13 stycznia 2012, 21:45
Witajcie,
kiedyś już tu zaglądałam, ale miałam przerwę związaną ze zdrowiem. Wracam do Was i zamierzam pozbyć się mojego, hodowanego od lat balastu. Jakieś 30 kg, a potem zobaczę jak wyglądam i podejmę dalsze decyzje.
Przyłączajcie się do mnie. Stworzymy grupę wsparcia i wspólnie utracimy nasze kilogramy. Możemy opisywać z czego składają się posiłki, jaka dietę stosujemy, co nam w niej pasuje, a co nie itd.
Mam 161 cm wzrostu, ważę 100 kg, nadwaga - jakieś 30 kg. Niestety nie mogę ćwiczyć - jestem po operacji.
Zapraszam.
Edytowany przez czarodziejka75 18 stycznia 2012, 23:59
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 6
26 lutego 2012, 21:50
Hej Wam
![]()
Chętnie się do Was tu dołączę jeśli można oczywiście. Do zrzucenia mam dużo ale i motywację mam i liczę że jej nie stracę. Zaczynam od jutra ale konto tu założyłam już dziś żeby jutro nie odkładać już znów na póżniejsze jutro.
- Dołączył: 2007-07-09
- Miasto: Jadowniki
- Liczba postów: 14
26 lutego 2012, 22:59
Cześć jestem tu nowa właśnie się zarejestrowałam i kupiłam dietę na razie na miesiąc mam nadzieję że dam radę. Mam 35kg na plusie i wilczy apetyt
![]()
. Te kilogramy nadprogramowe to balast po dwóch ciażach. Drógą córeczke urodziłam osiem miesięcy temu , a ja wciąż chodze w ciążowych ciuchach, bo inne na mnie nie wchodzą
![]()
. Mam nadzieje ze wreszcie to sie zmieni.
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 1127
26 lutego 2012, 23:15
25 kg do zgubienia :(
Aż wstyd się przyznać że w tak młodym wieku mogłam się tak zaniedbać i upaść :(
Weszłam na leki i od razu waga poszła duuużo w górę :(
Mam nadzieję, że uda mi się przez pół roku zrzucić 25 kg...
- Dołączył: 2012-02-19
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 138
26 lutego 2012, 23:19
zlosnikus to mamy tyle samo do zrzucenia :D ja jestem 14 miesięcy po porodzie i niestety dopiero teraz zabralam się za siebie ;/
gosiaewip niestety tak czasami bywa, teraz zycze tobie duzo wytrwałosci, musisz byc silna, pierwsze dni zawsze są najgorsze. Pozniej pojdzie juz z gorki. Najważniejsz to: NIE PODDAWAĆ SIĘ!
- Dołączył: 2012-02-07
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 1078
27 lutego 2012, 01:41
dołączam się do Was... bo nie daje już rady sama...5 dni na diecie -5 obżarstwa i tak wkólko --chyba niedługo psychiatryka odwiedzę!. Razem damy Radę. dzisiaj mam 67 kg przy 160cm --2 lata temu schudłam 25kg - a teraz juz tylko idzie w górę.. zaczynam od dziś, od teraz!!!
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 164
27 lutego 2012, 06:58
Witam o poranku i życzę wszystkim wytrwałości i konsekwencji w postanowieniach na dzisiejszy dzień :)
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 24
27 lutego 2012, 08:59
Witam wszystkie Kobietki!!! Jestem już po śniadanku i piję ziółka. Widzę że forum odżyło.Super!!! Im nas więcej tym lepiej!!
Mama2010 jednak poległam wczoraj. wszamałam dwie babeczki takie średnicy 2 cm i łyżeczkę nuteli i dopiero mogłam spokojnie zasnąć. Cieszę się że dziś mam dużo pracy i nie będę myśleć o jedzeniu. Teraz ide na kawusię do teściowej i zabieram sie do pracy.
Bogna 1982 chciałabym tyle ważyc co ty. Marzenie. Ale ja całe życię byłam pączusiem . Moja wymażona waga to ta z przed ciąż obu 60kg.,ale nawet te Twoje 67 byłoby dla mnie ok. Rozumie że Dla ciebie waga idealna jest dużo niższa , ale ty kiedyś pewnie byłaś szczuplutka bardzo więc ci się nie dziwię. Powodzenia i byle do celu.
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 24
27 lutego 2012, 09:05
Nataliana87 tobie również kochana. Mam nadzieję że wszyskie plany dzisiaj wykonam i leniuszek mnie nie dopadnie
![]()
Gosiaewip ja też byłam kiedyś na lekach. Przytyłam wtedy 18 kg. Wiem jaka to masakra i to w 4 miesiące.
- Dołączył: 2012-02-26
- Miasto: Rybnik
- Liczba postów: 24
27 lutego 2012, 09:11
Zlosnikus i Bianka1986 witam w klubie:). Damy radę dziewczyny. Główki do góry i jakoś to będzie. Ja jestem siódmy dzionek na dietce i juz 2kg mniej na wadzę i bluzki porobiły się o wiele lużniejsze. Własnie mieżyłam mój uniform do pracy i z usmiechem na twarzy zauważyłam że jest juz lużny. Ani na piersiach się nie otwiera i usiąść się w nim da a to dopiero 2kilogramki. juz myślałam żę będę musiała kierowniczkę prosic żeby zamówiła mi większy, ale to byłby wstyd i wziełam się za siebie. Za niedługo i przestaniemy się chować za lużnymi kurtkami. Trzeba wejść w zeszłoroczne ciuszki, albo się załamię.