24 stycznia 2012, 22:53
Ostatnio próbowałam wiele razy ale niestety nie miałam silnej woli. Dzisiaj przejrzałam się w lustrze w przymierzalni i się przeraziłam!!"Od jutra zaczynam dietę plus ćwiczenia. Planuję zrzucać 5 kg na miesiąc. Kto do mnie dołączy? Potrzebuje Waszego wsparcia.
1 marca 2012, 16:38
Skacz na skakance, to powinno pomóc. No strasznie cicho tu się zrobiło. Ja dziś mam taki sobie
dzień. Pogoda taka paskudna. Obiad mi nie wyszedł. Och życie.
W planach ćwiczenia, @ wczoraj dostałam i pożarłam batona. Dziś już jestem na dobrej
drodze. Spać mi się chce, strasznie. a co ta u was?
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
1 marca 2012, 17:21
ja dzisiaj pół dnia latałam z sekretariatu do dziekanatu, z jednej uczelni na drugą... i tak nic nie załatwiłam, szajby można dostać
dzisiaj się zważyłam było 89,2 czyli tyle co przed tygodniem- mam nadzieję, że teraz tylko spadek bo ostatnio do góry coś waga szła....
Edytowany przez ksiek 1 marca 2012, 17:21
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
1 marca 2012, 18:31
ja musze zaczac skakac na skakance :) dietowo sie trzymam, ale gorzej z cwiczeniami no i waga stoi :/ nie wiem mysle sobie " dobra juz zaczynam ostro cwiczyc" a zaraz no dobra troche pozniej zaczne, pozniej... i tak przelatuje caly dzien... :/
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
1 marca 2012, 20:51
MarzeniaSieSpelniaja- bardzo lubię swój zawód ;)
hejjjj ja też jestem, ale internet padł, to mnie nie było..
wagą się nie chwalę.
wpierda..lałam cały tydzień i dzisiaj na wadze było 66,5..
no kur jego mać brawo dla mnie. tak cieżko pracowałam i w zaledwie tydzień przybrałam 2,5 kg, nic tylko się pochlastać..
mam nadzieję, że to wina po części zbliżającej się @..
ale pier..dolę co było, od jutra biorę się w garść, bo nie mogę zaprzepaścić tego wszystkiego ;(
przynajmniej z facetem dobrze się układa i w pracy jest ok.
idę chociaż trochę na stepperka.
buźki ;***
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
1 marca 2012, 21:45
za mną dzisiaj też lodówa chodziła, mój drugi żołądek dał o sobie znać
na szczęście nie mam nic niedobrego do jedzenia w domu, lodów prawie pusta... jak byłam dziś w mc (na kawie, zaznaczam!) to te frytki tak pysznie wyglądały... a lody z karmelem i chrupiącymi ciasteczkami... no ale nic nie tknęłam!
ale fajnie czasami na coś pysznego popatrzeć;) kuchnia.tv to ostatnio mój ulubiony program
2 marca 2012, 09:18
cześć wam!
Dziś paskudna pogoda, taka śpiąca. Czy wam też tak życie szybko leci, dzień za dniem. Tylko
problemy żadnych radosnych wieści. Ech czasem mam ochotę poddać się, po co walczyć skoro
i tak nic nie wychodzi. Po co?
czasem mam takie napady jedzenia, że nie mogę się powstrzymać. Co ze mną jest?
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
2 marca 2012, 20:42
no pogoda to nie dopisala a ja mialam dzis tyle spraw do zalatwienia... dopiero dotaralam do domu, az nogi w du... wchodza :) ale nic nie podjadalam za to i lekkie 3 posilki tylko :) wiec moze ten ruch dzis na dobre wyjdzie :)
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 987
2 marca 2012, 21:22
mi też zdarzają sie takie napady :(
dzisiaj jestem wykończona, po pracy i uczelni.
idę pod prysznic i potem spać, bo nie mam sił na nic :(
- Dołączył: 2006-07-18
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 1097
2 marca 2012, 21:23
u mnie dzisiaj strasznie wiało chociaż już słońce zaczyna fajnie przygrzewać ;)
ja
dzisiaj ogólnie miałam b. fajny humor bo ważę się rano, ciemno w
pokoju, i przecieram oczy 'jak to 89.4?!" wytrzeszczam oczęta i co?! CO?
88,4!!! i w końcu coś ruszyło!
MarzeniaSieSpelniaja caly czas na kopenhaskiej jestes?
- Dołączył: 2012-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3779
3 marca 2012, 08:07
brawo ksiek!!!!
ja sie dzis zwaze :) mam nadzieje ze juz jest 87 :/
mam nadzieje ze wytrzymam dzis z dieta bo sa mamy yrodziny no i oczywiscie impreza!
a mama robi takie pyszne ciasta!! :(
musze dac rade! proba silnej woli!!