2 kwietnia 2012, 17:15
CHCESZ SCHUDNĄĆ ??
ILE?
10KG? 20KG?
NIE MASZ MOTYWACJI ?
ZAPRASZAM !
RAZEM SIĘ NAM UDA I DO WAKACJI BĘDZIEMY SZCZUPLUTKIE :)
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
11 listopada 2012, 23:02
oj Puali, Pauli... i to picie tak burzy twoją dietę :d wiesz, że jeden drink może mieć nawet ponad 500 kcal ? a od piwka jak brzuszek rośnie ? jasne, można się napić, ale żeby tak co tydzień ? :D no te wyrzuty sumienia są najgorsze, ale z Ciebie taka optymistka, że nic nie widać :D
sprawy sercowe ? hmm. sama bym chciała to wiedzieć, ale nie odzywamy się ostatnio do siebie :3 zachowujemy się jak dzieci, no ale... co ja się będę stresować ? :D
mam temat o sposobach kreowania dzieci w literaturze i lektury też wybrane tylko pracę trzeba napisać :D
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
11 listopada 2012, 23:12
wiem lili wiem:) ja jestem świadoma tego:) i wiem że między innymi przez piwko brzuszek sie mój zmienił:) znaczy nie jest tak że jest tragiczny bo jednak jestem gruszką i brzuch to mój najmnijeszy problem jednak dawniej był całkiem płaski:)
o kurde to nie fajnie...... ale dobrze ze się nie stresujesz nie ma sensu:) w koncu Wam przejdzie:) życze tego:* a co do tematu to bardzo ciekawy Ci powiem 1 raz taki słyszałam:)aż zaczęłam nam nim kontemplować hahah:)
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
11 listopada 2012, 23:42
właśnie zmienic sposob myslenia... ;/ i tu tkwi moj problem chwilami,,tak jak teraz wszystko mam gdzies na niczym mi nie zalezy, nie przejmuje sie tym ze przytylam, bo obojetnie co zrobie to i tak dostaje po dupie, i jedzenie traktuje jako rekompensate, ale za to po kilku dniach zaczynam myslec inaczej no i wtedy zaczynaja sie wyrzuty sumienia i nagly przyplyw sily a chec by cos zmienic;/niestety nie trwa to dlugo. Nie ma co ukrywac potrzebuje silnego bodzca niestety jak moje zycie pokazuje jestem beznadziejna i na to nie zasluguje;/
Lili mam nadzieje ze szybko wyjasnia sie spawy sercowwe i wszystko wroci do normy, trzymam kciuki:*
Pauli zazdroszcze Tobie optymizmu i energii:*
dziekuje dziewczyny za wsparcie :*
- Dołączył: 2012-11-03
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 54
12 listopada 2012, 00:17
Pauli głównie to ujędrnienie, ostatnio coś sflaczała mi skóra, ale tłuszczyk też, na wewnętrznej stronie ud mam galaretkę i fałdka na dole brzucha, to mam odkąd pamiętam, z brzucha mi najgorzej spada. Później będę mięśni trochę rzeźbić ale tak z umiarem nie na kulturystkę. Z racji tego ze ostatnio przytyłam już nie wyglądam tak jak na ostatnich zdjęciach, wg znajomych nic się nie zmieniło, ale ja to widzę i czuje. Zwłaszcza po wizytach w domu gdzie pakowali we mnie wszystko. No i okres przyszedł wreszcie 11 dni opóźnienia.
Na razie wymyśliłam coś takiego:
Jillian Michaels - Six Weeks 6Pack , 30 min. hula hop, 30 min. na rowerze, Mel B Abs, Mel B trening brzucha, Mel B pośladki, Mel B nogi. Chciałam biegać ale dzisiaj mam akie zakwasy, że już nie dokładałam nic.
Wszystkie wskazówki będą dla mnie cenne.
A co do zmian, to muszę coś zrobić, bo strasznie obcięły mi się skrzydełka, nie chce mi sie już szaleć, zdystansowałam się do wszystkiego, jak jeszcze nie dawno chciałam kogoś poznać tak teraz już nie. Odpycha mnie wszystko. Wróciły ambicje, by coś w życiu osiągnąć.
Jedynie co poznałam to K. zaprzyjaźniliśmy się, w miarę możliwości się widujemy, dobrze nam się rozmawia, zawsze mamy o czym gadać. Martwi się żebym nie przegięła z odchudzaniem, czuwa nad tym, że jak już będę za chudo wyglądać to będzie interweniował. Jak się jakiś koleś przyczepi to pomaga mi sie go pozbyć heh ma podobny charakter do mnie, uparty i zawzięty, inteligentny, ma swoje zdanie, i nie leci na seks, traktuje mnie jak kobietę a nie byle pierwsza lepsza. Nie nudzi mi sie z nim, jutro mamy iść do kina,super nam razem, ale nie chce związku, jest dobrze jak jest :)
Lili zapierdziel jest ale trzeba pogodzić jakoś to wszystko i ogarnąć uczelnie. Sprawozdanie z wytrzymałości materiałów robię już 2 dzień i jakoś ciężko mi idzie.
Z reszta u babki z wytrzymałości już sobie przerąbałam na wstępie. Ale nie dam się. Sama sie dziwie że jeszcze sie nie załamałam na amen. Wzrost na wadze, takie braki na uczelni, a ja walczę mimo wszystko. Nie wiem skąd mam tyle siły na to.
Patryska witaj :) na pewno dasz rade z nami łatwiej, raźniej i przyjemnie :)
Czeko może masz jakąś depresje? idzie zima wszystko jest możliwe, a na pewno zasługujesz, tylko musisz sie wziąć w garść i popracować nad samooceną. Uwierz, że Ci się uda :* Czasami bywa ciężko, nie tylko Tobie, ale najgorzej jest się załamać i myśleć o sobie w tych kategoriach.
Edytowany przez Mala...Czarna 12 listopada 2012, 00:51
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
12 listopada 2012, 09:45
o jeju mala czarna ale Ty wymyslilas ten plan :) zazdroszcze mobilizacji :) bardzo sie cieszę ze bierzesz sie od ooczatku i ze mimo ze opadly skrzydelka to zaczynasz znowu walczyc. Ja tak nie potrafie ;/ Kurcze zazdroszcze Tobie kolegi, wiem ze nie powinnam ale zazdroszcze
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
12 listopada 2012, 18:22
Pauli - zazdroszczę, że wiesz jak to jest mieć płaski brzuszek, bo ja nigdy nie zaznałam tego wspaniałego uczucia :D ale się staram żeby takowy mieć ;) z tym chłopakiem to się zobaczy, ale dzięki za wiarę :* temat no... fajniusi ^.^
Czeko - Tobie też dziękuję :* opowiadaj jak sobie dziś poradziłaś tzn. co zjadłaś ładnie mi tu mów jak na spowiedzi :D
Mała czarna - no nie zazdroszczę tego biegu na uczelni, ale za to to widzę inne rzeczy się układają i super :)
jak widzicie staram się być częściej, ale to jest moje nadal w miarę możliwości :) od września mam taki zapał do diety, że w 2 miesiące zgubiłam 5 kg :) jejku jak ja widzę, że wy chcecie tyle ćwiczyć to mi na samą myśl się nie chce :D ja tam wolę sobie uruchomić muzę i potańczyć albo rozłożyć sobie 300 brzuszków dziennie na kilka razy :) akurat w tych sprawach jestem straszny leń, ale też nie chcę za bardzo mięśni sobie rzeźbić, bo przytyję po tym :d
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
12 listopada 2012, 18:56
lili super ze jestes czesciej oby tak dalej :) dzisiejsze menu: śniadanie- kromka razowego chleba z szynka +jajko, 2 snniadanie- piernik obiad- kotlet schabowy podwieczorek - piernik, kolacja jajko + dwa paluszki surimi i jablko. Jak narazie jest dobrze :)
wiecie co znalazlam jakas tam motywacje ;p- 8 grudnia mam uroczyste wreczenie dyplomw ukonczenia studiow :)
- Dołączył: 2012-05-14
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 176
12 listopada 2012, 21:12
Czeko - super, bardzo podoba mi się, że dzień skończyłaś na dwóch piernikach :) ogólnie powiedziałabym za mało jesz, ale nie będę pouczać, bo sama jestem nie lepsza :3
niech Cię ta motywacja poprowadzi dobrze kochana :) a za 2 tyg. niech motywacją będzie dla Ciebie aktualizacja paseczka w prawą stronę :)
- Dołączył: 2012-04-02
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 657
12 listopada 2012, 21:29
Lili jeszcze teraz zjadlam jablko ;/ oj oby, oby szło w prawo:) mysle ze dzis bylo z jakies 1000 kcal, ogolnie glodna nie bylam od napadow sie powstrzymuje ojj oby mi to weszlo w krew:) a jak u Ciebie?? jak serduszko??
- Dołączył: 2012-01-17
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1213
12 listopada 2012, 22:00
Mała czarna- mogę powiedzieć Ci tak ja bym zrobiła na Twoim miejscu tak:
- w związku z tym że masz bardzo ograniczony czas to ustaliła 3 góra 4 dni w tygodniu w których będziesz ćwiczyć i się staraj tego trzymać.
-Zrób sobię plan treningowy.... nie na widzę planować ale plan treningowy dla mnie to było jedno z najlepszych posunięć dlatego polecam.
- ćwicz raz na dzień (nie rozkładaj ćwiczeń na kilka części) i przez 1 godzinę nie więcej!! ale za to porządnie daj sobie wycisk żebyś czuła że cos zrobiłaś:) pamiętaj tylko godzinę to ważne :)
-Oczywiście systematyczność to podstawa także staraj sie robić tak żeby te wyznaczone dni zrobić ewentualnie przesuń...
- ja bym rozłożyła to tak: 10 min rozgrzewki ( rozgrzej dobrze ciało możesz użyć filmików z YT jest tego pełno) + 30 min ćwiczeń ( i tu sobie rób Jillian, mel B czy to hula hop czy co tam jeszcze chcesz innego i możesz sobię zmieniac w jeden dzień mel b i hula w drugi coś innego byle ok 30 min) + 15 min interwałów- rewelacyjnie spala tkankę tłuszczową... ja mam bieżnie więc robie interwały na bieżni ale Ty masz rowerek i też kiedyś próbowałam i też całkiem fajnie:) ważne jest żeby je zrobić dobrze poczytaj na necie ja osobiście robię tak - ustawiam tempo na bieżni na 15 min. no i tak 1 minutę trucht i 1 minutę sprint...po 10 min mam dość a to 5 ostatnich minut robię z otwartą gębą i o to chodzi:) możesz zrobić tak samo na rowerku... spokojniejsza (ale nie całkiem wolna taka średnia) jazda i ostra jazda na zmiane:) naprawde interwały polecam:) + zostaje Ci 5 minut na krótkie ale porządne rozciąganie:)))
TO MOJE ZALECANIA HAHAHA:) nie no oczywiście daje Ci propozycję sama po różnych modyfikacjach i próbach w końcu ćwiczę tak:) możesz ale nie musisz z tego korzystać:) co do mięśni to sama będę chciała wyrzeźbić ciałko jeśli uda mi się kiedyś spalić ten cholerny tłuszcz haha:) ale Ty już bys moggła od razu rzeźbić bo nie masz dużo tłuszczu a przy okazji wyrabiania mięśni reszta tłuszczu by się spaliła:) pomyśl nad tym:) wtedy te ćwiczenia na bok i całkiem co innego robisz ćwiczeni siłowe+ porządna dieta (bez dodatniej kaloryczności mięśnie nie urosną)i w ogóle cała modyfikacja:) ALe się rozpisałam wybacz.... hehe dodam jeszcze że super się ciesze i Ci zazdroszczę że masz takiego przyjaciela/kumpla bynajmniej ktos taki jest potrzebny!! wiem sama po sobie że męski kumpel jest to zajebista sprawa do czasu niestety w moim przypadku... ale to w moim u Ciebie może być całkiem inaczej:)))powodzenia z tym:)
Czoko- Kochana moja:))) hehe normalnie trzeba Cię tu jakoś zmotywować tylko jeszcze nie wiem jak... Super dzisiaj dałaś rade:) nie pochwale że to idealne menu ale jest całkiem ładne:) tak trzymaj pamiętaj żeby jeść a nie głodzić się to jest klucz do sukcesu:) dziś było całkiem nieźle:))) musisz znaleźć w sobie jakąś siłe... każdy ma gorsze dni ja tez i to wbrew pozora bo jestem osobą która na codzień do ludzi których spotykam jestem uśmiechnięta zadowolona itd a w środku czuje całkiem cos innego... taka jestem ale mimo wszystko staram sie nie załamywać!! musimy jakos dotrwać powoli do celu:))) masz wziąć się za siebie i koniec kropka:) i w końcu dotrwasz wierze w Cibie:**
LILI- i to jest błędne myślenie że wyrzeźbisz mięśnie:) pamiętaj że to bajki:) praktycznie jest to niemożliwe... po pierwsze masz ujemny bilans kaloeyczny i powinnas miec dodatni przy rzeźbieniu mięśni i musiałabyś dużo dużo ćwiczyć i to z zewnętrznym obciążeniem żeby jaki kolwiek mięsień wyrobić:) także nie wierz nigdy w takie rzeczy:) co do lenistwa to sama z nim na co dzień walczę hahahaha :D znam ten ból:) co do brzucha to co mi z tego że miałam płaski... jak ważyłam +50 to brzucha nie było, cucków nie było, na twarzy suchciel a biodra jak 2 razy ja heheh:) i tego już dużó nie zmienię niestety:) także ciesz się że masz problem z przyszkieim a nóżki ładne bo brzycho spalisz a jak mam takie kości w biodrach to wiele nie zmienie...i w ogóle to ciesze się że jestes znó z nami zostań prosimy:***
W ogóle dziewczyny to weźcie mnie ogarnijcie i zjeb*** haahahah bo cały mój post polega na tym tylko i wyłącznie że sie mądrze i Wam doradzam hahaha:) wybaczcie mi ale dużo czytam na takie tematy i kontaktuje się z różnymi ludźmi którzy znaja się na takich rzeczach i po prostu chce Was uświadomić tak jak uświadomiono mnie:) nie chce wyjść na mądraliską bo wcale taka nie jestem:) pozatym Wam truje a sama czasami lece na całej lini... haha także jestem z Wami i do moich porad także sie próbuje dostosowac ja:) hehe dziś dzięń ładny ale byłam u dentysty i nie ćwiczyłam ale jutro areobik więc się postram:) w środe i czwartek wycisk w domu i w piątek znów areobik:) aaaaaaa jutro ważenie i mierzenie po tych moich weekendach oczekuje w najlepszym wypadku stanu z przed 3 tygodni hehe zobaczymy:)