20 stycznia 2012, 17:48
Cześć!
Razem z grupą dziewczyn z poprzedniego, upadającego już troszkę wątku postanowiłyśmy stworzyć
nową, mocniejszą drużynę Naszym sloganem jest
walka ze zbędnymi kilogramami, fałdkami tłuszczu, objadaniem się oraz z lenistwem. Czas zrobić coś dla siebie, zmienić nawyki żywieniowe czy ruszyć tyłki z fotela! :)
W grupie jest raźniej!
I
nieważne, czy chcesz schudnąć 2, 5 czy 20 kilogramów, i kiedy zamierzać to osiągnąć, masz zastój czy po prostu potrzebujesz "towarzystwa"- ważna jest motywacja, którą wniesie każda osoba, która do nas dołączy!
Korzyści ze wspólnego odchudzania są dla mnie jasne- przede wszystkim mobilizacja i rozmowa z innymi Vitaliankami, lekka doza rywalizacji, a przy okazji możliwość podzielenia się sprawdzonymi przepisami czy efektywnymi ćwiczeniami.
Chętnie zajmę się robieniem tabelek. Myślę, że
cotygodniowe, sobotnie ważenie będzie naszym małym rytuałem. :)
To co? Zgłaszajcie się! Proszę o podanie jutro wzrostu, wagi oraz BMI.
Odchudzaj się z nami, nie od jutra, już od teraz :)Starajmy się, żeby ten wątek nie umarł!
Edytowany przez apocalyptica 20 stycznia 2012, 17:51
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
15 lutego 2012, 15:00
Ainos - u mnie też lekki wzrost, zasłużony,
To co, bierzemy się do roboty!
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
15 lutego 2012, 16:14
a jak!
trzeba się ogarnąć :)
i tym oto sposobem zaczęłam dziś Dukana!
najdłużej do Wielkanocy, a potem z powrotem 1200 kcal ;]
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
15 lutego 2012, 21:27
Dukana - hm, to nie dla mnie, ale życze powodzenia!
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
15 lutego 2012, 22:36
ja nie wiem czy dla mnie ale trzeba spróbować ;)
dziś pierwszy dzień dukanowski zaliczony.
oby wytrwać..
a jak Twój dzisiejszy dzień?
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
16 lutego 2012, 09:16
wczoraj lipa trochę bo poszłam do kumpeli
i to była moje pora obiadowa a ona tylko ciastka postawiła na stole
a że byłam głodna, to zjadłam jedno drugie chyba z 8 w koncu a to sa kaloryczne rzeczy
tyle że jak człowiek glodny, to trudno sie powstrzymać
w końcu na koniec poczęstowała obiadem i lampka wina
to juz wiedziałam że dieta zawalona
i w domu jeszcze kolacja
także musze się dzis pilnować bo boje się przytyć
16 lutego 2012, 13:22
Ja wczoraj sie trzymałam dietetycznie, dzisiaj chyba też się utrzymam - chociaż kwestii zjedzenia pączka jeszcze nie rozstrzygałam. Na wypadek gdyby jednak poprosiłam pana w cukierni o jednego całkiem malutkiego ( kupowałam na wagę.) Jest wielkości połowy takiego normalnego - taki "standartoiwy" ponoć ma 280 kcal, jak połowa to 140, może 160... może się złamię, i potem spalę na bieżni?
16 lutego 2012, 13:24
aha, poranny fitness zaliczyłam - najpierw godzinne zajęcia z piłkami (mordercze! mamy nową instruktorkę, i chyba pokocham ją jeszcze mocniej niż tą wcześniejszą która przeniosła się do innego miasta) a potem godzinka pilatesu. Może jeden mały pączek jakoś dam radę spalić na bieżni, jak mały pójdzie na ćwiczenia dla dzieci? A na kolację juz tylko zielone z cytryną?
16 lutego 2012, 15:21
Przestańcie tak liczyć te kalorie z pączkami! Dzisiaj tłusty czwartek! Nie zaszkodzi jak sobie jednego, dwa zjecie :)
- Dołączył: 2007-10-20
- Miasto: Uk
- Liczba postów: 2924
16 lutego 2012, 15:58
Cornful jednego to jeszcze ale dwa to przesada, zwłaszcza że Mam ogólnie ostatnio problem z dieta, także nie denerwują się tak;
To I tak kolejna pusta już tradycja, no bo okej jeśli się np nie będzie jadło słodyczy cały post, ale większość ludzi tego nie przestrzega a paczami I tak się dziś napcha!
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
16 lutego 2012, 16:06
ja mam zamiar ćwiczyć w trakcie gdy rodzina będzie jadła pączki, nie dam się, a co ;)
teraz idę na obiad, potem sprzątanie i ćwiczenia..