- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: *
- Liczba postów: 324
13 lutego 2010, 02:05
GOSIA i gdzie te zdjecia???
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
13 lutego 2010, 10:18
Nie wstawię, bo wstyd ;)
Chyba że schudnę, to pokażę różnice ;)
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13225
13 lutego 2010, 14:54
Witajcie!
Beato, jak Iza?
Gosia, czego się wstydzisz, wszystkie się kołyszemy- 2 do przodu, 3 do tyłu. Ciężko wagę utrzymać.
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
13 lutego 2010, 20:17
My dzis byliśmy z mężem w Krakowie na drobnych zakupach,dostałam od niego super ciepły polarek na narty :) Mieliśmy jutro wyskoczyć rano na stok,ale nie mamy z kim dzieci zostawić,bo teściowie wyrwali na imprezę ostatkową. Coś za coś,przynajmniej wolna chata 
agusia dzieki,z Izą lepiej,ale i tak w poniedziałek idę z nią do laryngologa,niech jej zbada uszka,bo strasznie często łapie zapalenie ucha,średnio raz w miesiacu :(
gosiakka dawaj foty,nie żartuj
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
13 lutego 2010, 21:43
Chyba nie jestem gotowa na pokazywanie tych zdjęć ;( i nie żebym się droczyła, ale dobrze, że wróciłam na Vitalię, bo była pora!
Dziś miałam pierwsze oficjalne ważenie i jest o 0,6 kg mniej w tydzień. więc w nagrodę były małe zakupy odzieżowe ;)
Beata idź koniecznie, lepiej dmuchać na zimne. Ale skoro tak często choruje to lepiej to sprawdzić!
My dziś kombinowaliśmy z kim małego zostawić ... i nie wykombinowaliśmy ;(
Mąż nawet już był tak zdesperowany, że chciał jechać do moich rodziców 70 km ( zazwyczaj tak chętnie nie jeździ), zostawić małego i się wyrwać. Ale tam nie ma gdzie iść ;)
Wyprawa z naszym dzieckiem do knajpy na obiad może się skończyć jedynie wrzodami żołądka ;)
Szukałam w necie info czy w Poznaniu jest jakaś knajpka z miejscem do zabawy i nic nie mogłam znaleźć;(
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
13 lutego 2010, 22:22
Wczoraj i dziś pojadłam sporo, a nawet bardzo sporo. Nawet kruche ciasteczka mojej mamy.
Ale za to też wczoraj i dziś po 200 półbrzuszkow i po 30 minut hula.
Ciekawe czy nawet jak nic nie schudnę, bo nie będę trzymać diety to te ćwiczenia na brzuch poprawią jego wygląd, np. wygląd skóry???
Szkoda Beatka że mała tak Ci choruje.
U mnie też choroby siedzą w rodzinie ale to już inny temat....
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
14 lutego 2010, 11:58
Codziennie wcinam jednego pączka
![]()
na szczęście waga stoi a nawet była bliska spadnięciu ale wczoraj wieczorkiem poszalałam ( alkohol i słodycze) a jestem pewna, że byłby spadek, ale szaleć też można, tylko nie za często
Beata współczuję z tymi uszami musisz to sprawdzić, pewnie będzie niedoleczona infekcja
![]()
ja robię dzisiaj walentynkowy obiad ale po, może wyskoczymy na kawkę i deser
nie poddaję sie i ćwiczę a6w
Beata byłaś w Bonarce?? Jak dla mnie to za dużo tych sklepów, nie można wszystkiego obskoczyć.i trudno się zdecydować na cokolwiek
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
15 lutego 2010, 08:52
Moja waga po weekendzie osiągnęła apogeum!!! 59.2 kg. Nie ma co, przechodze na dietę!!!
- Dołączył: 2009-03-02
- Miasto: gdzieś
- Liczba postów: 13225
15 lutego 2010, 13:31
Gosiu, jest, ale daleko od Ciebie, na Strzeszynie greckim. Nazywa się Filemon. Pyszne jedzenie, można nawet słoiczek dla dziecka kupić, jeśli grymasi przy normalnym jedzeniu. Jak chcesz zrobić większe spotkanie, pomogą zatrudnić nianię, która się dziećmi zajmie na miejscu.
Klemensik, nie przechodzisz, Ty stale na niej jesteś;) Nie ma litości dla nas - niektóre jedzą mnóstwo i nie tyję, a innym wystarczy łakomie na ciasto popatrzeć i już waga w górę. Sama do wagi z paska mam ponad 2 kg i przykro mi, że znów odpuściłam.
- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
15 lutego 2010, 21:14
Agusiu no właśnie wiedziałam opis tej knajpki, ale myślałam ze to raczej kawiarnia niż restauracja.
Może kiedyś się wybierzemy!
Klemesik, to pewnie w dużej mierze woda ... Trochę się ograniczyć i będzie znów piękna waga!
Wiecie co lubiłam najbardziej podczas karmienia? Brak @ i tych nastrojów, wahań wagi ... jestem w połowie cyklu a już czuję, że zaczynam puchnąć:(
Też tak macie?