- Dołączył: 2007-09-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 135
29 sierpnia 2011, 13:33
Witam Was wszystkich .Może połączymy siły i razem będziemy walczyć ze zbędnymi kilogramami już jako grupa ? Ktoś jest chętny?
20 latki(+) z 20 kg do zrzucenia.Łączmy się ;)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
4 września 2011, 14:15
mi też trochę spadło-jak to zawsze na początku głównie woda, ale ważne, że w prawo...poza tym @ wciąż obecny więc się pocieszam, że pewnie byłoby lepiej gdyby nie to :P
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
4 września 2011, 23:31
dziewczyny, pewnie któres z Was jezdza na rowerkach stacjonarnych-powiedzcie mi prosze czy ja zle jezdze czy mam zły rowerek czy jak to jest ze ja sobie macham i macham nogami (np.teraz 1,5h) i nie jestem zmęczona ani spocona? owszem nie mam ustawione na najwyzsze obciazenie, ale nie chce wyrobic sobie miesni jak u piłkazy, tylko sie ruszac. nie jest to co prawda ekstra model rowerka bo najzwyklejszy z allegro, ale chyba pedałowanie to pedałowanie? mam jezdzic szybko, wolno, mniejsze, wieksze obciazenie? jakies rady, ktos sie na tym zna?
- Dołączył: 2007-09-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 135
5 września 2011, 00:16
Jak wam minął weekend ? Ja chętnie dzisiejszy dzień usunęłabym z życiorysu . Konsekwencje muszę ponieść i znów zobaczyć 7 na wadze ;(
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
5 września 2011, 00:29
to co tam nagrzeszyłas izabella? potrzebujesz motywacji czy kopniaka na ogarniecie?
mnie tez okropnie minał dzisiejszy dzien, wczorajszy z reszta tez. wstałam ze strasznym humorem. rok temu wyjezdzałam na erasmusa, moje zycie miało sens, a teraz zyje z dnia na dzien, ucze sie pieprzonego postepowania cywilnego od rana do wieczora i nie wiem co mam dalej robic z zyciem...:/ jakos takie mnie dziwne mysli nachodza. Zamiast milo wspominac wyjazd za granice (tzn. wspominam, ale az za miło) to żałuje po prostu do szpiku kosci ze juz sie skonczył i gnije tam gdzie gniłam i gnic zapewne bede:/ tyle co przezyłam, tyle co poznałam ludzi...a teraz ich wszystkich nie ma i nigdy ich juz nie zobacze :(
Edytowany przez alexissssss 5 września 2011, 11:16
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
5 września 2011, 01:29
Widzę, że Wy też miałyście taki sobie weekend-ja też co prawda dietowo-ćwiczeniowo wszystko git..ale samopoczucie..no cóż bywało lepsze :/
ja jeżdżę na rowerku stacjonarnym już od ładnych paru lat i zawsze na najniższym obciążeniu i pedałuje tak zazwyczaj 7dni w tyg po 45 min.
Mięśnie wyrabiają się przy dużym obciążeniu a małej liczbie serii tudzież krótkim (jak w przypaku jazdy na rowerze ) czasie po terenach górzystych
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
5 września 2011, 01:35
no ale powiedz mi czy schodzisz wymeczona z tego rowerku? czy po prostu siedzisz, pedałujesz i nie robi to na Tobie wiekszego wrazenia? moze jednak powinnam podkrecic obciazenie bo jak sie nie poce, jak sie nie zmacham to beda jakies efekty?
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
5 września 2011, 01:42
właśnie też Ci powiem, że się na tym nie męczę..nie wiem czy to jest kwestia przyzwyczajenia?
Bo pamiętam jak kiedyś byłam na siłowni i normalnie szok-dziewczyna wcale nie jakaś gruba po ok 10min pedałowania wolnego i bez obciazenia była spocona cała:/- no autentycznie
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
5 września 2011, 01:58
no własnie, własnie, dlatego sugeruje sie tymi widokami z siłowni. jak widze to tam leje sie z ludzi. moze mamy jakies felerne rowerki:> albo takie wytrenowane jestesmy, heh, trzeba w to wierzyc. ale jezdziesz juz tak długo, wiec chyba widzisz czy to daje efekty, nawet takie machanie bez wiekszego wysiłku? jest tu taka dziewczyna, która przejezdza tysiace km na rowerku, musze ją zapytac czy sie meczy czy pedałuje sobie rekreacyjne do serialu.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
5 września 2011, 01:59
btw. gratuluje konkretnego spadku! ja bym chciala od razu tak ruszyc z kopyta :) i to własnie z wodą bot o jest moje utrapienie :(
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
5 września 2011, 02:22
bo pocenie się ma związek z termoregulacją i przy tym samym wysiłku jedna osoba poci się jak nie wiem, a po drugiej nawet śladu...mam na przykładzie jak ćwicze ja i koleżanka to też własnie zależy od wytrenowania a na pewno nie od rodzaju roweka- bo jaki by nie był ruch jest zawsze ten sam :)
Bo też jest kwestia tego jak szybko się jezdzi..ja się przyznaje, ze pedałuje nie za szybkim tempem, oglądając tv..
Tak, jezdze długo ale szczerze nie powiem Ci jaki ma rowerek wpływ0bo raz ze zawsze miałam umiesnione nogi, takie nabite od małego dziecka, a poza tym zawsze jak sie odchudzam to do diety jest multum innych cwiczen nie tylko rowerk wiec ciezko stwierdzic co jest zasługą spadku wagi tudziez rzezbienia ciała :)
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
5 września 2011, 02:22
w pierwszym tyg zawsze więcej spada... a widzę, że Wy już macie troche kg za sobą....aż płakać mi się chcę, że jeszcze w czerwcu miałam tyle kg mniej...ah głupia ja głupia :(
Edytowany przez Bonita1990 5 września 2011, 02:30