- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
31 grudnia 2011, 12:46
Bardzo proszę babeczki - jest nowy temat.
Objadajcie się dzisiaj ile się da, bo od jutra zgodnie z naszym postanowieniami zwarte i gotowe zaczynamy nowy rok z south beach.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
23 grudnia 2012, 15:30
Ja w tym roku pojechałam intelektualnie i zażyczyłam sobie książki na święta :):)
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
23 grudnia 2012, 15:31
Tzn. od Mikołaja. I to żadne abmitne sztuki, kryminały skandynawskie.
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
23 grudnia 2012, 15:32
Ewa ja myślałam ze taki syf ma kazdy, ale jak kilka razy do idioty pojechałam to sie zdzwiłam jak moze być miło, fajnie i tak rodzinnie nawet jak udawali to było miło a tu jezu.....nie moza nic powiedziec, kłamczuchy sa straszne i w ogle zero serca uczucia nie wspomne o prezentach tez zero jako dziecko ile lat czekałam ze a moze jednak w te swieta i chuj nigdy przenigdy nic nie dostałam ale nigdy tez nie usłyszałam aby ktos z rodziców mowił kocham cie albo przytulił, miłe słowo powiedział....
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
23 grudnia 2012, 15:34
Jak Monika, nie dostaławałaś prezentów pod choinkę ?????
A w ogóle obchodzicie święta ? Bo np. tam gdzie urodził się mój tata nie obchodziło się imienin i urodzin.
Monika - a Ty jesteś jedynaczką ?
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
23 grudnia 2012, 15:38
oczywiscie ze obchodzimy tzn choinka jest dopiero 2raz no bo dla Piotrka, ale tak to olewka była. no nie dostawałam prezentów bo moja mama twierdziła ze nie wie co mi kupic. nie to ze nie miała kasy poprostu jej sie nie chciało pomyslec co lubie bo w ogole mnie nie zna...a ja im co rok kupuje pierdołe ale kupuje i generalnie wychodzi tak ze kazdy cos dostaje a ja nic jako jedyna na swietach!!!!!!!
tak jestem jedynaczka, wyczekana, wymarzona itp.
- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
23 grudnia 2012, 15:42
No to niedobrze. Szkoda, że nie wszystkich dopada ten nastrój swiąteczny.
Ja najpiękniejszy prezent dostałam kilka lat temu. Zadzwoniłam do siostry żeby jej złożyć życzenia, bo mi powiedziała, że wieczorem ma dyżur w szpitalu. Powiedziała, że jest w autobusie i nic nie słyszy i zadzwoni jak dojedzie do domu.
A za kilka godzin zapukała do moich drzwi. W życiu sie tak nie cieszyłam. Jak dzwoniłam to była w drodze z Łodzi do Koszalina. A nikomu nie powiedziała, że przyjedzie.
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
23 grudnia 2012, 15:43
o fajny pomysł;)
a jak sie zwieksza literki bo mi sie zmniejszyły i ledwo widze???
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
23 grudnia 2012, 15:43
kompotu z suszu? fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!
u nas przeszedł do historii jako najgorsze co stoi na stole w czasie świąt :D
ale matka i tak co roku robi i sama go z babką piją :P
bleh... ;) nawet wujek, który się podporządkowuje Maryli się wyłamał :P
U nas zawsze były prezenty na święta, ale zazwyczaj użytkowe (skarpety i majtki na gwiazdkę to jest to), ale w sumie trudno się dziwić, skoro matka kasy nie miała to na zabawki nie wydawała.
Kazimir regularnie co święta robił hardcore wojny i nigdy nie było wiadomo, czy w ogóle otworzy duży pokój żeby można było rozłożyć stół, czy będziemy się gnieździć w małym. Od kiedy jest Nika, to udaje wzorowego dziadka, czyli kłóci się przed i po, ale w trakcie jest spokój. W tym roku zaczął już od piątku i skończy pewnie w Nowym Roku, bo to też okres kiedy go nachodzi na przemyślenia, że powinien wszystkich wypierdolić z domu.
Ch... mu w D.
I tak bardziej mnie zastanawia czy wy naprawdę ten susz lubicie? :O
Ja zrobiłam już zapas czerwonej herbaty na trawienie grzybów :P
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 20543
23 grudnia 2012, 15:45
generalnie daje się ctrl i kręci pokrętłem ale to chyba u Ciebie nie działało ostatnio...
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 21685
23 grudnia 2012, 15:45
ja nie nawidze kompotu z suszu i u nas nie ma juz od kilku lat ale on ponoc jest bardzo dobry na trawienie.