- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
20 lutego 2009, 09:54
Witam!
Ja też jestem mamą karmiącą. Mój synek 23 czerwca skończy roczek :)
Mi tak łatwo nie szło z kilogramami po ciąży, przez 7 miesięcy zrzuciłam tylko 15 kg.
Od 1,5 miesiąca jestem na diecie smacznie dopasowanej i schudłam kolejne 5kg. Chciałabym zrzucić jeszcze tylko 6kg, ale jak schudnę więcej to się nie obrażę :)
Gosiakka a Ty też ćwiczysz?
- Dołączył: 2007-09-24
- Miasto: Saint - Pierre i Minquelon
- Liczba postów: 105
20 lutego 2009, 10:11
Cześć dziewczyny!
Ja też karmię moją 6 miesięczną Córeczkę. Wybrałam dietę niskotłuszczową z uwagi na inne moje choroby :) Błędem było niezaznaczenie, że karmię przy wskazywaniu preferencji diety. Skapowałam się po tygodniu i zminiłam. Z planu na 1200 kcal widzę, że mam plan ułożony nz 2000 kcal. Ile w smacznie dopasowanej macie kcal przy zaznaczonej opcji "laktacja" ?
Wybrałam też fitness. 3* w tygodniu modelowani i 2* w tygodniu spalanie tłuszczu. Pierwszy kilogram po tygodniu zgubiony! Polecam. dzaga58
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
20 lutego 2009, 10:23
U mnie w smaczniej dopasowanej jest pomiędzy 2000 a 2200 kcal, czasem nawet 2300, ale to może raz w tygodniu.
Ja ćwiczę codziennie "turbo jam", składam różne warianty ( cardio, modelowanie, ćwiczenia z piłką, abs), żeby mi wyszło ponad godzinę dziennie. Zaczęłam też stepperek, koło 30 minut.
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
20 lutego 2009, 10:34
Hejka, ja karmię 11 miesięcy jestem na diecie 2 tyg. schudłam 2,5 kg. zrezygnowałam ze słodyczy, nie jem po 18, ćwiczę. mam nadziej , że dalej też jakoś pójdzie
pozdrawiam wszystkie mamusie
- Dołączył: 2009-02-08
- Miasto: Banbury
- Liczba postów: 100
20 lutego 2009, 10:49
Ja karmie juz 7 miesiecy. W ciazy przytylam prawie 30 kg i pod koniec wazylam 88kg. Nie robiac nic zrzucilam wiekszosc z tego, ale moja waga zatrzymala sie na 65 i ani rusz.
Od tygodnia ograniczam slodycze, jem mniejsze porcje i przede wszystkim nie objadam sie wieczorem. Jak na razie kilogram mniej i 1.5cm w pasie. Oprocz dietki cwicze hantelkami i robie brzuszki, a poza tym chdze na dlugie spacerki.
Czuje sie o wiele lzej, chyba dzieki nie jedzeniu na noc.
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 14:53
Marta, Dzaga, Aluśka i Agusia no to witam w klubie ;)
Marta, ja niestety ćwiczę tylko okazyjnie - jakieś brzuszki itp. Największy wycisk daje mi synek, który właśnie odkrył, że można chodzić :)
Poza tym od początku stycznia wróciłam do pracy i tak jak waga stała w miejscu, to po 1,5 miesiąca 2 kg spadły.
Teraz jestem na SD, tak jak Marta.
Dzaga, chyba warto zaznaczyć że się karmi, bo zbyt małe porcje mogą zaburzyć laktację.
Agusia, 11 msc? nieźle ;) a pracujesz? mi na razie udało się jeszcze otrzymać laktację, pomimo pracy, więc się cieszę.
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
21 lutego 2009, 00:17
Pracuję, tylko ja mam o tyle dobrze, że sama normuje sobie czas pracy, mam zamiar karmić co najmniej 1,5 roku do 2. ale zobaczymy jak będzie dalej, od 2 miesięcy karmię go tylko wieczorem, w nocy i rano. przez dzień nie ma smaku na cycusia, więc je co innego. Myślę , że nie będziesz miała problemu z laktacją
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
21 lutego 2009, 20:06
Wiecie co rozczarowałam się strasznie, dziś dostałam plan posiłków na następny tydzień i od razu w poniedziałek mam trzy posiłki, które zaznaczyłam wcześniej jako nielubiane. Kiedy chciałam wymienić posiłki to okazało się, że w większości posiłków są produkty nielubiane przeze mnie, więc za bardzo nie miałam na co wymienić. Miałam wrażenie, że plan posiłków jest przygotowany dla kogoś innego :(.ort url(/themes/default/css/);
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
22 lutego 2009, 10:52
Agusia, ja też nie mam w pracy najgorzej, jakoś dawaliśmy sobie radę przez ostatnie 1,5 msc. Pracuję w sumie 3,5 dnia ;)
Marta, zgłoś to do dietetyka. Niech coś z tym zrobią.
A może za bardzo ograniczyłaś listę?
Choć ja też zaznaczyłam, że nie lubię kaszy gryczanej i tak ją dostałam na pierwszy obiad w nowym tygodniu ;)
Miłej niedzieli!