Temat: zimowa metamorfoza

Ostatnio tak ciągle odbijam się od jednego wątku do drugiego,
ale większość niestety upada:(
I tak wpadłam na pomysł założenia swojego

Zapuściłam się przez ostatnie 1,5 roku i powiem szczerze
nie potrafię się odbić od dna na którym się znalazłam

Teraz chce to zmienić, przejść metamorfozę
schudnąć, dla siebie, dla zdrowia
wrócić do aktywnego, zdrowego życia


Zapraszam wszystkich!!!!
do wspólnej metamorfozy, walki, motywowania się










Pasek wagi
O jeny dziewczyny mówie wam ile pokus dzisiaj miałam(babka kakaowa, wafelki, sernik, jabłecznik, udka pieczone i TORT!) . To jakaś masakra. Nie zjadłam jednak nic z tych rzeczy. Jutro ważenie. Ciekawe jaka liczba się ukaże.
Mnie też zaskoczyło wiele pokus, tylko, że ja uległam każdej jak leci...
Co do rowerka to ja go mam, Bóg wie ile, ale z niego nie korzystam zbyt często, bo to taki badziew. Dupa boli po pół godziny i źle się jeździ, bo w niczym nie przypomina prawdziwego roweru. Ale ułożyłam sobie plan ćwiczeń, więc muszę się go trzymać i jeździć.
BTW mam od wczoraj strasznie filozoficzny nastrój. Efekty możecie zobaczyć w pamiętniku. Od razu mówię, że już nie ma takich żali i złych emocji jak wczoraj.
Disiaj się zważyłam i.... pierwszy cel osiągnięty chociaż wczoraj wieczorem trochę zgrzeszyłam!
pozaprawem gratulacje! :)))
pozaprawem, gratulacje! Ja się dziś nie ważyłam, bo zapomniałam, ale jutro mam nadzieję na "5" w  środku. Myślicie, że to realne, żeby w dwa dni spadło mi 0,2 kg?
http://kwejk.pl/obrazek/730789/photoshop.html 

POZAPRAWEM   brawo !:)
Dzięki dziewczyny :*
Przede mną jeszcze 2 cele :)
Ja osiągnęłam cel I, a przede mną jeszcze 4 :P Już mogłabym mieć drugi, ale od dwóch tygodni waga waha się między 66, a 67, czasem skoczy wyżej. Nie mogę pokonać tej szóstki, ale wierzę, że tym razem mi się uda i przed świętami osiągnę cel II, czyli 62,8 kg.
Jutro ważenie, ostatnio ciągle zawalam..
Ciągle tylko mówie, że muszę się ogarnąć, a jak przychodzi co do czego, to albo zjem pare cukierków, albo batonika..
Dzisiaj jest na razie w miare ok, od rana zjadłam dwie małe kromki z szynką i pare klopsików.. :D
Obym wytrwała do wieczora, bo pierwszy dzień bez słodyczy jest zawsze najgorszy.
chciałabym już ważyć 59...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.