- Dołączył: 2007-09-28
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 135
29 sierpnia 2011, 13:33
Witam Was wszystkich .Może połączymy siły i razem będziemy walczyć ze zbędnymi kilogramami już jako grupa ? Ktoś jest chętny?
20 latki(+) z 20 kg do zrzucenia.Łączmy się ;)
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Igloo
- Liczba postów: 591
5 września 2011, 09:27
> dziewczyny, pewnie któres z Was jezdza na
> rowerkach stacjonarnych-powiedzcie mi prosze czy
> ja zle jezdze czy mam zły rowerek czy jak to jest
> ze ja sobie macham i macham nogami (np.teraz 1,5h)
> i nie jestem zmęczona ani spocona?
Też tak mam... Pewnie Ci się organizm przyzwyczaił do wysiłku. Może spróbuj interwałów? Ja się przy nich pocę jak prosiak :)
U mnie na wadze dziś 84,5 kg, i jestem z siebie cholernie dumna za weekend, bo w niedzielę otaczały mnie chyba wszelkie możliwe pokusy i nie uległam :)
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Igloo
- Liczba postów: 591
5 września 2011, 09:28
Btw śniło mi się dziś jedzenie, jakieś kotlety mielone, sosy, placuszki ziemniaczane
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
5 września 2011, 13:47
no coz, ja niestety dzis nie aktualizuje paska:( nie wiem co jest grane, moze po wyproznieniu itd. sie uda , ale na razie jestem załamana, bo zamiast isc do przodu to sie cofam :(
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1104
5 września 2011, 13:49
hehe, a z tym snem to dobre :D same pysznosci sie sniły widze:)
tez kiedys jadłam smazonego kurczaka przez sen:>
ahhh to nasze łakomstwo!
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
5 września 2011, 15:19
gratuluję wytrwałości ;)
Też mi się często śnią..ale słodycze.. ;(
Ostatnio żyję w pośpiechu jestem niewyspana i przegryzam zamiast słodyczy chlebek chrupki z miodem-niby miód zrowy..ale dziadostwo pewnie ładne kcal ma..ale cóż...na praktykach lekko nie jest ;)
nie łam się czasem!
Tak czasem bywa, niestety ale trzeba sobie przetłumaczyć, że to mięśnie albo los chce wystawić nas na próbę wytrzymałości..heh a Ty przecież dasz radę, to tylko waga a na pewno czujesz się już lżej :)
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Naboo
- Liczba postów: 1467
5 września 2011, 20:21
A ja dziewczyny mam ochotę coś wszamać. Właśnie siedzę przy projekcie i coś bym przekąsiła, ale wiem, że jak zacznę, to się potoczy ;(
- Dołączył: 2011-07-30
- Miasto:
- Liczba postów: 4762
5 września 2011, 21:40
też tak mam, że jak się do czegoś dosadzę do końca nie widać(jak np dzisiaj migdały)
- Dołączył: 2011-04-16
- Miasto: Naboo
- Liczba postów: 1467
5 września 2011, 22:40
zjadłam małą parówkę na zimno żeby się zapchać i piję wodę. Na prawdę, nie wiem. Ten mój głód ma chyba podłoże psychiczne, bo zjadłam śniadanie, normalny obiad i podwieczorek który przerodził się wręcz w kolację a i tak mnie ssało. Nadal mnie ssie ale trzymam w łapie wodę. Dlaczego ja tak lubię jeść?! ;(
- Dołączył: 2011-08-26
- Miasto: Igloo
- Liczba postów: 591
6 września 2011, 08:34
Aksza, może za wcześnie jesz ostatni posiłek? Powinnaś jeść go 2-3 h przed snem. Ja nawet jak jem później, ale pilnuję się z całodziennym limitem kcal to ładnie chudnę.
Ci co wymyślili kolację max. o 18 musieli o 21 chodzić spać, bo to nierealne, żeby tak samo miała jeść osoba, która kładzie się spać o 21, jak i ta która idzie spać dopiero dobrze po północy.
U mnie minus 0,3 kg - miałam się nie ważyć minimum do czwartku, ale nie wytrzymałam :)