- Dołączył: 2006-03-11
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1695
20 lutego 2009, 09:43
Witam!
Szukam sojuszniczek w walce z kilogramami wśród mam karmiących.
W ciąży przytyłam 23 kg, teraz czas na ich zrzucenie i powrót do normalnej wagi, bo przed ciązą tez nie było najlepiej ;)
21 kg zniknęło w ciągu 8 miesięcy, teraz chcę przyśpieszyć chudnięcie i na roczku synka wystąpić w seksownej sukience w rozmiarze 38 ;)
Ja od tygodnia jestem na diecie smacznie dopasowanej - wcześniej próbowałam ograniczać jedzonko np. kolacje i słodycze.
Są tu jeszcze jakieś karmiące mamy?
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
10 kwietnia 2010, 17:34
Tak piekarnia jest polska,piekarze też :)
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: *
- Liczba postów: 324
11 kwietnia 2010, 19:57
Marta a duza jest wasza polonia? meszkasz w stolicy tak?
w moim miasteczku chyba jest nas, polakow, dosc duzo. tylko w mojej polskiej parafii w zeszlym roku bylo 8 chrztow;)
- Dołączył: 2008-07-14
- Miasto: Mój Kącik
- Liczba postów: 1852
12 kwietnia 2010, 13:25
W Belgii jest mnóstwo Polaków. Nie wiem, kto ich zliczy :) - w samej Brukseli jest chyba koło 30 sklepów z polskimi produktami, kilka w Antwerpii i jeszcze kilka w innych częściach kraju (np. nasz w Leuven). Ja mieszkałam kiedyś w stolicy, teraz mieszkamy blisko stolicy, ale już w części niderlandzkojęzycznej.
- Dołączył: 2008-06-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 7660
12 kwietnia 2010, 20:29
ja też jestem i podczytuję Was hurtowo. Na temat wagi milczę, bo teraz jest mnie duuuuużo więcej niż wcześniej ale już mam powera żęby się z tym smalcem rozprawić, bo ciężko mi się samej ze sobą zrobiło.
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
13 kwietnia 2010, 07:27
aja jestem z tobą!! muszę pozbyć się tego smalcu!!!
marta trzymam kciuki za sklepik
- Dołączył: 2007-06-19
- Miasto: *
- Liczba postów: 324
13 kwietnia 2010, 17:55
dobre okreslenie smalec
![]()
dziewczyny mam do was takie pytanie: otoz czy tez podjadacie w stresie? a jesli tak, to jak sobie z tym radzicie? nie wiem sama co lepsze, starac sie nie pakowac niczego do buzi czy pakowac cos hmm chociazby zdrowego?
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
13 kwietnia 2010, 18:24
oj podjadamy, podjadamy, ale nie mam na to lekarstwa, najlepiej mieć wtedy pustą lodówkę i zero słodyczy w szafkach
![]()
można poratować sie wtedy marchewką, jabłuszkiem , zdrowym jedzonkiem
- Dołączył: 2009-01-27
- Miasto: Wieliczka
- Liczba postów: 2195
14 kwietnia 2010, 10:40
przyznaję się bez bicia,że Was czytam,ale kompletnie nie mam weny do pisania
Przelatuję wątek,czytam i znikam
Ale postaram się poprawić
U nas nic się nie dzieje ciekawego,mąż w domu,więc automatycznie mam mniej czasu,jakoś nie mogę się z niczym zorganizować .. Chyba wolę,jak jest w trasie
waga tak sobie, wczoraj było 56,2 kg. Nie objadam się,ale też nie ćwiczę :(
co sie dzieje z klemensik???????????????
lesita ja akurat w stresie mam odwrotnie- nie jem kompletnie nic,bo mam ściśnięty żołądek i sama myśl o jedzeniu wywołuje mdłości. To też nie jest dobre,bo jak mam większy stres,to nawet przez kilka dni potrafie prawie nie jeść. Chudnę wtedy gwałtownie,a potem nadrabiam :(
Pamiętam,jak kilka lat temu moi dziadkowie zginęli w wypadku,to przez 4-5 dni nic nie jadłam, schudłam wtedy ok 6- 8 kg
Edytowany przez Beata153 14 kwietnia 2010, 10:41
- Dołączył: 2007-03-08
- Miasto: Sosnówka
- Liczba postów: 3098
14 kwietnia 2010, 12:44
Klemensik żyje i ma się dobrze:)
Ogólnie jestem przygnębiona całą ta sytuacją, myślę o rodzinach katastrofy lotniczej, rozczulam się ale tak to już jest. Rzeczy niemożliwe stają sie możliwe.
Co wagi to ciągle waha się od 56.8 do 58.8 czy te 2 kg pojawiają się i znikają. Aktualnie na wadze około niestety 58.5 kg.
Mam sporo imprez.
Przewidywane 2 wesela - 15 maj i 5 czerwiec, komunia u bratanicy 30 maja i 8 maja - będę świadkiem na ślubie cywilnym:::)))
Przydałaby się jakaś kiecka i ze 2 cm w pasie mniej:)
Bliska mi osoba nadal chora. jest to choroba na tle psychicznym i bardzo trudno jest cos poradzic. Dobija mnie to strasznie:::::::::::::(((((((((
Projekt domu chyba wybrany w 99 %
Nazywa się Groszek:) Będę Was tematem budowy zamęczać, choc do niej jeszcze daleko.
Agusia jak u Was postępy z budową???
- Dołączył: 2009-02-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 3197
14 kwietnia 2010, 13:12
klemensik
my zaczynamy budowę na przełomie czerwca i lipca, w dalszym ciągu nie mogę w to uwierzyć, tylko w pracy lekka kicha a wydatków, że ho ho, zawsze tak jest jak kasa potrzebna to wszystko zaczyna się kiełbasić, w szewstwie zastój a i z moja pracą nie najlepiej, niby mam klientki ale to już nie to samo co kiedyś, tak sie zastanawiam czy nie zrobić sobie rocznej szkoły wizażu, zawsze poznam jakieś nowości, tylko to też wiąże sie z wydatkami i też mi szkoda czasu spędzonego z Mikołajkiem ale muszę też myśleć realnie " bez pracy nie ma kołaczy"