Temat: SOUTH BEACH - od nowego roku 2012

Bardzo proszę babeczki - jest nowy temat.
Objadajcie się dzisiaj ile się da, bo od jutra zgodnie z naszym postanowieniami zwarte i gotowe zaczynamy nowy rok z south beach.
Pasek wagi
Nawet nie wiedziałam, że na Sylwka miałam aż takie męskie towarzystwo  Teraz juz wiem, dlaczego super się bawiłam
Pasek wagi
No agus nie zazdroszczę ci kolegi.
Ja też się zbieram do porobienia badań i wizyty u ginekologa, miałam to zrobić do końca roku ale niestety nie udało mi się.

No nieźle Agus Cię dopadło :/

Ja też się nie mogę pozbierać, coś tam porobiłam, ale idzie mi wszystko dwa razy wolniej...na szczęście ból brzucha mi przeszedł...

My też w Nowym Roku mamy zamiar oszczędzać, generalnie ja nie lubię niepotrzebnie kasy wydawać, ale w naszej obecnej sytuacji to już raczej jest konieczność a nie postanowienie  Chociaż w sumie jakoś specjalnie sobie nie dogadzaliśmy w ostatnich miesiącach, więc może nie zauważymy róznicy 

Ja chcę schudnąć, bo planujemy mieć dziecko :) Najlepiej, gdyby udało się zajść w ciążę w tym roku. 
A to ciągnie za sobą resztę postanowień - oszczędzanie, dbanie o siebie, itp. Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
Pasek wagi
To w takim razie Nemains życzę powodzenia :) Masz bardzo fajne postanowienie :) może sobie takie zrobię w przyszłym roku :) 

Super postanowienia

Ja mam jedno najważniejsze - SCHUDNĄĆ!!!!  A poza tym poswięcić więcej czasu dzieciom i przestać być taką jędzą, jaką byc potrafię... czasami

Pasek wagi

Zabrano mi 4,6 punktu. Nie wiem za co

Nie pamiętam, żebym narozrabiała.

Ale mi ciężko dzisiaj, jakby impreza była wczoraj. Głowę mi rozsadza.

Pasek wagi
Ewcia, ktoś dodał twój temat np. na forum do obserwowanych a potem go wyrzucił:)
Pasek wagi
Agus to z jędzą też super dorzucę też do swoich.
Ewa ja na te punkty to nigdy nie zwracam uwagi, do czego one w ogóle są bo jakoś mgliście pamiętam.
ja w tym roku specjalnie się nie zastanawiałam co sobie postanowić, tak jakoś wyjątkowo, bo zawsze jakieś wielkie plany się pojawiały:) Przydałoby się córę trochę bardziej z nauką przypilnować no i ....siebie, bo moim postanowieniem na 2011 rok była nauka hiszpańskiego i owszem uczę się, ale robię czasem nawet miesięczne przerwy, potem wracam, powtarzam i jakoś tak opornie idzie. Język bardzo mi się podoba, ostatnio mąż podjął ponowną naukę j. ang. i podsunął mi nr telefonu do jakiegoś Alajandro hehe i myślę, czy by do niego nie zadzwonić.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.