- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 listopada 2008, 22:35
17 stycznia 2024, 10:13
Wiesz Miętusku... faktycznie nic się nie dzieje tutaj na forum.
Chociaż... znamy się dostatecznie długo, aby wiedzieć, co się dzieje u każdej z dziewczyn i dlaczego nie pisze. Sama zobaczysz :-)
Naprawdę nie ma mowy o katowaniu?? "Chyba nie ma co się zajeżdżać, jak wcześniej się nic nie robiło to każdy ruch jest na plus."
Polecam japońską metodę Kaizen - zorientowana na proces, a nie na cel. Powodzenia :-)
Dzisiaj mam za oknem przepiękny zimowy widok ☀
17 stycznia 2024, 15:11
Wiesz Miętusku... faktycznie nic się nie dzieje tutaj na forum. Chociaż... znamy się dostatecznie długo, aby wiedzieć, co się dzieje u każdej z dziewczyn i dlaczego nie pisze. Sama zobaczysz :-)Naprawdę nie ma mowy o katowaniu?? "Chyba nie ma co się zajeżdżać, jak wcześniej się nic nie robiło to każdy ruch jest na plus."Polecam japońską metodę Kaizen - zorientowana na proces, a nie na cel. Powodzenia :-)Dzisiaj mam za oknem przepiękny zimowy widok ?
Ale 30 min ruchu dziennie to katowanie??? 🙈 Nie przesadzajmy, przecież to dla zdrowia. Od 30 min ruchu człowiek nie zrzuci nagle nie wiadomo ile kg i nie będzie brał udziału w zawodach kulturystycznych ale wypracuje systematyczność, poprawi wydolność, przyspieszy metabolizm i ogólnie poprawi samopoczucie uwalniając endorfiny.
Ja nic wcześniej ( przez jakis okres czasu) nie robiłam bo byłam w zagrożonej ciąży i musiałam leżeć także 30 min dziennego ruchu tylko na dobre wyjdzie. Poza tym nie miałam wcześniej większych problemów z waga ( poza czasem epizodami 2-4 kg po zimie ) i zdrowo się odżywiałam wiec wracam do tego co już znam i tam gdzie mi było dobrze. Chciałam znaleźć koleżanki, które są w podobnej sytuacji i chcą tego samego.
Jeżeli tutaj rzeczywiście nic się nie będzie działo w tej kwestii lub poczuje „przeszkadzanie” „starym” wyjadaczom forum to odpuszczę i będę szukać dalej dobrych duszyczek.
18 stycznia 2024, 08:16
Wandzia - gdzie się zapodziałaś?
Jak nie piszesz kilka dni z rzędu, to można się o Ciebie niepokoić.
Mam nadzieję, że nic się nie stało. 🤗
18 stycznia 2024, 08:16
Wandzia - gdzie się zapodziałaś?
Jak nie piszesz kilka dni z rzędu, to można się o Ciebie niepokoić.
Mam nadzieję, że nic się nie stało. 🤗
18 stycznia 2024, 15:24
Anielcia Ciebie też tu rzadko widuję 🤪😁😛...ale mnie wyczułaś...a co u Ciebie???
Witam nowe koleżanki:)
Mietusek nowe dziewczyny nam nie "przeszkadzają", wręcz odwrotnie uważamy, ze moga wnieśc "powiew świeżości" i mobilizacji:)
Edytowany przez vita69 18 stycznia 2024, 15:34
18 stycznia 2024, 15:30
Rzeczywiście nie pisałam....dopiero dzisiaj zobaczylam, ze już prawie 2 tygodnie się nie odzywałam.
Na początku zeszłego tygodnia miałam dni wolnego i udało mi się wysprzatać całą górę domu z przeglądnięciem rzeczy i segregacja. Miałam zasadzić sie na strych, ale przy minus 20 stopniach w ciagu dnia wytrzymałam tam tylko godzinę. Zrobie to wiosną...nie ucieknie
U mnie bardzo dużo w pracy znowu się działo, szef dodatkowo wyjechał na kolejny urlop. Daleko i kontakt ograniczony co z jednej strony dobrze działa bo do godziny 13 mamy spokój i nadrabiamy zaległości, ale z drugiej jego zmiana czasowa powoduje, że nie ma ograniczeń jesli chodzi o polecenia.
Może powinnismy wszyscy przychodzić do pracy na godzine 12 😁wtedy by wszystko pasowało.
Wczoraj odebralismy mojego M samochód po naprawie....prawie 6 tys zlotych...koszmar jakiś. Dobrze, że zima i pracowników na budowie nie mamy na razie to ten wydatek aż tak nie "zabolał". Ale mimo wszystko pieniądze potworne jak na nas.
18 stycznia 2024, 15:34
ja przez świeta też przytylam prawie 3 kg....1 kg spadł, ale nie więcej,...ale tez się nie staram za mocno...nie moge po Nowym Roku wdrożyć się jakoś z powrotem w jakąs dietę.....jem co mam pod ręką tyle, ze mniej....ale w spodnie w rozmiarze 40 nadal normalnie się mieszczę:) 42 za duże - więc aż tak bardzo się nie popsuło
W niedzielę przywozimy teściową na tydzień, ma u nas zrobic badania i iśc do kardiologa. Nie była u nas ponad rok przez przebudowę domu.
Agusia co tak naprawdę musisz przyszykować do tego konkursu na dyrektora?
19 stycznia 2024, 17:20
Wandziu - jak mnie nie ma - to norma
jak Ciebie nie ma - to można mieć obawy, że coś się stało
Przecież to Ty trzymasz tę grupę! Ty najwięcej piszesz! Dzięki Tobie tu zaglądamy. Więc proszę mi tu nie znikać bez ostrzeżenia!😘
19 stycznia 2024, 17:28
U mnie ferie. Teoretycznie powinnam mieć więcej luzu, ale kończę 2 kierunki podyplomowych i jakoś tak gorąco się zrobiło, trzeba sporo pozaliczać, napisać 2 prace dyplomowe. Trochę dużo tego. Chyba za dużo...
Muszę też zrobić praktyki, a czasu coraz mniej..
Z dzieciakami też lekko nie ma. Ledwo co oko się młodemu zaleczyło po operacji, to musiałam umówić go na wizytę u torakochirurga - zobaczymy co z tego wyniknie.