- Dołączył: 2012-01-13
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 664
14 stycznia 2012, 09:51
Witam wszystkich,
jeżeli są osoby, podobne do mnie, które od dawna zbierają się, żeby schudnąć 5-10 kg to zapraszam do wspólnej, zdrowej rywalizacji! Nie ma określonej ilości osób, zapisać się może każdy, kto do zrzucenia ma tyle kg ile w temacie. Czas na to również nie jest określony, bo nie liczy się w jakim czasie uda nam się to zrobić, tylko z jakim efektem i przede wszystkim trwałością :) Dla zainteresowanych tematem, zasady są proste :
1. Przy zapisie podajesz :
- wagę
- wzrost
- ile kilo masz do zrzucenia
- krótki opis swojej diety, ewentualnie ćwiczeń
2. W tabelkach będą zapisywane Wasze postępy. Każdy pomiar wagowy wykonujemy w sobotę, gdy ktoś zapomni to w niedzielę. Jeśli w przeciągu tygodnia/dwóch nie podasz swojej wagi, zostajesz wypisana z akcji.
3. Na forum nie trzeba przesiadywać 24h na dobę, ale raz na kilka dni wypadałoby się odezwać, żeby temat nie umarł :)
Więc kto na to idzie ? :)
W końcu kiedyś trzeba coś zrobić ze swoją sylwetką. Nie można odkładać tego w nieskończoność!
Edytowany przez surpresa 14 stycznia 2012, 15:55
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 502
26 stycznia 2012, 12:46
Do Surpresa: 1200 kcal powiadasz? Nie mam pojęcia czy schudniesz to zależy od organizmu. Ja jem 600-790 kcal dziennie (już 3 tydzień) i jakoś nie widzę żadnych zmian, nie widzę chudnięcia, nic, zero, null. Mam nadzieję ,że Ci się uda i osiągniesz upragnioną sylwetkę.
Do Milka masz na coś alergię? Ja również ;]
26 stycznia 2012, 13:00
GreenGras pytanie powinno brzmieć na co nie mam alegrii? ;) Tak według badań to na : psy, koty, papugi, owoce pestkowane(nie jestem pewna czy tak się pisze), pyłki traw i brzóz, roztocza i na różnego rodzaju sery. A według mojego organizmu to na tylko an pyłki traw i brzóz
. A ty ???
26 stycznia 2012, 14:13
Doszłam do wniosku, że ja traktuję dietę jak karę , że tego mi zjeść nie można czy tamtego, a tak na prawdę przecież mogę jeść wszystko, tylko z głową , dlatego np nie rezygnuję całkiem ze słodyczy, jak zjem takie prince polo na II śniadanie dajmy na to , do kawy z mlekiem, to coś mi się stanie? wątpie, a przecież całe życie nie będę nie jadła słodyczy.. Lub jaki jest sens unikać wszystkiego , przecież można to zjeść , wliczyć jakoś w bilans, a np dalsze posiłki zjeść lżejsze. Do tej pory moje myślenie było beznadziejne, dobrze , że mam faceta, który za mnie myśli, gdy ja o tym zapominam :P Co do wymiotowania to się zgadzam, nie zaczynać , nie próbować , ja kiedyś raz wymusiłam wymioty, głupota, aj głupota
Do piggy ( jak pomyliłam nick to przepraszam, nie będę strony cofać ) :P Lubię czytać twoje wpisy , nawet jeżeli są dłuższe od innych :)
Surpresa: ja kiedyś zaczynałam a6w ale doszłam do 10 dnia., dla mnie to tak nudne ćwiczenia , że nie mogę :P
Ps. właśnie zjadłam prince polo xxl orzechowe i piję kawę z mlekiem, dziękuję za uwagę :)
Edytowany przez Neli21 26 stycznia 2012, 14:15
- Dołączył: 2010-02-21
- Miasto: Mrzeżyno
- Liczba postów: 924
26 stycznia 2012, 14:32
Cześć dziewczyny:)
ja tez się dzisiaj zważyłam niestety, muszę wagę chyba schować bo się dołuję.
idę sie uczyć bo już w sobotę ostatni egzamin:) a potem poprawka ale to dopiero w lutym:)
- Dołączył: 2009-06-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 369
26 stycznia 2012, 14:34
Kurcze tez bym chciala tak zjesc jedno i sie tym nacieszyc. Jak zjem jedno to juz idzie fala i oproznie cala lodowke, zjem wszystko co slodkie a jak sie slodycze skoncza to kanapki z dzemem robie. Albo nie jem nic albo jem wszystko :P Juz wczoraj o maly wlos nie zlamalam diety, ale wrocilam do domu i okazalo sie ze zostalo tylko 2 ciastka. a dla dwoch ciastek stwierdzilam, ze nie warto:P
26 stycznia 2012, 14:44
No właśnie jedni potrafią zjeść jedną rzecz na na tym zaprzestać , więc jeżeli posiadam tą umiejętność , to muszę całkiem rezygnować ze słodyczy?
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 502
26 stycznia 2012, 14:47
Do Wiolinka: Mam tak samo jak Ty ;)
Do Milka: Mam alergię na nabiał, sery, jogurty, mleko, czekoladę itp. Ale jak raz dziennie zjem pół jogurtu czy 2 plasterki sera nic mi się nie dzieje. Że tak powiem wyrosłam z tego, teraz jest lepiej. Jem te produkty rzadko ponieważ, wyskakuje mi dookoła nosa czerwona plama i małe plamki czasami nawet na policzkach, co wygląda jak trądzik a nim nie jest więc wolę nie ryzykować i ograniczam. Na pierze i kurz, i owoce cytrusowe. Od małego nie robiłam badań o.O muszę się zawziąć i lecieć do alergologa.
Do Neli: Nie traktuj diety jako kary!:P Dieta to przyjemność, ja się cieszę ,że już nie jem słodyczy z wiedzą jakie to niezdrowe, kaloryczne, powoduje pryszcze, ma się po nich toksyny w organizmie. Czuję się znacznie lepiej niż przedtem, dzięki warzywom i owocom które pałaszuje dzień w dzień.
Niby zjesz tego batona zamiast porządnego śniadania i wyjdzie tyle samo kalorii. Ale porównaj składniki odżywcze, ja bym nie była najedzona po batoniku zamiast np. kanapki z jajkiem lub sałatki owocowej.
26 stycznia 2012, 14:52
GreenGras: z tym, że ja na diecie jestem odkąd pamiętam, tu na vitalii mam konto ( nie to wcześniejsze) od 2005 roku, więc uwierz mi, ale mój organizm stan żołądka woła o pomstę do nieba, zresztą mam chory żołądek;/ Połowy produktów nie mogę po prostu jeść.. Poza tym widzę , że Ty się głodzisz , a to wcale nie jest takie dobre;/
Edytowany przez Neli21 26 stycznia 2012, 14:53
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 502
26 stycznia 2012, 15:08
Neli21 Kochana ja się nie głodzę, ani razu nie zaburczało mi w brzuchu przez ten czas. Jem tyle ile potrzebuję, nie chodzę głodna. I jem 5 posiłków dziennie.
Co do Twojego żołądka nie bierzesz jakiś leków? Lekarz nie może Ci pomóc żebyś mogła jeść wszystko?
Skoro jesteś na diecie odkąd pamiętasz to czemu do tej pory nie ważysz tyle ile chcesz? Niezbyt to rozumiem, chyba że Twoja waga początkowa wynosiła 120 wtedy tak.
26 stycznia 2012, 15:39
GreenGras: wiesz co to efekt jojo? dotyka ludzi, gdy odchudzają się obniżając strasznie swoje kcal w posiłkach i zaczynają jeść to czego im nie wolno.. schudłam z 66 do 58 , później przytyłam do 72, schudłam do 59 i znowu przytyłam do obecnej wagi , przez miesiąc przytyłam 4 kg, których nie mogłam zrzucić a później jeszcze 2kg.. których dalej nie mogę zrzucić , a było to lipiec-sierpień, wrzesień- październik... a żołądek mam chory, bo mam refluks żołądka i zespół jelita nadwrażliwego, plus anemie, te dwa schorzenia związane z żołądkiem są na całe życie, można tylko zmniejszać lekami dolegliwości, w dodatku ja mam wersje z zaparciami, dlatego ciężko mi schudnąć i rozwalony metabolizm przez te wszystkie diety. A Ty ile jesz kcal dziennie?