Dukan ? Skąd ja to znam ? Moja dieta, którą teoretycznie zaczęłam we wakacje też swoje początki miała ciężkie, dukańskie :d no i zleciało mi 5kg, potem z niego wyszłam, ale nie, że jadłam ile wlezie i wszystko wróciło z nawiązką
![]()
Długo potem jeszcze się nastawiałam do powtórnej diety. Wiedziałam, że u mnie to będzie kwestia roku więc zaczęłam od stycznia. Było w porządku, ale cały kwiecień praktycznie się obżerałam jak świnia
![]()
w rezultacie na szczęście +0.3kg ! Ale mimo wszystko było +.
Jest mi tak ciężko czasami... Myślę, że łatwiej by było gdybym mieszkała sama, nie musiała dla nikogo gotować oprócz siebie rzecz jasna i nikt by mi nie pokazywał jak i co je. A tak wieczne "nie, dziękuję. jestem na diecie". Dlatego mega zazdroszczę chudzielcom !
Ale z drugiej strony to taki cel w życiu do osiągnięcia, który przyniesie satysfakcję, zadowolenie, nie uważasz ? :)
No i ja nie wierzę tak w ogóle w żadne diety. Najlepiej sobie poczytać co ma ile kalorii i dopasować własną dietę. Ja tak zrobiłam, schudłam 14kg i polecam :) nie męczę się, nic nie płacę i sama jestem sobie dietetyczką i trenerką
![]()
naprawdę, nie ma sensu ciągnąć dukana, bo tak jak mówisz pojawiają się problemy z nerkami. ja czasami też przesadzę, pozwalam żeby mi w brzuchu burczało, nic nie jem, a przecież potrzebuję kalorii do ćwiczeń, życia codziennego i nauki no i słabo mi, jestem prawie nieprzytomna, taka jakby anemia ! więc trzeba znać granice, które ja często dziecinnie wręcz przekraczam wierząc, że tak będzie lepiej....