Temat: SOUTH BEACH - od nowego roku 2012

No i znowu sobie pospałam.
Przywitałam sie z Wami i poszłam spać.
Ja wczoraj zrobiłam rybę po grecku, którą Jędrek do wigilii chyba całą zje. Aż miło patrzeć jak mu smakuje.
Dzisiaj piekę karkówkę i robię sałatkę.

Spokojnie, męża też zabieram :) Moje chłopaki z liceum  to musi być prawdziwa przyjaźń-tyle lat a my się nadal spotykamy...

isaa tylko pozazdroscic!!!!jak masz jakiegos wolnego to dawaj go w pociag do wawy odbiore z dworca i ulokuje u siebie hehehe

Monia niestety jeden woli chłopców, a drugiego nie polecam, bo jest strasznym lekkoduchem i na poważny związek się nie nadaje...ale jako przyjaciele są super :) nawet ostatnio się zastanawiałam nad jakąś partią dla Ciebie, ale stwierdziłam, że otaczają mnie straszne dzieciaki...faceci chyba naprawdę nigdy nie dorośleją...

no widzisz w morde jeza nie mam szczescia.....;/;/

zrobiłam farsz do uszek i pierogów (oczywiście pod nadzorem Maryli, mi wolno co najwyżej mielić i mieszać :P ) i dostałam ślinotoku, więc farsze wylądowały na balkonie, żebym nie wyżerała:/
skandaliczny skandal...

U nas gotowe uszka wylądowały na balkonie, żebyśmy nie wyżerali :P i jak już je tam zaniosłam okazało się, że tata sie nie załapał na degustację, bo akurat spał  i biedny musi do wigilii dotrwać...

no my na bank nie będziemy dzisiaj kleić bo chyba bym ocipiała wiedząc, ze one gdzieś tam są...
jutro siostra musi przyjechać wcześniej i matce pomóc, bo ja będę w pracy ;)

hej przedświątecznie

Wczoraj Monika w trakcie rozmowy uciekłam niechcący, wyładował mi się fon, bo z niego pisałam i nie chciało mi się włączać lapka.

Właśnie usiadłam z kawką i ....murzynkiem z marmoladą i czekoladą, wczoraj się zważyłam i byłam w szoku, bo waga taka jak ostatnio a przecież od tygodnia ciągle jem słodkie:) Ale spoko nadrobię, idą święta hehe.

Zaraz się nafaszeruję tabletami i chyba na chwilę położę, migdały  mi tak mocno obłożyło ropą, wyglądająjak dwie banie:/

isaa jak Twój tato się czuje?

A uszek i pierogów nie cierpię lepić.

Wczoraj spotkałam na schodach sąsiadkę, zdegustowaną, że znajomi mojej córki to menele i kanalie, że same przekleństwa, że głośno i w ogóle. Bo teraz miała małą imprezkę, ale skończyła po 22, bo przed 23 wróciliśmy i było czyściutko już i pusto. A ta stara wieśniara od 6 rano dziennie wyzywa męża od pier**** h**** i jeb****, i też tego dziennie muszę słuchać a jest stara to powinna być mądrzejsza, ale mnie zaskoczyła i nie chciałam już na klatce afery robić ale następnym razem jej powiem. Jejuuu miałam się budować:///