- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
20 lipca 2009, 10:08
U nas Danielek jak wpada w histerie to zmykamy go w pokoju, żeby się uspokoił. Czasem wychodzi od razu i mówi, ze już i przeprasza, a czasem trochę to trwa, ale ogólnie nie jest źle. Zdarza się oczywiście,ze wpada w szał jak czegoś mu nie damy, np. w sklepie, no i to przeczekanie jest najlepsze.
- Dołączył: 2009-01-03
- Miasto: Domek
- Liczba postów: 4562
20 lipca 2009, 10:14
A jak tam u Was z obietnicami? My jak mówimy, zę coś zrobimy, gdzieś pójdziemy to staramy się zawsze tak robić. Za to moi teście doprowadzają mnie do szału, oni myślą, że on nie rozumie pewnych rzeczy i np. teść wychodził od nas i Danielek płakał to powiedział mu, zę zaraz wróci i on biedny się uspokoił, ale czekał kiedy dziadek wróci, dopiero musiałam mu wytłumaczyć, że coś mu tam wypadło, albo np. teściowa się go pyta czy będzei dziś u nich spał, to on biedny się nastawia na spanie i musimy mu tłumaczyć, że tak nie będzie.Bardzo często tak robią. Kiedyś teść rozmawiał z Danielkiem w kuchni a szwagierka zaczęła się śmiać i mówi, patrzcie jak z nim rozmawia, jakby miał z 10 lat i wszystko rozmumiał, no ku...a przecież rozumie
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
20 lipca 2009, 11:01
Pewnie że rozumie. Antos ma 5 lat i już od dawna traktuje go bardzo poważnie, od zawsze.To taki rezolutny chłopczyk a pamiętliwy że hej! a najbardziej nie lubi słowa "zobaczymy". Czasem mu tak odpowiadam bo nie wiem czy pewne rzeczy uda nam sie zrealizować.
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
20 lipca 2009, 11:15
Wiecie co Mikołajek ma 16 mies i już mną dyryguje
![]()
Jak mu nie dam tego co chce to płacze i tupie nogami a jak mówię, że nie wolno to i tak robi swoje i patrzy na moją reakcję. Coraz mądrzejszy
![]()
ja go jeszcze nigdy nie klapnęłam w tyłek i chyba nigdy tego nie zrobię. Moja koleżanka ma synka , który ma 12 mies i jak jest niegrzeczny to go lekko klepnie
![]()
Każdy ma swoje metody
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
20 lipca 2009, 20:39
Madzianna u nas z obietnicami jest identycznie, Iza ma ponad 4 lata i rewelacyjną pamięć. Jak jej cos obiecam,to staję na głowie,żeby sie wywiązać. A teść jak Twój- nagada,naobiecuje a potem ja muszę wszystko odkręcać. Niedawno były u nas kuzynki męża, nastoletnie dziewczyny. Mieszkają daleko i wpadają rzadko 1-2 razy do roku. Mają super podejście do dzieci, Iza z nimi fajnie się bawi. Ostatnio juz odjeżdżały,a Iza nie chciała ich puścić. I teść jej naobiecywał,że jak ładnie się pożegna i puści dziewczyny do domu,to rano ją zabierze do nich. Kretyńska obietnica biorąc pod uwagę,że one na drugi dzień w szkole,on w pracy i jeszcze kawał drogi od nas mieszkają. Iza rano wstała i od razu uradowana,że jedzie do kuzynek,bo dziadziu jej obiecał. Krew mnie zalała, musiałam jej tłumaczyć,ze dziadziu żartował tylko. Parę godzin wyła rozżalona,a mnie nerwy nosiły 
Takich przykładów mogłabym podawać setki
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
20 lipca 2009, 20:43
agusia ja też nie jestem zwolenniczą klapsów, czasem ręka mnie świerzbi,ale potrafię się opanować
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
20 lipca 2009, 21:00
Na szczęście jeśli chodzi o zakupy, to mała nie robi scen, nie ma napadów histerii w sklepie. Jeśli mówię, że czegoś jej nie kupię to rozumie to. Oczywiście staram się ignorować jej napady złości, ale najgorzej jest teraz u moich rodziców, bo oni mieszkają w bloku,a Monika jak wrzaśnie, to wszystkich na nogi potrafi postawić. Jak zrobi coś złego, to najpierw ostrzeżenie, a potem kąt - 3 minuty (bo tyle ma lat). Przez pierwsze dwa lata była bardzo grzecznym dzieckiem, a teraz chyba sobie odbija za tamte lat. W domu próbuje ustawiać nas po swojemu. Właśnie przed chwilą zrobiła babci awanturę, bo babcia chce pooglądać telewizję,a Monika kazała jej wyłączyć telewizor. Mam nadzieję, że niedługo jej przejdzie.
- Dołączył: 2007-10-16
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 3130
20 lipca 2009, 21:53
moja 12 mies córka już zaczyna pokazywać różki :) czasami coś chce i jak jej nie dam to krzyczy ale wystarczy ją zainteresowac czymś innym i jest spokój .
dziśiejsz noc była jakaś inna bo moje dziecko tez super spało od 19 do 2 chwilka z cyckiem i do 7 rano ,juz nie pamiętam kiedy sie tak wyspałam .
ale dyskomfort był taki ,że piersi jak kamienie twarde miałam a rozmiar to chyba FF 
ciekawe co dziś w nocy będzie ? próbuję ją przestawić na wodę w nocy a nie cycusia zobaczymy jak długo to będzie trwało.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
21 lipca 2009, 10:16
u nas tak,jak myślałam- w tą noc Piotrek odrabiał "straty" i budził się na cyca co ok 2,5 h :((
Pogoda super, ciepło,słonecznie,ale nie upalnie. A na jutro zapowiadają już 33 st 
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13230
21 lipca 2009, 11:12
Już nie karmię, a często zdarza się pobudka w środku nocy na przytulenie. Kiedy trwa pół godziny to pół biedy, ale dwie godziny to już zepsuta noc. Najczęściej mi tak wywija przed obowiązkowym ważeniem i waga od razu pokazuje niewyspanie i zmęczenie.