czy nie przeszkadzałoby nikomu gdybym od czasu do czasu tu zerknęła, napisała, zapytała lub poradziła komuś coś? :) jak napisałam w profilu- cieszę się kiedy z tego paskudnego choróbska można wyciągnąc coś dobrego i np. komus pomóc swoim doświadczeniem ^^
wole się o to wszystko zapytać, bo nie wiem czy ten temat ma charakter "otwarty" czy osoby udzielające się tutaj nie wolą być we własnym towarzystwie.
pozdrawiam ciepło!
9 sierpnia 2011, 09:15
Może nie jestem Nakrętka ale masz tutaj ten temat :)
9 sierpnia 2011, 09:16
Hej Mijoszi.No jasne że możesz.
Tylko masz pamiętnik "tylko dla właściciela" więc nie wiem co tam napisałaś:)
Edytowany przez e03a84865a9d7c0278797ae6b2771aa1 9 sierpnia 2011, 09:18
9 sierpnia 2011, 09:30
Mam nadzieję że uda Ci się z tego wyjść. Anoreksja to okropna choroba.
Dałaś bardzo trafne zdjęcie (to z Władcy Pierścieni) w sumie tak to wygląda i wydaje mi sie ze tak często postrzegają nas inni.
Przypomniał mi się taki demot
Chociaż i tak ta laska nie jest aż tak bardzo bardzo chuda( nie mówie ze nie jest).
- Dołączył: 2009-03-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 164
9 sierpnia 2011, 09:36
to jest zdjęcie któremu dałam tytuł "znajdź 10 [czy ile tam chcesz] różnic" :F
głowę to ja mam właściwie zdrową, chociaż uważam, że z tego nigdy sie do końca nie wyjdzie i przeszłam nad tym do porządku dziennego. nie ma sensu zbytnio się denerwować i załamywać, po prostu to przyjąc i nauczyć się z tym żyć. po co sobie komplikować życie?
poza tym jestem z gatunku osób, które we wszystkim starają się odnaleźć dobre strony i tak jest i w tym przyadku- nawet w anoreksji znalazłam pozytywy- nauczyłam się i pokochałam gotować chociażby, kuchnia to moja pasja ^^
- Dołączył: 2011-01-14
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1103
9 sierpnia 2011, 09:39
dzis mi sie szkoda zrobilo mamy :( pokazałam jej się w spodniach nowych i bluzce wepchniętej w nie też nowej.. a ona do mnie, że strasznie chudo wyglądam, że za chudo żebym troche przytyła.. dodam, że nie mam już niedowagi przytyłam, teraz utrzymuje, nie wiem co mam o tym myslec i co robic? :( szkoda jest mi mamy ale ja juz wygladam okej!
9 sierpnia 2011, 09:43
*macha na pożegnanie*
Edytowany przez Cat.Lover 3 września 2011, 20:12
9 sierpnia 2011, 09:46
Mijoszi- hmm.. Kuchnia.. skąd ja to znam :) też gotowałam nie jadłam, Lubię gotować ale jednak nie znalazłam w tym pasji. Ale wcześniej wszyscy wróżyli mi że będe jakąś kucharką czy coś bo zaczęłam robic dla wszystkich jedzenie. Ale skoro dla Ciebie to pasja to czemu nie związać z tym przyszłości:)
Kluseczka- Twoja mama pewnie ciagle zamartwia się Twoją chorobą. Moja np. widzi że jestem chuda,ale mimo że mam niskie BMI i niedowagę- nie zauważa tego. Widzi że mało jem i wmusza czasem we mnie jedzenie ale to bardziej z powodu braku okresu. Ona nawet mnie podziwia że udało mi się schudnąć że mam taką silną wole tylko uwaza ze nieco przesadziłam.