Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

Witajcie,

kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje. 
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji. 
Zapraszam. 


Dzięki za gratulacje:-) Cieszę się bardzo z wyniku, mimo że dzisiaj rano niezbyt dobrze się czułam. Pojechałam rano z mężem na zakupy (całkiem rano-jeszcze przed śniadaniem) i myślałam, że nie dam rady wrócić. Ledwo wlazłam po schodach jak przyjechaliśmy do domu, a mój K. stwierdził,  że bardzo blada jestem. Nie wiem czy to dieta, czy fakt że wczoraj kolację pominęłam, bo na obiad przyjechalismy z pracy dopiero o 18? Jak zjadłam sniadanie to mi minęło:-)
Dziewczyny wielkie gratulacje!!!Ja mam nadzieję że za tydzień też będę mogła napisać magiczne słowa; mam o ...mniej!!!Trzymajcie kciuki bo ja za Was trzymam.Napiszcie co mam robić,co jeść i jak ćwiczyć.
Basiek.tarnow- napewno się uda :-) Trzymam kciuki. Co do posiłków to w pamiętniku od kilku dni piszę co jem więc zapraszam:-) w razie pytań o jakieś przepisy to chetnie służę:-)

Basiek.tarnow napisał(a):

Dziewczyny wielkie gratulacje!!!Ja mam nadzieję że za tydzień też będę mogła napisać magiczne słowa; mam o ...mniej!!!Trzymajcie kciuki bo ja za Was trzymam.Napiszcie co mam robić,co jeść i jak ćwiczyć.

Marta kilka stron wcześniej dała link do filmiku na you tube. Są to ćwiczenia areobowe,trwają tylko 15 minut,ale naprawdę są super i można się zmachać. Ja zaczęłam od 3 dni,na początku ciężko było,teraz już lepiej
http://www.youtube.com/watch?v=GHNmlszz7kg

Pasek wagi
Przećwiczyłam z Mel B te 15 min. (jedyne co sprawia mi spory kłopot to te ćwiczenia na podłodze, bo albo "jeżdzę " razem z dywanem, albo zjeżdzam z dywanu:-)) Nie byłam na to gotowa, muszę coś jutro na to zaradzić:-)
Ja od wczoraj wróciłam do "pana w galotach"-jak to ja go nazywam:-) tzn. do 8-minutówek. Robię na razie nogi, ręce, brzuch i strech. Do pośladków jeszcze póki co nie dojrzałam, bo boję się ze przez zakwasy się nie ruszę;-) 
Zatem kobitki kochane - zmobilizowałam się:-) i 40min. ćwiczeń dziennie od wczoraj wcielam w życie. Jak się pogoda polepszy to zacznę też biegać, ale jak widać na to jeszcze poczekam:-/ 
Dziewczyny a ja dzis zgrzeszylam :(:(:( choc nie zjadlam nic kalorycznego to jednak wypilam troche alkoholu :( jutro waga napewno wzrosnie....
Moja dzisiejsza kolacja to 3 kiwi i tyle,ale ciagle myśle o jedzeniu.Narazie sie trzymam ale nie wiem jak długo bo piszę z mężem na GG i to na mnie żle wpływa bo ta tęsknota i samotność skłania do zjedzenia czegos słodkiego na poprawę nastroju.Jutro napiszę czy oparłam sie pokusie.
Marta,niekoniecznie musi waga wzrosnąć,po jednym razie. Gdybyś popijała codziennie,hehe to co innego.
Kaha,miałam identyczny problem na początku,tez zjeżdżały mi nogi z dywanu,dzisiaj za to oparłam je o meble,ale co?? Przypaliłam sobie łokcie na dywanie,jutro muszę sobie coś podłożyć. Jak nie urok to sraczka
Pasek wagi
Witajcie dziewczyny :) ja tak jak przypuszczalam waga mi podskoczyla ale mysle ze szybko spadnie to :) dzis robie sobie dzien bezmiesny, zaraz jada do kosciola poswiecic palme i pomodlic sie za kolege mego syna ktory ma bialaczke :( pozniej pojade na basen, musze jakos spalic te wczorajsze alkoholowe kalorie :/ milego dnia wszystkim :) Ps basiek.tarnow mam nadzieje ze wytrwalas :)
Witam i ja.
Na śniadanko serek wiejski ze szczypiorkiem zaserwowałam i pół śledzia marynowanego+kawa z mlekiem. Ja też do kościółka na 12 tą. Rodzince na obiadek kartacze mam tylko sama nie wiem co jeszcze zjem,mam filet rybki w zamrażarce to może coś wykombinuje. Wyszperałam swoją spódnicę sprzed 2 lat i jest mi dobraaż sama nie wierze.
A jak tam prima aprilis. Mnie mąż z samego rana nabrał że sąsiad swoje auto rozbił i że stoi na chodniku,a ja jak głupia się zerwałam zobaczyć,ehhh a potem że jest 8st. mrozu. Ja z niedowierzaniem do termometru a tam -1 Z samego rana żarty się trzymają a ja go nie mogę nabrać
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.