- Dołączył: 2008-05-31
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2029
28 grudnia 2008, 03:11
wszędzie tematy: 100kg do zrzucenia, 50kg do zrzucenia... itd, itp... a ja mam 20kg za dużo i mam zamiar zrzucić to w okresie od 2. stycznia do 30. czerwca oczywiście 2009 roku :) mam nieźle sprecyzowane plany, nie?? ;) jakby ktoś chciał sie dołączyć to zapraszam :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
18 października 2011, 10:27
Moj maz tez nie przepada za zupami, na szczescie mala lubi zupy i je ze mna, wiec gotuje tylko dla siebie i da malej.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
18 października 2011, 17:25
U mnie czasami jeszcze jedzą pomidorową i od święta właśnie ogórkową. A dla siebie samej to zwyczajnie nie opłaca się robić zupy. Co prawda jeszcze mąż lubi zjeść zupę, ale jak już wcina 2 dni pod rząd to też kombinuje ;)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 października 2011, 08:25
Wiesz, co ja robie, gotuje zupe dziele na porcje i wekuje goraca w sloiki, a potem do lodowki, tyk przechowuje nawet dwa trzy tygodnie, a jak mam ochote na zupke to sobie taki soiczek odgrzewam i mam. Ostatnio tak szczawiowa wekowalam, i chyba znowu zrobie, bo mam jeszcze troche szczawiu na dzialce, a szkoda, by zmarzl, zrobie jeszcze ostatnia szczawiowa w tym roku i zawekuje, bo smakuje mi tylko zupa ze swiezego szczawiu.
A tak w ogole to witajcie :) Co tam u Was ? Ja dzis chyba polatam z odkurzaczem po mieszkaniu, a popoludniu pojedziemy na dzialke, bo chcemy zmienic kola na zimowe, a przy okazji zerwe szczaw i pozbieram troche nasion z kawiatow.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
19 października 2011, 08:38
Witam :)
Z tym wekowaniem to całkiem niezłe rozwiązanie.
Szczawiową tez lubię, zwłaszcza z jajkiem. A rzeczywiście najlepsza jest ze świeżego szczawiu.
Ja za kawałek odwiozę Młodszego do szkoły - dziś jadą do teatru. Potem pewnie wezmę się za ćwiczenia, a następnie przygotuję coś na obiad.
Pogoda u mnie pochmurna i deszczowa, więc nie nastraja do wyjścia na zewnątrz.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 października 2011, 08:42
U mnie taz pochmurno i jesiennie. A co dzis smacznego na objad planujesz ? Ja wyjelam z zamrazarki pierogi z serem i pierogi z truskawkami.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
19 października 2011, 09:01
Dla siebie mam rybę - kupiłam limandę i jeszcze nigdy jej nie jadłam.
A dla chłopaków się zastanawiam - dziś wyjątkowo na raty i w różnych godzinach będą się schodzili i muszę coś wykombinować, żeby nie stać cały dzień w kuchni. Ja akurat wczoraj zaryzykowałam kupno pierogów w promocji (były wyjątkowo tanie na otwarcie sklepu) i chyba dziś im podam je na obiad.
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 października 2011, 09:05
to bedzie pierogowo i u Ciebie, ja ma robione pierogi, z truskawkami sama robilamw czerwcu, a z serem moja mama.
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
19 października 2011, 09:19
Takie domowe są najlepsze :)
Czasami zdarza mi się kupować "gotowce", bo bywają dobre w smaku. Zobaczymy czy te, co kupiłam, będą nadawały się do konsumpcji :)
- Dołączył: 2007-08-09
- Miasto: Takie Malutkie
- Liczba postów: 16948
19 października 2011, 10:11
Beda, zreszta sie dowiesz niedlugo :)
Ciekawe, co porabia dzis asiorajda i jak tam idzie Katarzynie ?
- Dołączył: 2009-03-04
- Miasto: Mińsk Mazowiecki
- Liczba postów: 2739
19 października 2011, 10:13
No właśnie, jakoś cichutko dziewczyny ostatnio siedzą.
Ja właśnie odwiozłam syna - pojechał już do teatru. Teraz mogę wziąć się za siebie :)