Temat: Zblizajace sie do czterdziestki i nie tylko....

Pewnie znowu bedę miała kłopot po raz kolejny z zejściem poniżej 86kg(to chyba jakaś zaczarowana cyfra na mojej wadze-udało mi się to po wielkim wysiłku tylko 2-3 razy,ale nie na długo cieszyłam się tym sukcesem.

Gabrysiu walcz o te swoje wymarzone cyferki na wadze, a jak już zejdziesz poniżej 86 kilo, to odchudzaj się dalej wzorowo, żadnych słodyczy...wiem ,łatwo sie mówi , ale to jest największe zagrożenie dla odchudzających się .

aga.b witam serdecznie

 

Fajnie ,że do nas zaglądasz , cieszę się ,że dietetycznie idzie ci swietnie, a i egzaminy ważne dla ciebie prawie zaliczone :)

Diekuje zanetko. Jak tam ostatki??? Juz pewnie nie mozesz sie doczekac???

Przesylam Wam wiosenna pocztowke- z mojego ogrodeczka:)

Sliczna pocztówka , taka radosna i kolorowa, u mnie na komputerze też tapeta w wiosenne kwiaty...:)

Czuję się dobrze, tak to już końcówka , termin mam na 29 marca, także torbę do szpitala już spakowałam w tym tygodniu :)

ja wczoraj mialam dola,a dzis mnie wzielo sprzatnie,ale takie w szafach,komodach,tak sie bawie w ukladanie caly dzien.
pani w szkole wezwala mnie dzis na dywanik.,moj Mati,1a klasa,powiedzial do ksiadza na religii,ze on nie bedzie kolorowal ,bo takie obrazki to on kolorowal jak mial 3 lata,i wogule to on nie jest na lekcii rysowania,tylko na religii.Ksiadz sie wkurzyl,poszedl do wychowawczyni.Taki pyskaty ten moj syn,mądrzejszy od telewizora...i co z nim robic,nie wiem...bo to nie perwsze jego pyskowanie w szkole

Natalia twój syn po prostu potrafi radzić sobie w szkole, moim zdaniem to nie był powód do wzywania ciebie do szkoły , jak widać jakis wrażliwy ten ksiądz, czasami do dzieci trzeba bardziej inteligentnie podchodzić , bo one też są mądre, na swój sposób oczywiscie.

 

A u ciebie w domku , to po prostu porządki wiosenne , przy takich porządkach , to też kalorie lecą , także na plus dla ciebie :)

och,nikt mnie tyak nie podtrzyma na duchu,jak ty,Zanetko....

Nie ma sprawy Natalko

Razem z Adrianem robimy placki ziemniaczane,na kolację  ale mnie naszło... zresztą Adrian też bardzo lubi...my lubimy takie ze smietaną i cukrem, a z kolei mój Paweł to, tylko z sosem pieczarkowym albo gulaszowym ...a ,że Moje Kochanie w pracy to będą tylko ze smietaną i cukrem !!!