- Dołączył: 2010-02-05
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 13764
31 grudnia 2011, 12:46
Bardzo proszę babeczki - jest nowy temat.
Objadajcie się dzisiaj ile się da, bo od jutra zgodnie z naszym postanowieniami zwarte i gotowe zaczynamy nowy rok z south beach.
- Dołączył: 2010-03-04
- Miasto: Biała
- Liczba postów: 7638
3 stycznia 2012, 10:29
Isaa to masz jeszcze chwilę na odpoczynek.
My pracujemy cyklicznie, nie ważne czy grudzień, czy styczeń (oczywiście z przerwami świątecznymi, w których jak już wcześniej pisałam mimo iż biuro cały czas otwarte jesteśmy nierobami)
A mnie osobiście to się większa robota dopiero zacznie, rozliczenia roczne pracowników, pracodawców, skladanie dokumentów w różnej maści urzędach itp.
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
3 stycznia 2012, 10:32
kocham takich ludzi dosłownie.....
ale ja niestety tez tu mam z takimi do czynienia.... gdzieś musza frustrację wyładować a na "obcych" najlepiej
isaa zobaczysz jak szybko ten czas ucieknie a potem panika hehehe
- Dołączył: 2006-10-29
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 10982
3 stycznia 2012, 10:40
Ja wiem, że szybko
![]()
Dlatego już chyba wyłączam Vitalie i idę pracować (zwłaszcza, że znowu nie wiem po co wlazłam na forum a tam tematy o "cherbacie" i o tym, czy 1000 kcal dziennie to jednak nie za dużo...masakra!)
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
3 stycznia 2012, 10:44
haha własnie sama to czytałam
cherbata daje czadu!!!
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
3 stycznia 2012, 10:57
Hej, widzę, że nie tylko ja mam problemy z wdrożeniem się w wir pracy po Nowym Roku... jakoś nie wiem od cego zacząć![]()
Nawet kolejna kawka nie pomaga:( Leće na forum na "cherbatkę"
Edytowany przez agus2003 3 stycznia 2012, 10:58
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
3 stycznia 2012, 11:01
ej bo moim zdaniem po sylwestrze powinien być dzień wolny... albo dwa... a najlepiej siedem!! i wtedy praca by inaczej szła....
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
3 stycznia 2012, 11:08
To ja też stawiam na siodemkę
- Dołączył: 2007-11-09
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17175
3 stycznia 2012, 11:10
heh myslę że wiecej takich chętnych by się znalazło hehehe
powoli powoli wychodze z papierków
- Dołączył: 2009-01-09
- Miasto: Siemiatycze
- Liczba postów: 12098
3 stycznia 2012, 11:24
A ja wychodzę na razie na pocztę, jak wrócę to moze sie ogarnę....bo jak nie to kiepsko to widzę
- Dołączył: 2010-04-01
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 11228
3 stycznia 2012, 11:26
hejka!
Witam się po fitnesie, wymęczona, a Wy tu już ładnie naklikałyście:)
Czekam z kawą na koleżankę, która miała wpaść do mnie do pracy, ale chyba nie będę już czekać. A wczoraj wieczorem też próbowałam na vitalkę wejść, nawet córze się oberwało, że znowu coś mi poknociła na kompie....bo u nas jak coś zginie albo nie działa....to moja kochana córeczka hehe, ma w sobie jakąś dziwną energię, która sprawia, że jak coś bierze w ręce to się dziwnym trafem zaraz rozpada.