Temat: Karmiące mamy chcące odzyskać fiugurę ;P

Witam!

Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.

W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)

21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)

Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.

Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?


Pasek wagi
W doopie mam to odchudzanie całe. Oj nie żebym się poddawała. Ćwiczyć na steperku będę bo lubię - to jedyna aktywność fizyczna która mi się podoba i zajmuje stosunkowo mało czasu. Do pracy nakupiłam sobie jogurtów i serków wiejskich, zostało mi to po 3 dniach Dukana,  ale po pracy na pewno dobrej zupki kalafiorowej zjem - mężuś gotuje! Nawet mi go szkoda, bo był na nocy i bez minuty snu jest teraz z małym ale za to mama moja jest odciążona.
No i opychać się nie mam zamiaru - słodycze odstawione , kolacja będzie lekka bo nie chcę przytyć zbytnio też. Mam dziś rano , jak to po weekendzie, równe 58 kg i niech tak będzie. Ale na pasku zostawiam 56 kg - bo cel trzeba mieć !!!!!!!!
Pasek wagi
Brawo Klemensik! Nareszcie uwierzyłaś, że jesteś śliczną i zgrabną kobietą!
Pasek wagi
Oj Agusia dzięki za komplement. Ale wiesz jak człowiek sobie odpuści i ani się obejrzy i 65 kg na wadze - to taka moja średnia życiowa, a wtedy brzuch mam jak w 5 miesiącu.
Pasek wagi
klemensik super!!! Dzielnie sie trzymasz i wcale nie przytyjesz do 65 kg!!! U mnie waga ciągle między 65-66kg, nie chce zejść niżej trudno, nic na siłę :) Tak jak wyglądam teraz nie jest źle :))Wiem, że wiele dziewczyn przy moim wzroście waży dużo mniej,ale ja nie jestem typem chudzielca. Pracuje na brzuchem i jędrnym ciałem, poza tym bardzo lubię ćwiczyć, bo po ćwiczeniach mam super humor :))
Normalnie nic mi się dzisiaj nie chce, jakaś zmęczona jestem i niedospana. Właśnie piję 2 kawę, może mi się polepszy :))

Moje dzieci dalej kaszlące, na szczęście lekarka sprawdziła i nic tam nie ma.

Madzianna ale się te choróbska uczepiły Ciebie i Twoich maluchów!! Dużo zdrówka życzę!!!
Pasek wagi

Madzianna nie zazdroszczę,ciągle pod górkę z choróbskami :(((

Co do termometrów- ja mam chyba wszystkie możliwe rodzaje; rtęciowy,elektroniczny,do ucha,smoczek,paskowy. I powiem Wam,że dzieciakom mierzę na ogół paskowym, nie jest dokładny,ale mniej więcej pokazuje,czy dziecko ma 38 czy 38,5. Jak chcę dokładniejszy pomiar,to mierzę tym do ucha,ale mam nie najlepszej firmy i czasem mam wątpliwości,czy dobrze pokazuje

 

klemensik mam to samo- jak sobie odpuszczę dietę,to zaraz waga szybuje w górę.Chyba do końca życia trzeba sie kontrolować

Tzn wiadomo,że teraz nie przestrzegam ściśle diety,czasem pozwalam sobie na małe co nieco,a nawet często. Ale wiem,że gdybym zupełnei sobie odpuściła,to zaraz zaczęłoby przybywać kg

Pasek wagi
Ja tylko an chwilkę.
 Danielek miał w nocy gorączkę ponad 40 stopni,a po południu 39,5. W nocy wzięłam go do nas, normalnie parzył. Dałam mu Nurofen i robiłam zimne okłady. Po południu znowu byliśmy u lekarza, bo Maciuś też miał ponad 38 stopni. Okazało się,że też się zaraził i dobrze, że poszliśmy bo przynajmniej szybko antybiotyk dostanie, gardło też mocno czerwone.
A mnie już gardło nie bolało, a wczoraj zaczęło znowu, a jeszcze nawet antybiotyku do końca nie wzięłam.
Na szczęście humory mają nawet dobre. No w nocy tylko przy tak wysokiej gorączce coś tam mamrotał.
Ide spać i czekam na jutro
Madzianna mój Kajtuś jak miał taką temperaturę w nocy to mąż stwierdził , że aż się świeci. Ale ja dawałam Antkowi pół czopka Pyralginu a Kajtkowi 1.3 czopka. Bardzo skutecznie Pyralgin zbijał nawet na 8 godzin.
Pasek wagi
Klemensik no właśnie lekarz kazała dawać całego czopka Danielowi i 2/3 Maciusiowi,a le wiesz jak jest z Danielem i jakąkolwiek ingerencja w okolicy pupy.
Dzisiaj już było lepiej dostał około północy nurofen  jak na razie do tej pory spokój. Marwię sie o MAćka, bo do tej pory śpi. Ide go budzić.
Mój Antek 4 dnia gorączki usnął mi o 15.00 i wstał o 18.00. Tez sie martwiłam bo on nigdy nie śpi po południu, ale wstał taki rześki, wyspany i zdrowy. No i wtedy całkiem mu przeszło.
Pasek wagi
Dziewczyny, płakać się chce, jak czytam o tych choróbskach, które nękają Was i Wasze dzieci.
Obawiam się, że też mogłam sobie dziś prezencik zrobić - pojechałam do mamy na urodziny z kwiatkiem, nie zadzwoniwszy wcześniej i okazało się, że tata leży zmorzony jelitówką. Byle Gabi tego nie złapała, bo ja jakoś przeżyję.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.