Temat: Karmiące mamy chcące odzyskać fiugurę ;P

Aja, to nie dieta, to hormony, które przekazujemy sobie przez Internet. Gdzie nie czytać - @.
Też chciałabym nie myśleć o lekach, tym bardziej, że w sobotę jedziemy z całą rodziną na narty, a tu katar i kaszel u dziewczynek się pojawił, mnie gardło i głowa boli, z nosa się leje. I jak się cieszyć z ferii. A przecież po feriach do pracy!

O Agusia70 - wracasz do pracki?!
A z tą @ to jest dla nas kobit dobra wymówka! Ja dalej czekam pewnikiem jutro.
Na wadze rano 57.7 kg, a po świętach było 56.7, czyli 1 kg do przodu jestem.
E tam, cicho być - jak mawiał Smoleń - nie ma co marudzić!!!

Wracam, nie wiem na jak długo, bo przeprowadzka wisi nade mną, ale wracam. Szefowa nawet sugerowała, żebym przedłużyła urlop, ale nie chcę. Mam do spłacenia pożyczki, więc lepiej niech idzie to z mojej okrojonej pensji, niż mąż miałby dokładać. Będę miała tylko 3 klasy bez wychowawstwa, więc 12 godzin-  z dojazdami ok. 15. Nie zbankrutuję chyba na opiekunkę. Już ją mam umówioną, nie poruszyłyśmy tylko kwestii finansów:)

A ja chyba muszę kupić nową wagę, bo w mojej elektronicznej ułamała się nóżka ( skutek używania przez dzieci,niekoniecznie do ważenia ) i pokazuje mi jakieś kosmiczne wyniki, a może ja tak tyję w zastraszającym tempie??? Muszę koniecznie się za siebie wziąć i zrzucić ze 3 kg, chociaż po ubraniach nie czuję, żeby aż tyle utyła.
W tamtym tygodniu zaliczyłam 3 razy ćwiczenia. Może w tym będzie lepiej,ale jakaś taka nie zmotywowana jestem.

Beata jak tam ćwiczenia z vitalii??

agusia70 czeka Was przeprowadzka do innego miasta??

klemensik super wyglądasz, więc nie masz co marudzić :))) fajnie Ci spadają kiloski!

Niestety - ponad 300km, z dala od rodziny i przyjaciół, z dala od ukochanej pracki:( Bez domku i ogródka:( Same smęty... Nic tylko czekoladkę łyknąć, ale schowałam do kartonu, więc może nie znajdę.

agusia70 a gdzie się na ferie wybieracie? Zdrówka Wam życzę

Marta dostałam wczoraj plan ćwiczeń,ale nie miałam czasu go nawet rozpracować :( Przeglądnęłam po łebkach i tyle moich ćwiczeń :(

Od rana wariactwo, z Izą do przedszkola,potem praca,zakupy,pranie,gotowanie,sterta prasowania i teraz dopiero się odrobiłam. Padam na pysk,nawet nie mam sił na machanie rękami czy nogami.

Cwiczenia chyba proste, na początku rozgrzewka,jakieś skrętoskłony,wymachy rąk itp, potemćwiczenia typu brzuszki, brzuszki skośne, nożyce, wszystko po 6-8 razy, na koniec rozciąganie. Jak zacznę ćwiczyć,to Wam napiszę dokładnie co i jak :)

Beatko - podziwiam że tyle dziś zrobiłaś!!! u mnie prasowanie niedługo mnie zasypie! brrrrrr....

Martucha - czy Ty masz dzisiaj urodziny???????????????
STO LAT!!!!!!!!!!!!!!
A mój mąż ma urodziny i imieniny!!!!!!!!!

Tak klemensik mam dziś urodzinki :)) No to dziś z Twoim mężem świętujemy :)) dzięki za życzenia!!!

A świętować będę prawie do końca stycznia, bo niestety goście teraz mają co innego na głowie, a i ja mam obecnie trochę więcej obowiązków 

MARTA sto lat!!!!