Temat: Minus 30 kg i więcej. Kto się przyłączy?

Witajcie,

kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje. 
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji. 
Zapraszam. 


Dzięki, mama2010!! Postaram się. Wiem że będzie ciężko:(. najgorsze będą nocki od 20.00 do 8.00. wieczorem kolacja ale w nocy też coś muszę zjeść ,bo nad ranem już mi się w głowie kręci. I niestety o regularnych posiłkach to raczej mogę zapomnieć. Teraz jestem na 6 dniu onz i miałam na razie tylko dniówki , więc było łatwiej. Ciekawe jak to rozplanuję jak pójdę na noc. Nie mam pojęcia. Idę teraz na spacer z dzieciakami,. przewietrzę troche mój mózg i zmobilizuje do dalszej walki;). Na razie. Wpadnę jeszcze wieczorkiem. Pa
Hej, jestem!  po spacerku czas na kawusię zalałam wiec kubełek i targam do kompa. Ciekawe czy inne dziewczyny tu też zaglądają??? Mama2010 często tu zaglądasz? Mam nadzieję że nie zostanę tu sama. A może macie jakieś inne bardziej uczęszczane wątki? mam taką straszną chęć na coś słodkiego. Łycha nutelli na pewno by mi pomogła. Jak tu nie dać się pokusie?  Wczoraj też dzielnie walczyłam z chęcią na coś słodkiego ale (jak zreszta zwykle bywa wieczorem) padłam i wszamałam jedno ciacho. Dla mnie wieczory są najgorsze. uwielbiam siedzieć długo przed tv i wcinać małe co nie co.  Jak Wy kochane walczycie z pokusami? Może zamiast łychy nutelli zrobię sobie budyń na mleku 0%? No, ale niestety nijak się to ma do mojej onz. Dziś jeszcze posiłek białkowy i jeden z węgli. Wiem...wiem ,ten drugi powinnam do południa zjeść. no ale w sumie pisze tam, że kolejność dowolna. Och!! Czemu tak to zawaliłam, już byłam tak blisko mojej wymażonej wagi i znów dałam plamę na maksa. teraz każde kolejne spadki będą trudniejsze. Wspomagam się lineą i błonnikiem. Ciekawe czy to coś da. Jutro mam w planie sprzątanie domku to troszkę tych kalori poleci a we wtorek do pracy. Ciekawe jaki będę miała grafik na marzec? jeszcze nic nie wiem . I jak tu coś zaplanować. Idę na coś luknąć a potem szykować dzieciaczki do spania. Może jeszcze wpadne dzisiaj. Narazie
No moje wieczory kiedyś wyglądały podobnie do twoich :P uwielbiałam siedzieć do późna przed TV z wielką paczką chipsów którą zjadałam całą w sumie teraz też siedze przed Tv do ok. 23:30-00:00 ale mając ochotę na coś do przekąszenia po prostu łapię za cisowiankę niegazowaną lub czerwoną herbate i mówie sobie w duchu: WEŹ SIĘ GRUBASIE W GARŚĆ!!! TO JEST KARA ZA TO ŻE SIĘ DOPROWADZIŁAŚ DO TAKIEGO STANU! Niestety taka jest prawa, więc często sobie to powtarzam. Mi to pomaga, sprowadza mnie znów na ziemię :D no a po drugie w przyszłym roku wychodzę za mąż więc na tapecie na laptopie mam suknie ślubną :P też mi to pomaga.
Ja sprzątałam dziś, właśnie niedawno skończyłam. Wiem, wiem... niedziela jest, ale narzeczony i syn pojechali do teściów a ja miałam chwilę czasu wolne więc zabrałam się za porządki :) odkurzyłam, powycierałam parapety itp. w ramach ćwiczeń :) zaraz ide zaparzyć sobie czerwoną herbatkę i zjem grejpfruta :) bo zbliża się 18:00 czyli pora kolacji mojej.
A j N kolację troszkę niezdrowo.trzy małe biszkopty....miałam smaka akurat.ale spadkowo u mnie :)
owoce na noc też niewskazane... Ja zjadłąm 2 plasterki szynki drobiowej i białko z jajka, nawet głodna nie byłam po sytym obiedzie- filet z indyka i jajecznica z 1 jajka- smażone bez grama tłuszczu :)  a na wieczór faktycznie najlepiej zapychać się napojami.
Pasek wagi
no właśnie niewskazane :P a ja wrąbałam grejpfruta... bije się w pierś i więcej tego nie zrobie :P
Cześć chciałam się do was dołączyć. Mam do zgubienia ok. 26kg. Stosuje dietę MŻ. codziennie
skaczę na skakance ok 2500 razy i ćwiczę brzuszki, ramiona, uda, pośladki. Głównie z  melb.
W październiku mam wesele brata i  nie chciałabym wyglądać jak świnka w worku na
 ziemniaki. W dodatku w grudniu kończę 30 lat więc chciałam zrobić sobie taki prezent, a poza tym
najwyższy czas wziąć się za siebie. Teraz jestem na od Środy Popielcowej na Poście, nie jem słodyczy,
chipsów, napojów gazowanych..
Szok. Ile nowych ludzi od wczoraj :) 
 MarzeniaSieSpelniaja witaj serdecznie :) życzę wytrwałości :) powodzenia

czarodziejka75 napisał(a):

Szok. Ile nowych ludzi od wczoraj :) 


No to chyba dobrze :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.