Temat: rocznik 1979 - schudnijmy przed 30tką

Witam wszystkich :)
za rok 30tka i z tego powodu chcę zrobić sobie prezent -

ODMŁODZIĆ SIĘ O PARĘ KILO.

Macie podobne plany?

zapraszam do wymiany doświadczeń i wzajemnego wsparcia :)

Pasek wagi

Bals, głowa do góry i walczymy :-) Jakbyśmy się poddawały totalnie to by nas tu nie było ;-) Damy rade, wcześniej czy później!

Poćwiczyłam z rana, a teraz siadam do pracy. Ogólnie jestem strasznie padnięta ostatnio. Zasypiam na stojąco. Czy to ta opóźniona wiosna tak działa??

Ale chyba już idzie małymi krokami. Ta wiosna ma się rozumieć:) Wczoraj szalałam na podwórku z wiosennymi porządkami:)
Pasek wagi
Pięknie świeci słońce,NARESZCIE oby tak dalej. Miłej niedzieli.
Pasek wagi
U mnie dziś średnio. Wczoraj pierwsza burza z grzmotami i tęczą, a dziś deszcz, słońce, grad, ale ogólnie zimno. 
Pasek wagi
Puk-puk! Co tu tak cicho?? Wiosna Was wywiała?? 
Cześć.Chyba wszyscy wolą słońce od komputera   U nas pogoda super.Idę zaraz  gotować zupę ,potem po córkę do szkoły i jedziemy do teścia bo wyszedł ze szpitala.Miłego dnia.Pozdrawiam
Pasek wagi
Ja ogólnie to na vitalię codziennie zaglądam, ale ciągle widziałam swój post ostatni:) Też korzystam ze słońca, a raczej z ciepła i jeżdżę rowerem ile się da. Dziś już mam za sobą 18 kilometrów:) Poza tym zajęta jestem komunią, porządkami i takie tam. Od marca wzięłam się też na poważnie za angielski. Zawsze zaczynałam podstawy i na kawałku podstaw się kończyło. Teraz pilnie się uczę i sprawia mi to dużo radości. Trochę ześwirowałam na tym punkcie, bo nawet dziś jadąc rowerem tłumaczyłam sobie różne proste zdania:)

Miłego dnia!
Pasek wagi
Ebek, to świetnie!! Z tym angielskim oczywiście, no i z rowerkiem też. Mnie go brakuje, muszę koniecznie w końcu przywieżć swój ze starych śmieci i zacząć sezon. Wokoło mam sporo fajnych tras. Ja szaleję w ogrodzie z synkiem. Jest na etapie trudnym spacerowo, ze tak to ujmę :-) tzn chce iść/biegać sam, nie za rękę, nie w wózku, więc ogród jest najbezpieczniejszy. Póki mu się nie znudzi :-)
Hej Kobitki, w końcu do Was dotarłam...
nie będę smęcić, ze brak czasu mnie męczy, bo nie znam teraz osoby, która by miała go w nadmiarze...
Musze opracować jakąś zdrową dietkę na wiosne, przebrnełam chrzciny w kiecce sprzed ciąży, na wesele brata w lipcu chcę wystąpić w rozmiarze mniejszym....
Pasek wagi
Bry!!! :) Tak, tak, to znowu ja :) widzę, że za dużo tu nie podziałam, bo Wy już takie chudziutkie, ale nie ukrywam, że jestem milo zaskoczona, że wciąż coś się tu dzieje :) U mnie zmiany, zmiany, zmiany :) Od 28 lutego jestem ponownie mamą- mały Mieszko jest z nami  i jestem szczęśliwa. Po drodze zmiana partnera życiowego- odnalazłam szczęście, jak widać, bo efekt leży właśnie w łóżeczku :) W międzyczasie poronienie, i w tamtej to ciąży już przytyłam do 76. Później nie zbiłam, a po kilku miesiącach przyszła kolejna ciąża. No i dobiłam w niej, uwaga, do...108 ;p zaraz po cesarskim ważyłam 100, a teraz zbijam uparcie. Z małymi załamaniami, ale wiecie, jak to jest... Początkowo MŻ , teraz saszetkowa Dieta Light. Po niej rozważam wykupienie czegoś na Vitalii, ale muszę poczytać, bo tyle się tu pozmieniało :) Buziaki dla Was!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.