Temat: zbieram grupe dziewczyn z waga 80kg (+)(-)

Spacer nad "nowym" wodospadem

Ten sam wodospad teraz i tydzień wcześniej

W czwartek byliśmy po raz pierwszy na wyspanie Karmøy, są tam piękne ppiaszczyste plaże, czyste z parkingiem i WC przy samej plaży.

Malutkie miasteczko, bardzo urokliwe, pełne wąskich uliczek, jest też przystań.

Jest jakiś błąd i nie mogę dodać więcej zdjęć, za każdym razem dodaje się tylko to zdjęcie z różowym fotelem.

Mimo nasilającej się alergii uwielbiam go

Guppcia pamiętam to dziewczątko 😁😁po niej widac jak czas szybko plynie 🤫 widoki cudne!! Dziekujemy za podroz do innego swiata.

Tuptulinko dziekuje. Musze poczytac co to jest. Z tylu tez musze jakos urzadzic ogrod, ale na razie nie mam pomyslu. Chcialabym posadzic pid plotem jakis hortensje albo rododendrony jednak tam taz jest caly czas slonce... to jednak temat pewnie dopiero na drugi rok. Speawdze ta dzialke bo dobrze nie pamietam.

dzisiaj korzystam bo wyslalam M samego do jego matki.....oboje niezadowoleni, ale trudno. Bylismy zreszta w zeszla niedzielę i wcale nie czuje sie w obowiazku jezdzenia co tydzien i tracenia mojego jedynego wolnego dnia w tygodniu 

zresztą w piątek po pracy trochę zaszalałam....przed pracą byliśmy w hurtowni warzywnej bo prowadzi ja znajomy M, powiedział nam,że będzie miał po 6 rano świeże ogórki i możemy przyjechać 

kupiliśmy 20 kg, ogórki kruche, smaczne i świeże naprawdę 😉no i co? I do nocy robilam....

wyszło prawie 50 sloikow

w sobotę koło 5 pobudka bo na 7 szlam do pracy...zmęczenie dopadło mnie koło południa 

po mojej pracy pojechalismy z M na zakupy i zamówiłam pizze....już wiadomo czemu nie chudnę 😛

nie miałam siły kompletnie na nic. Rozpakowałam zakupy i koło 20 zasnęłam w fotelu. Spałam do 7 rano. Dzisiaj muszę sprzątnąć w piwnicy. Powynosic  niej śmieci i powyrzucać prehistoryczne przetwory...na to nie wystarczy mi 2 godziny po powrocie od teściowej. Dlatego powiedziałam M, że jak chce jechać to sam. 

wstawilam drugie pranie....dzisiaj u nas upał to szybko wyschnie...I idę zanurkować do piwnicy..

Gaju chyba wszystkim nam nie idzie w lecie dobrze odchudzanie:) ale powolutku do przodu....pewnie cieszysz się na wnusie w domu....moje wiadomo już, że lecą 24 sierpnia. Mają wrócić na wakacje w następnym roku....pożyjemy zobaczymy 

Cześć Dziewczęta

Gruppcia - przekonałaś mnie do Norwegii. Przepiękne zdjęcia i oczywiście miejsca.

Wanduś - nie rozumiem odwagi Twojej córki. Afryka jest trudnym miejscem do życie. Pytanie, czy da swoim dzieciom dobry start.

Zazdroszczę ładnej pogody. U mnie ciągle pada. Dzieciaki wracają z Pol'n'Rock zupełnie mokre. Radkowi udało się już wyjechać z parkingu, ale starsze ciągle stoją, a spakowali się już o 7.15.

Skorzystałam z ich nieobecności i posprzątałam dom, powyrzucałam śmieci z szuflad - mogę zbierać następne. 

A do tego jestem ruda, rudością pikantną.

https://photos.app.goo.gl/8t6G...