Temat: walczymy!

no, dziewczyny. myślę, że tutaj będzie nam się lepiej rozmawiało :)
wyjaśnienie ; jesteśmy uciekinierkami z innego tematu, gdzie niestety zdecydowanie zaczęło się robić zbyt gęsto od postów w stylu 'ile ważysz i przy jakim wzroście?' albo przechwalania się coraz to niższym bmi.
Walczymy z zaburzeniami odżywiania, wspieramy się, rozmawiamy na różne inne normalne tematy, bo w końcu nawzajem dobrze się rozumiemy :)
i oczywiście zasady: nie podajemy swoich wag, bmi itd. my chcemy wygrać z chorobą. a ktoś piszący 'mam BMI 12 o matko utyję jak zacznę jeść chleb' nie pomoże innym dziewczynom wyzdrowieć.

ps może któraś podjęłaby się sporządzenia jakiegoś regulaminu? :p

a i najważniejsze: NIE JESTEŚMY PRO-ANA!

Znowu kłutnia z mamą nie o jedzenie.;/
Ostatnio co chwila się kłucimy. Ona zazwyczaj zaczyna a ja nie potrafię opanować nerwów.
Nie wiem czemu tak jest. Non stop chodzę zdenerwowana,byle co potrafi mnie doprowadzić do szału.Mam tego dość.
Powoli brakuje mi sił także do walki z chorobą. Mam załamanie. Zaczęłam z bardzo dużą motywacją teraz jest ona praktycznie zerowa. 

MagicStars  a o co konkretnie poszło?

MagicStars  a o co konkretnie poszło?

olik - twoja bułka z przyprawą do szarlotki na ciepło brzmi ciekawie :D może kiedyś wypróbuję;)

pauliska  - dlaczego boję się mleka ? a ja mam to wiedzieć? xD mam schizy typu, że jak doleję mleka do kawy to będzie za dużo kalorii. kiedyś kawa tylko z mlekiem, teraz tylko czarna... podczas diety nawet owsianki nie jadłam, bo przecież płatki owsiane mają za dużo kalorii. pamiętam, że raz zrobiłam z samych otrębów pszennych na wodzie i też mi się wydawało, że to zbyt 'duże' danie.
a jogurty jem bardziej normalnie, one jakoś mniej mnie przerażają.

middle - trzymam kciuki, żeby wszystko poszło po twojej myśli :*

magic - właśnie, o co poszło? kurcze, a próbowałaś rozmawiać z nią na spokojnie?
A o jakąś głupotę, ona coś chciała ja jej nie usłyszalam bo mialam głośno puszczoną muzykę a ona że ją lekceważę potem o bałagan w pokoju... ale jak zwykle z małej rzeczy wybuchła awantura ;/
czasami juz ta z mami jest nie przejmuj sie;)nakręttka spróbuj jest pyszna;p ja tez sie bałam kawy z mlekiem ale juz od jakichs 2 tyg ja pije;)
nakręttka;d chciałabym miec taką fobie;d ja to się  mojej wyobrazni boję.. i to strasznie.
a dzisiaj co zjem to mi sie niedobrze robi. pogoda czyni cuda. widzę:P
MagicStars tez tak mam..
Pasek wagi
pisałam w poprzednim watku o tej kawie :) to jeden z moich strachów ktory przelamalam :))
ja też się melduje
wczoraj nieźle dałam, dziś mnie tak przeczyściło po alkoholu, się ciesze bo zaparcia miałam ;p 

nie to żebym była nie miła, ale co tutaj robią osoby nie mające problemów z anoreksją? ehh tylko się wpędzą w chorobę.. masakra
boże Dziewczyny, czemu ja potrafię przytyć kilogram z dnia na dzień, to jednak nie jest fajne!! :|
piggy ze mnie.

Magic- ja też miałam mini sprzeczkę z mamą.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.