20 stycznia 2012, 17:48
Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć
nową, mocniejszą drużynę ![]()
Naszym sloganem jest
walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I
nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.
Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że
cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)
To co? Zgłaszajcie się!
Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI. ![]()
Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
Edytowany przez apocalyptica 20 stycznia 2012, 17:51
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
31 stycznia 2012, 08:00
Bella - brawo
ja tam zawsze coś podjem, ale ty się trzymaj twardo!
Wczoraj bez bólu 1600 kcal zmieściłam się, także jestem zadowolona, tylko nie biegam aż do czwartku, bo chodzę na rano do pracy na 8.30, to jest jeszcze za ciemno na dworze.
Może na rowerku pojeżdżę a na pewno zrobię ćwiczenia na ramiona, nogi i pupę!
31 stycznia 2012, 15:45
Bella - nie warto się ważysz podczas @. Poczekaj aż się skończy i wtedy już się nie ma co bać wagi :) I wytrwaj bez tych słodyczy.... dasz radę! :)
U mnie na razie jakoś idzie. Powoli dążę do celu. I też się czuję jakaś taka ciężka :( A w sobotę - obiadek u babci! Z deserem... :(
Edytowany przez Cornful 31 stycznia 2012, 15:47
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
31 stycznia 2012, 19:30
ja się czuję syta cały czas, wielki głodek gdzieś sobie poszedł??? szok!
Ale to dobrze, nie tęsknie za nim!
31 stycznia 2012, 21:31
Wagę mijam szerokim łukiem, ale do klubu fitnes chodzę dzielnie :) Dzisiaj zaliczyłam zajęcia i rano i po południu, chociaż przyznaję, że brzuch mnie nie puszczał do wszystkich ćwiczeń i pozycji. Ale zrobiłam ile mogłam i czuję się z tym super :)
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
31 stycznia 2012, 23:09
a ja jestem koszmarnie zmęczona.. bolą mnie ręce, uda i kręgosłup..
codziennie do pracy noszę ciężką torbę (stąd ból barków), wchodzę na 4 lub 5 piętro z tą torbą 6 razy dziennie (ból nóg) no i ćwiczę z pacjentami, podnoszę ich itd (ból rąk).. ale myślę, że to forma ćwiczeń i pojawiające się zakwasy.. więc w domu staram się na rowerku jeździć, ale dziś nie miałam kompletnie sił..
dietowo nawet ok.. jak to przed okresem skusiłam się na cukierka toffi i 4 gumy mamby..
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
1 lutego 2012, 07:50
ainos1989 rozumiem cię, ja tez mam ostatnio tyle pracy że już mi się nie chce wieczorami ćwiczyć
dziś się ważyłam i 0,5 kg na plusie oj...trzeba jutro koniecznie iść biegać!
może poproszę męża żeby mnie na basen podrzucił dziś wieczorem albo co...
1 lutego 2012, 09:06
Mróz siarczysty, dziecko kaszle, a mnie nie ma na zumbie :( Waga pokazuje 62.9, tyle dobrze :)
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
1 lutego 2012, 15:12
BellaS ładnie ci ta waga spada!
1 lutego 2012, 16:34
No faktycznie. Ładnie, szybko... Za szybko?
Ja dzisiaj się napadłam na pomidorówkę, hehe. I tak nie byłam najedzona jak ją zjadłam :( Taki mały, WIELKI głód.
1 lutego 2012, 17:04
Cornful, ja dzisiaj też miałam pomidorówkę :) Taka "dziwną" jak powiedziała moja Babcia - z czosnkiem, papryką i chili :) Idealna na mrozy :) Dla domowników z grzankami, dla mnie po prostu kremowa zupka bez wkładki, ale i tak - mniam!